Zamknij reklame

Jeszcze jakiś piątek dzieli nas od wprowadzenia nowych systemów operacyjnych. Apple tradycyjnie prezentuje je w czerwcu przy okazji konferencji deweloperów WWDC, kiedy to opinia publiczna zostanie zapoznana z nadchodzącymi funkcjami i innymi zmianami. W każdym razie użytkownicy Apple już spekulują, jakie wieści otrzymamy wraz z pojawieniem się nowych wersji. Dlatego teraz rzucimy światło na oczekiwany system MacOS 13, który zasługiwałby na pojawienie się niektórych natywnych aplikacji, których jak dotąd żałośnie brakuje.

Zdrowie

Jak wspomnieliśmy powyżej, w systemie macOS nadal brakuje niektórych natywnych aplikacji, które w zauważalny sposób mogłyby ułatwić pracę na komputerze Mac jako takim. Aplikacja Zdrowie może być pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl. Jest to dostępne tylko na iPhone'ach, iPadach i Apple Watchu, ale jeśli chcielibyśmy zobaczyć informacje o naszym tętnie, wykonanych krokach lub dystansie na komputerze Mac, to po prostu nie mamy szczęścia.

Obecnie należy wyeliminować tę wadę za pomocą aplikacji innych firm. Ale nalejmy trochę czystego wina, niestety nie są one w najlepszym stanie, albo nie są dostępne bezpłatnie. Ponadto synchronizacja danych nie musi być całkowicie pozbawiona błędów. Gdyby Apple udało się rozwiązać ten problem w taki sam sposób, jak w przypadku innych produktów, byłby to niewątpliwie sukces. Wielu użytkowników Apple korzysta głównie z komputera Mac i nie chce zabierać iPhone'a ani podobnego urządzenia, aby sprawdzić zebrane dane.

Stan

Sprawność fizyczna jest w pewnym stopniu powiązana ze zdrowiem. Ta aplikacja jest dobrze znanym towarzyszem dla użytkowników Apple Watch, w którym mają świetny przegląd wszystkich swoich działań, statusu zamknięć pierścieni, zebranych odznak i aktywności znajomych. W lekkiej formie aplikacja dostępna jest także na Apple Watch, a na Macu jak zwykle po prostu zabrakło szczęścia. Oczywiście komputery Apple nie są głównymi urządzeniami, na których chcemy przeglądać dane Apple Watch. Z drugiej strony miło jest mieć taką opcję.

Zegar

Czy kiedykolwiek musiałeś ustawić alarm, minutnik, stoper na komputerze Mac lub po prostu chciałeś z ciekawości sprawdzić czas światowy? Jeśli tak, to prawdopodobnie spotkałeś się z porażką, bo system operacyjny macOS nie oferuje natywnej aplikacji Clock, a szkoda. Jeśli więc chcielibyśmy nastawić budzik, to zwyczajnie nie mamy szczęścia i znów musimy sięgnąć po nasze iPhone’y czy zegarki. Chociaż prawda jest taka, że ​​istnieje tutaj mniejsza alternatywa.

Macy posiadają także asystenta głosowego Siri, który w przypadku iPhone'ów czy Apple Watcha może służyć do ustawiania alarmów czy timerów. A co, jeśli spróbujemy tego na komputerze Apple? Jak można się już spodziewać, w takim przypadku niestety nie uda nam się to dwukrotnie. Dzieje się tak dlatego, że Siri zamiast wymaganej operacji ustawi przypomnienie, które następnie zostanie nam wyświetlone w formie powiadomienia. I na przykład nie pojawia się nawet w trybie Nie przeszkadzać/Fokus.

Vreme

Gdybyśmy mieli wybrać aplikację, której w macOS-ie najbardziej brakuje, z pewnością byłaby to pogoda. W tym względzie można oczywiście postawić tezę, że Macy potrafi natywnie wyświetlać informacje o aktualnej prognozie, co faktycznie jest prawdą. Odpowiedni widget można dodać do bocznego paska powiadomień, dzięki czemu wystarczy wówczas przesunąć dwoma palcami po gładziku od prawej do lewej i już mamy pogodę przed sobą. Niestety nie takiej pogody sobie wyobrażaliśmy.

pogoda na iOS 15

Natywna pogoda w systemach operacyjnych iOS i iPadOS stoi na stosunkowo wysokim poziomie i dla zdecydowanej większości użytkowników Apple jest więcej niż wystarczająca. W przypadku widżetu Mac nie jest on jednak tak sławny. Możemy ustawić tylko jedną lokalizację, w tym aktualną, ale nie mamy żadnych szczegółowych informacji, a jedynie te podstawowe. Jeśli klikniemy widżet, aby dowiedzieć się więcej, otworzy się Safari (lub nasza domyślna przeglądarka) i wyświetli link do Weather.com, a szkoda.

Widżety na pulpicie

Pozostaniemy jeszcze chwilę przy widżetach. Kiedy Apple wprowadziło iOS 2020 w 14 roku, w końcu po latach udało się zadowolić samych fanów Apple wraz z pojawieniem się pełnoprawnych widżetów, które w końcu można umieścić na pulpicie. Wcześniej były one dostępne jedynie na pasku bocznym, gdzie szczerze mówiąc niewiele osób z nich korzystało. Ale dlaczego nie przenieść tej samej sztuczki na komputery Apple? W takim przypadku gigantowi z Cupertino przydałyby się także większe ekrany, na których widżety mogłyby ładnie pasować do standardowych plików i folderów.

Na razie nie jest jasne, czy kiedykolwiek zobaczymy te zmiany. Poza tym w obecnych spekulacjach nawet nie wspomina się o pojawieniu się nowych aplikacji natywnych, z czego można wywnioskować dwie możliwości. Albo Apple trzyma wszystkie informacje w tajemnicy tak dobrze, że nikt o niczym nie wie, albo w ogóle nie pracują nad niczym podobnym. Ale jedno jest pewne – system macOS potrzebuje tych aplikacji jak soli.

.