Zamknij reklame

Tydzień po tygodniu pandemia nie zwalnia zbytnio i nie wygląda na to, że w najbliższym czasie będziemy szukać poza ścianami naszych pokoi. Z tego też powodu nie mamy innego wyjścia, jak niemal bez przerwy poruszać się po cyberprzestrzeni, niezależnie od tego, czy chodzi o naukę, pracę, zainteresowania czy jakąkolwiek formę zabicia czasu. Niemniej jednak nie oszukujmy się – smartfony osiągnęły już taki poziom, że dla większości populacji bez problemu zastąpiły komputer, a pod wieloma względami jest to rozwiązanie wygodniejsze i wydajniejsze. I dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie 5 najlepszych aplikacji, które pomogą Ci choć częściowo zabezpieczyć iPhone'a i tym samym ograniczyć ryzyko złośliwego oprogramowania, które rozprzestrzenia się równie szybko, jeśli nie szybciej, niż COVID-19, szczególnie w tym czasie .

Avast Mobile Security

Zacznijmy od najważniejszego i niezbędnego dla Twojego smartfona – programu antywirusowego. Dawno minęły czasy, gdy oprogramowanie wysysało wydajność i obciążało komputer, które z czasem doprowadzało użytkowników do niekończącej się frustracji. Wraz z pojawieniem się telefonów komórkowych i zmianami w ich użytkowaniu programiści skupili się głównie na prostocie, przejrzystości i jak największej liczbie funkcji, które nie tylko monitorują to, co dzieje się w samym urządzeniu, ale także ruch internetowy. I właśnie to oferuje aplikacja Avast Mobile Security z warsztatu legendarnej czeskiej firmy, która dogoniła światowej sławy giganta w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Oprócz bezpiecznego połączenia Wi-Fi i identyfikacji potencjalnych zagrożeń możesz także liczyć na funkcję chroniącą Twoją tożsamość, możliwość „zachowania” nawet 40 poufnych zdjęć lub klasyczne skany, które zidentyfikują każdy problem powiązane ze złośliwym oprogramowaniem lub zagrożeniami. A jeśli darmowa wersja Ci nie wystarczy, za 4.99 dolara miesięcznie możesz wykupić np. połączenie VPN, dzięki któremu nikt nie będzie mógł zdradzić Twojej prawdziwej lokalizacji.

MobiShield

Choć mogłoby się wydawać, że w zasadzie jest to to samo, co w przypadku antywirusa, tak nie jest. W przeciwieństwie do wykrywania aktualnych zagrożeń i obecności złośliwego oprogramowania, aplikacja MobiShield koncentruje się wyłącznie na identyfikacji dziur systemowych i pęknięć w zabezpieczeniach poszczególnych aplikacji. Dzięki temu oprogramowanie w porę ostrzeże Cię, jeśli uda Ci się pobrać nieaktualną aplikację, która może być potencjalnie niebezpieczna. Oczywiście jest też monitoring w czasie rzeczywistym przepływu Internetu, czy specjalna skrzynka przechowująca najważniejsze dokumenty i pliki. W końcu jest to dość przydatny pomocnik, który idzie w parze z programem antywirusowym i wykonuje za Ciebie brudną robotę, szczególnie jeśli chodzi o identyfikację słabych punktów.

HMA-VPN

Pewnie znasz to uczucie, gdy szukasz czegoś, o czym wolałbyś nie mówić światu. Oczywiście nikt nie zabrania Ci usuwania historii, korzystania z trybu incognito czy po prostu nagrywania dysku twardego. Jednak nawet to nie pomoże w większości przypadków i musisz żyć z faktem, że wszystkie dane są przechowywane na zdalnym serwerze. Na szczęście VPN, czyli wirtualna sieć prywatna, rozwiązuje ten dylemat. W praktyce jest to zwirtualizowana sieć, która pełni rolę pośrednika między Tobą a „szerokim Internetem”. Dostawca VPN zapewnia następnie swój własny tymczasowy adres IP i kilka innych warstw zabezpieczeń, aby mieć pewność, że nikt nie ujawni Twojej prawdziwej lokalizacji. Chodzi także o bezpieczeństwo na wypadek, gdyby Twoje połączenie nie było w pełni bezpieczne i obawiałeś się potencjalnych atakujących. Idealnym kandydatem jest HideMyAss VPN, firma stosująca politykę braku logów. Oznacza to, że nie prowadzi żadnych rejestrów, dlatego podczas korzystania z niego jesteś całkowicie anonimowy. Wisienką na torcie jest możliwość połączenia się z niemal każdym krajem lub korzystania z usług 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Przeglądarka cebuli

Chociaż połączenie VPN jest całkowicie bezpieczne i wystarczające w 99% przypadków, istnieje jeszcze ostatnia warstwa bezpieczeństwa, która pozwala dosłownie zniknąć z istnienia Internetu. Mówimy o słynnej przeglądarce Onion, znanej również jako Tor, która opiera się na technologii podobnej do połączeń VPN. Różnica polega jednak na tym, że jest to niezależny projekt typu open source, więc możesz być pewien, że dostawca „zawiedzie”, jeśli nie spodoba mu się to, czego szukasz. Możesz polegać na HMA, ale jeśli chcesz mieć całkowicie spokojny sen, zalecamy skorzystanie z przeglądarki Onion. Pomimo tego, że jest znacznie wydajniejsza, bardziej przyjazna i szybsza od konkurencyjnych przeglądarek „dużych” firm. A jeśli jesteś przyzwyczajony do przeglądarki Mozilla Firefox, możesz dodać jeszcze jeden punkt do dobra. Przeglądarka Onion jest zbudowana na podobnym rdzeniu.

ProtonMail

Omówiliśmy już programy antywirusowe i dostawców VPN, więc czas przyjrzeć się bezpieczeństwu bardziej osobistej komunikacji, która może odegrać jeszcze większą i ważniejszą rolę w życiu człowieka. Chociaż można argumentować, że większość ludzi korzysta z Gmaila lub innego dostawcy, nadal nie jest to zbyt bezpieczna opcja. Jeśli ktoś włamie się na Twoją pocztę e-mail, nie masz szczęścia, a Google zwykle potrzebuje trochę czasu, aby odpowiedzieć na Twoją skargę. Alternatywnie może się zdarzyć, że całkowicie zablokuje Twoje konto i nigdy nie dowiesz się, co ta osoba do Ciebie napisała. Na szczęście problem ten rozwiązuje ProtonMail, doskonała alternatywa dla Gmaila, która opiera się na kompleksowym szyfrowaniu i bezpiecznej komunikacji. W praktyce oznacza to, że żadna osoba trzecia nie jest w stanie odszyfrować wiadomości e-mail, a włamanie na czyjeś konto jest prawie niemożliwe. Będziesz także zadowolony z eleganckiego wyglądu, przejrzystości i przede wszystkim niezawodności, która nie ma sobie równych dzięki społeczności open source.

 

.