Z każdą wersją systemu operacyjnego iOS pojawiają się coraz to nowe opcje, jednak wielu użytkowników tak naprawdę z nich nie korzysta. To oczywiście dobrze, że Apple stara się wprowadzać nową funkcjonalność nawet do starszych urządzeń, ale jego genialny pomysł, przynajmniej w tych pięciu przypadkach, raczej nie przyniósł skutku.
Oczywiście nie muszę być grupą docelową dla danych funkcji, być może Ty masz odmienne zdanie i są to dla Ciebie ważne funkcje i aplikacje, bez których nie wyobrażasz sobie korzystania ze swojego iPhone'a. Zatem ta lista opiera się wyłącznie na moim doświadczeniu i doświadczeniach wokół mnie. Tak czy inaczej, pod każdym względem są to sprawy bardzo specyficzne, o których jakoś zapomniano. Albo z powodu niejasnego oznakowania, albo skomplikowanego lub w rzeczywistości niepotrzebnego użycia.
Slofis
Apple wprowadził to oznaczenie wraz z prezentacją iPhone'a 11 i miała to być duża cecha, bo w tym przypadku Apple nie można odmówić trudu zaprezentowania go w określony sposób. Wydał też kilka reklam tego filmu, ale to wszystko. Tak naprawdę są to jedynie filmy w zwolnionym tempie nagrane przednim aparatem. Nic dodać nic ująć. Ale nawet Apple chyba nie potraktowało poważnie tego oznaczenia, bo Slofiego nigdzie nie znajdziemy w iOS. Jeśli więc chcesz zabrać je ze sobą na iPhone'a, po prostu przełącz się na kamerę TrueDepth w środowisku Aparat i wybierz tryb Slow-Motion.
Animoji
I jeszcze raz przedni aparat. Animoji pojawiło się w iPhonie X, a później przekształciło się w Memoji. To jeden z przykładów, w których Apple miał naprawdę fajny pomysł, aby wprowadzić coś zupełnie nowego, co wyglądało naprawdę fajnie, a wielu to skopiowało (np. Samsung ze swoim Emoji AR). Od początku zapowiadało się to na udany trend, bo wyraźnie wyróżniał posiadaczy bezramkowych iPhone’ów na tle reszty. Osobiście nie znam nikogo, kto aktywnie z nich korzysta, co najwyżej Memoji tylko jako zdjęcie profilowe, ale na tym się zaczyna i kończy.
Naklejki w iMessage i App Store
Animoji i Memoji są również powiązane z ich użyciem w iMessage. Tu i ówdzie próbowałam wysłać komuś zabawną podobiznę, ale zazwyczaj o takich reakcjach faktycznie zapominam i używam tylko klasycznych emotikonów lub reakcji na wiadomości. Ponieważ nawet nie lubię żadnych naklejek od nikogo innego, łatwo jest zapomnieć o ich obecności. To samo tyczy się całego App Store for News. Apple próbował tutaj skopiować usługi czatu i udowodnił, że tam, gdzie jeden odniesie sukces, drugi może nie odnieść sukcesu. App Store w iMessage jest zatem całkowicie wyłączony z mojego użytku i nigdy nawet celowo nie instalowałem w nim aplikacji.
Stuknij z tyłu iPhone'a
V Ustawienia -> Ujawnienie -> Dotykać masz możliwość zdefiniowania funkcji Stuknij w tył. Możesz to zrobić w przypadku dwukrotnego lub potrójnego dotknięcia. Istnieje naprawdę wiele rzeczy do wyboru, które Twój iPhone wykona w oparciu o ten gest. Niezależnie od tego, czy uruchamiasz Centrum sterowania, kamerę, latarkę, czy robisz zrzut ekranu, czy wyłączasz dźwięk. Ta funkcja wydaje się całkiem przydatna, ale nie znam nikogo, kto faktycznie z niej korzysta. Szczerze mówiąc, mimo że teraz o tym piszę, nie mam potrzeby próbować. Ludzie są przyzwyczajeni do pewnych mechanizmów i jeśli niechcący wykonają taki gest, tak naprawdę nie chcą, aby ich telefon na to zareagował.
Aplikacje kompas, pomiar i tłumaczenie
Apple oferuje szeroką gamę swoich aplikacji. Np. Tak naprawdę nigdy nie korzystałem z takich Akcji, mimo że są one obecne w systemie od początku jego istnienia. Uważam jednak, że wielu użytkowników może być nimi zainteresowanych. Inaczej jest z Kompasem, Pomiarem i Tłumaczem, przynajmniej w naszym regionie z tym ostatnim. Ta aplikacja do przesyłania obsługuje tylko 11 języków, a czeskiego nie ma wśród nich. Z tego też powodu tytuł ma słabą ocenę zaledwie 1,6 na 5 gwiazdek w App Store. I naprawdę nikt, kogo znam, nie używa tego tytułu, nawet jeśli zainstalował go tylko dla niego.
Z drugiej strony Kompas ma już ocenę 4,4, ale to nie zmienia faktu, że jego funkcjonalność reprezentują w większości aplikacje nawigacyjne, dlatego jest naprawdę rzadko używany. Jest też Pomiar z oceną 4,8. Mimo, że jest to najbardziej użyteczna i stosunkowo inteligentna aplikacja, to spotyka się z prostym faktem, że niewiele osób potrafi z niej skorzystać, a jeśli to potrafi, to zazwyczaj woli sięgnąć po sprawdzoną miarkę. W końcu wierzy się w to w 100%, podczas gdy poleganie na sztucznej inteligencji zawsze pozostaje znakiem zapytania.
Nazywanie tego funkcjami, z których nikt nie korzysta, jest błędem. Ludzie ich używają. Jasne, Tłumacz nie jest naszą funkcją, ale mierzenie to świetna rzecz, gdy nie masz pod ręką miarki ani linijki. Jak inaczej chcesz coś zmierzyć? No cóż, jeśli ktoś myli kompas z nawigacją, to chyba nie ma sensu tego komentować. Chociaż nadal rozumiem, że miejski flecista prawdopodobnie rzadko kiedy trzymał kompas w dłoni, więc mógł nawet nie być w stanie go używać. Jeśli z niego korzystasz, a nie masz go w kieszeni, od czasu do czasu przyda się kompas w telefonie komórkowym. Naklejki w iMessage wydają mi się czymś normalnym. Zapewne chciałaby poszerzyć swoje horyzonty.
Często korzystam z kompasu i pomiaru, są to świetne i przydatne rzeczy.
Młodzi często używają Animoji, naklejek i klepią mnie po plecach. Dzięki temu znacznie łatwiej jest wykonywać np. zrzuty ekranu. Bardziej prawdopodobne jest, że ludzie nie wiedzą lub zapomnieli, że można stworzyć coś takiego.
Muzułmanin uważa, że jest to próba przedstawienia subiektywnych uczuć jako obiektywnej rzeczywistości
To naprawdę brzmi jak przedstawianie własnych uczuć jako obiektywnej rzeczywistości. Osobiście użyłem go kilka razy jako ślepy kompas, poziomicę i poklepanie po plecach. Z drugiej strony chcę bronić autora w tym, że już na wstępie zaznacza, że nie każdy może tak się czuć, że może po prostu nie jest odpowiednią grupą docelową i że to tylko jego własne wrażenie lub obserwacja otoczenia. Jeśli ktoś nie umie czytać tego wstępu i pozwala sobie na irytację wątpliwościami co do czegoś, z czego sam korzysta, to też brakuje mu wnikliwości i obiektywizmu.
Chcesz więc udawać, że użytkownicy nie potrafią przeczytać czegoś „według Twojej interpretacji”? W takim razie prawdopodobnie nie możesz przeczytać nagłówka. Gdyby tytuł brzmiał trochę inaczej, reakcje też byłyby inne. Jak widać, nie było tu nikogo, kto zgodziłby się z autorem. Jakkolwiek to zinterpretujesz, to o czymś mówi.
Tak, tytuł jest źle dobrany, to prawda. Być może nie do końca mogę sam zgodzić się z artykułem, próbuję jedynie wesprzeć autora w tym, że nie twierdzi, że to fakty, ale już na wstępie stara się uściślić, wbrew tytułowi, że to jego własne wrażenia. Nie chcę atakować użytkowników za to, że nie zgadzają się z autorem, ale za formę tej niezgody (flet miejski i tym podobne). To po prostu artykuł o funkcjach, które się nie przyjęły, nic więcej. Ale tytuł jest naprawdę niezbyt dobrze dobrane.I do tego, że tutaj nikt się nie zgadza z artykułem, tak, oczywiście, że coś mówi, ale też częściej odczuwam potrzebę ustosunkowania się do stwierdzeń, z którymi się nie zgadzam, niż do artykułu, w którym ludzie po prostu kiwnij głową na znak zgody.