Zamknij reklame

Pojawienie się 15-calowego MacBooka Air było przedmiotem dyskusji w społeczności hodowców jabłek od dawna. Tym samym Apple powinien w końcu wysłuchać próśb samych użytkowników Apple'a i wprowadzić na rynek podstawowy laptop, ale z większym ekranem. Osoby preferujące większy wyświetlacz nie mają póki co szczęścia. Jeśli są zainteresowani laptopem Apple, muszą zadowolić się podstawowym modelem Air 13″ lub zapłacić (znacznie) więcej za 16″ MacBooka Pro, którego cena zaczyna się od 72 990 CZK.

Gigant z Cupertino najwyraźniej planuje wkrótce wypełnić tę lukę w ofercie. Według najnowszych informacji, z którymi przyszedł obecnie szanowany analityk wyświetlaczy Ross Young, rozpoczęto już produkcję paneli wyświetlaczy 15,5″ do tego urządzenia. Oficjalnej prezentacji powinniśmy więc spodziewać się już wkrótce, całkiem możliwe, że właśnie przy okazji pierwszego wiosennego przemówienia, które mogłoby mieć miejsce w kwietniu 2023 roku. I całkiem możliwe, że gigant tym urządzeniem trafi w sedno.

Jaki sukces czeka 15-calowego MacBooka Air?

Biorąc pod uwagę ilość spekulacji i przecieków mówiących o rychłym pojawieniu się 15-calowego MacBooka Air, pojawia się także pytanie, jak takie urządzenie faktycznie będzie się sprawować. Pojawiły się już różne obawy, że laptop nie skończy tak jak iPhone 14 Plus. Podsumujmy więc szybko jego podróż. Apple zdecydowało się wypuścić podstawowy model w większej obudowie z oznaczeniem Plus, a to dlatego, że jego dawny konkurent w postaci iPhone'a 12 i 13 mini nie zrobił zbyt wiele w sprzedaży. Ludzi po prostu nie interesują małe telefony. Naturalną odpowiedzią było zatem rozwiązanie przeciwne – podstawowy model z większym korpusem i większym akumulatorem. Ale nawet to wypaliło się w sprzedaży i zostało dosłownie wyprzedzone przez modele Pro, za które użytkownicy Apple’a woleli dopłacić.

Nic więc dziwnego, że część fanów wyraża podobne obawy w przypadku 15-calowego MacBooka Air. Trzeba jednak wziąć pod uwagę bardzo zasadniczą różnicę. W tym kontekście nie mówimy o telefonach. Sytuacja w przypadku laptopów jest diametralnie inna. Z odrobiną przesady można by powiedzieć, że im większy wyświetlacz, tym więcej miejsca do pracy, co w efekcie końcowym może zwiększyć ogólną produktywność użytkownika. Przecież właśnie dlatego na forach dyskusyjnych i w dyskusjach wyraźnie rośnie entuzjazm. Plantatorzy jabłek z niecierpliwością czekają na pojawienie się tego urządzenia, które wreszcie wypełni wspomnianą lukę w jabłkowym menu. Wielu użytkownikom odpowiada podstawowy model do swojej pracy, jednak dla nich kluczowy jest posiadanie większego ekranu. W takim przypadku zakup modelu Pro nie ma absolutnie żadnego sensu, szczególnie finansowo. Wręcz przeciwnie, w przypadku iPhone’a 14 Plus jest praktycznie odwrotnie. Ze względu na wzrost cen nie ma sensu, aby użytkownicy Apple’a dopłacali tylko za większy wyświetlacz, skoro mogą praktycznie sięgnąć po model Pro, który oferuje znacznie więcej – w postaci lepszego ekranu, wyraźnie lepszego aparat i wyższą wydajność.

MacBooka Air m2

Co zaoferuje 15-calowy Air

Na koniec pojawia się jeszcze pytanie, czym tak naprawdę może pochwalić się 15-calowy MacBook Air. Choć wśród plantatorów jabłek pojawiają się prośby o daleko idące zmiany, to raczej nie powinniśmy na nie liczyć. Dużo bardziej prawdopodobny wariant jest taki, że będzie to zupełnie zwyczajny laptop klasy podstawowej od Apple’a, który też może pochwalić się jedynie większym ekranem. Pod względem konstrukcyjnym powinien zatem bazować na poprawionym MacBooku Air (2022). Inne znaki zapytania wiszą wokół tego, czy urządzenie otrzyma zupełnie nowy chip M3.

.