We wrześniu spodziewamy się prezentacji nowej generacji iPhone'ów, które będą już nosić numer 15. Ten najsłynniejszy smartfon na świecie przeszedł już wiele, ale prawdą jest, że nie zawsze wszystko mu się udawało. Wybieramy 5 modeli z historii, które nie miały łatwo i cierpiały na różne dolegliwości, albo po prostu mamy o nich nieco stronnicze zdanie.
iPhone 4
Do dziś pozostaje jednym z najpiękniejszych iPhone'ów i przez wielu jest ciepło wspominany. Ale spowodował też wiele zmarszczek na czole z dwóch powodów. Pierwszym był przypadek antenatu. Jego rama powodowała utratę sygnału, gdy była trzymana nieprawidłowo. Apple odpowiedział, wysyłając klientom okładki za darmo. Drugą dolegliwością był szklany tył, który był niesamowity pod względem designu, ale poza tym bardzo niepraktyczny. Nie było ładowania bezprzewodowego, to było tylko dla wyglądu. Ale każdy, kto posiadał iPhone'a 4, a co za tym idzie iPhone'a 4S, po prostu spotkał się z ich uszkodzeniem.
6 iPhone Plus
Linie i niewielka grubość (7,1 mm) były po prostu niesamowite, ale aluminium było zbyt miękkie. Kto włożył iPhone'a 6 Plus do tylnej kieszeni spodni i zapomniał o nim siadając z nim, po prostu go wygiął. Choć iPhone 6 Plus nie był jedynym telefonem, który można było łatwo uszkodzić w ten sposób, to z pewnością był tym najbardziej znanym. Ale poza tym telefon był świetny.
iPhone 5
Ta generacja iPhone'ów tak naprawdę nie ucierpiała na żadnej zapośredniczonej obudowie, została przecież uznana za dobrze zaprojektowaną i dobrze wyposażoną funkcjonalnie, bo Apple także tutaj po raz pierwszy powiększył wyświetlacz. Punkt ten opiera się na osobistych doświadczeniach z akumulatorem. Nigdy nie miałem z nią takich problemów jak tutaj. Na telefon narzekałem w sumie 2 razy i zawsze w związku z ekstremalnie szybkim rozładowywaniem i dosłownie szalonym nagrzewaniem, gdy telefon naprawdę palił się w dłoni. Aż 3 sztuki przetrwały kilka kolejnych lat. Ale gdy tylko było to możliwe, wypuściłam go do rodziny, bo po prostu już mu nie ufałam.
iPhone X
To była największa ewolucja w historii iPhone'ów, kiedy pojawiła się konstrukcja bez ramki i funkcja Face ID, ale ta generacja cierpiała na złe płyty główne. Miały one tę cechę, że po prostu zaczerniały wyświetlacz, a tym samym hasło (dosłownie). Gdybyś miał go na gwarancji, mogłeś sobie z tym poradzić, ale jeśli to się skończyło, nie miałeś szczęścia. Ta historia jest również oparta na moich własnych przykrych doświadczeniach, kiedy niestety było to drugie. Ewolucja to prawda, ale nie wspomina się jej zbyt ciepło.
iPhone SE 3. generacja (2022)
Mówcie, co chcecie, ten telefon nigdy nie powinien był powstać. Udało mi się go zrecenzować i zasadniczo nie jest to zły telefon, ponieważ działa świetnie, ale na tym się zaczyna i kończy. Z pewnością ma swój cel, ale nawet za te pieniądze nie jest to dobry zakup. Jest przestarzały w konstrukcji, niewystarczający pod względem technologii i wielkości wyświetlacza. Jego aparat robi dobre zdjęcia tylko w idealnych warunkach oświetleniowych. Pod wieloma względami lepiej więc kupić np. starszy model iPhone'a, ale taki, który choć w pewnym stopniu odzwierciedla współczesną technologię, a nie wspomnienie czasów sprzed 2017 roku.
Pewnie dodałbym też ip 13 pro, nie wiem czy mam szczęście, ale strasznie się przegrzewa, był już dwukrotnie wymieniany i nadal nie pomogło + sviwtidlomje jest dużo słabsze w porównaniu do ip 2 plus
iPhone 4 i X to perełki, jedne z najgorszych iPhone'ów. Flop to 5, wystąpiło kilka błędów seryjnych, które Apple musiał naprawić z mocą wsteczną – przycisk zasilania, bateria i ładowarka, a największą klapą w historii było 5C. Glory to nawet nie XR, ani iPhone 14, który jest identyczny z iPhonem 13, znajdźcie proszę różnicę.
różnice są następujące:
1. o 2 GB więcej RAM-u
2. lepszy aparat (również przedni, większy sensor, lepsza jasność, Photonic Engine, tryb Action)
3. 1 dodatkowe GPU (w zasadzie „właśnie odblokowane”)
4. Bt 5.3
5. lepsza trwałość
i wyższą cenę o 2500 CZK
to już koniec :D
Xko jest tam tylko dlatego, że autor "wyłączył się" po gwarancji :) Dla mnie jeden z telefonów, który zmienił spojrzenie na sterowanie i wyznaczył nowy design na następną generację...
SE 2022 byłby dobrym telefonem dla pewnej grupy docelowej, ale musiałby zejść poniżej 10 tys. Moim zdaniem optymalna cena to 8 tys. dla wariantu 64 GB.
A to tylko dlatego, że jest to iPhone. Gdyby był to telefon z Androidem, to musiałby kosztować poniżej 5 tysięcy, aby telefon mógł zostać sprzedany w znaczących ilościach.
Na innych rynkach mówi się, że zazwyczaj dostają go za darmo od operatora wraz z taryfą, ale gdzie indziej zapewne nie jest to hit sprzedażowy.
Zdarza się, że generacja iPhone'a SE 3 to topowy telefon dla kogoś, kto potrzebuje tylko starego, dobrego wyglądu iPhone'a 8 z nowym wnętrzem, a zwłaszcza starym, dobrym przyciskiem Home. Nie każdy potrzebuje wiosła bezramowego.