Zamknij reklame

Niecałe pół roku dzieli nas od oficjalnego zaprezentowania systemu operacyjnego iOS 17. Apple prezentuje nowe systemy z okazji konferencji deweloperów WWDC, która odbywa się co roku w czerwcu. Na wieści będziemy więc musieli poczekać do jakiegoś piątku. Mimo to przez społeczność plantatorów jabłek przeleciało szereg różnych przecieków i spekulacji, które wskazują, czego możemy się spodziewać w finale.

Zostawmy na boku wspomniane spekulacje i przecieki i zamiast tego skupmy się na tym, co sami użytkownicy telefonów Apple chcieliby zobaczyć w iOS 17. Tak naprawdę na różnych forach dyskusyjnych plantatorzy jabłek omawiają zmiany, które z radością powitaliby. Pytanie jednak, czy staną się rzeczywistością. Skupmy się więc na 5 zmianach, które użytkownicy chcieliby zobaczyć w nowym systemie operacyjnym iOS 17.

Podział ekranu

W związku z telefonami Apple od dawna mówi się o pojawieniu się podzielonego ekranu, czyli funkcji dzielenia ekranu. Przykładowo macOS czy iPadOS już od dawna oferują coś takiego w postaci funkcji Split View, za pomocą której można podzielić ekran na dwie części, co ma ułatwić wielozadaniowość. Niestety telefony Apple nie mają pod tym względem szczęścia. Chociaż plantatorzy jabłek chcieliby zobaczyć tę wiadomość, należy zwrócić uwagę na dość zasadniczą przeszkodę. Oczywiście iPhone'y mają znacznie mniejszy ekran. To główny powód, dla którego nie widzieliśmy jeszcze tego gadżetu, a jego pojawienie się jest tak ogromnym wyzwaniem.

Podzielony widok w iOS
Koncepcja funkcji Split View w systemie iOS

W tym względzie mocno zależałoby od tego, jak Apple podejdzie do rozwiązania i w jakiej formie w ogóle zostanie ono wdrożone. Dlatego wśród samych fanów pojawiają się różne teorie. Według jednych może to być znacznie uproszczona forma podzielonego ekranu, według innych funkcja mogłaby być dostępna wyłącznie w modelach Max i Pro Max, które dzięki wyświetlaczowi o przekątnej 6,7″ są bardziej odpowiednimi kandydatami do jej wdrożenia.

Ulepszenia i niezależność aplikacji natywnych

Aplikacje natywne są również integralną częścią systemów operacyjnych Apple. Prawda jest jednak taka, że ​​w ostatnich latach Apple zaczął przegrywać z niezależną konkurencją, dlatego sprzedawcy jabłek uciekają się do korzystania z dostępnych alternatyw. Choć jest to część mniejszościowa, nie zaszkodziłoby, gdyby Apple zdecydowało się na zasadniczą poprawę. Wiąże się to także z ogólną niezależnością programów natywnych. Jeśli jesteś jednym z naszych stałych czytelników, prawdopodobnie już dobrze wiesz, co mamy na myśli.

Apple-App-Store-Awards-2022-Trofeum

Obecnie aplikacje natywne są silnie powiązane z systemem operacyjnym jako takim. Jeśli więc na przykład chcesz tylko zaktualizować Notatki, nie masz szczęścia. Jedyną opcją jest aktualizacja całego systemu operacyjnego. Zdaniem wielu fanów, najwyższy czas w końcu porzucić to podejście i udostępnić natywne narzędzia normalnie w ramach App Store, skąd użytkownicy Apple'a mogliby także pobierać i instalować różne aktualizacje. Aby zaktualizować konkretny program, nie byłaby już konieczna aktualizacja całego systemu, a wystarczyłoby odwiedzić oficjalny sklep z aplikacjami.

Przeróbka powiadomień

Choć ostatnie ulepszenia systemu operacyjnego iOS zmieniły formę powiadomień, to nadal jest to jeden z głównych punktów, na który zwracają uwagę sami użytkownicy. Krótko mówiąc, fani Apple z radością powitaliby lepszy system powiadomień z jedną bardzo zasadniczą zmianą. W szczególności mówimy o ogólnej zdolności adaptacyjnej. Jednak jak już wspomnieliśmy, dopiero niedawno zaobserwowaliśmy różne usprawnienia, dlatego pojawia się pytanie, czy Apple zacznie wprowadzać dalsze zmiany. Z drugiej strony prawda jest taka, że ​​zamiast nadejścia nowości miłośnicy jabłek woleliby kompleksowe przeprojektowanie.

Obecnie często narzekają na częste błędy i niedoskonałości, co stanowi stosunkowo poważny problem. Z drugiej strony nie dotyczy to wszystkich. Niektórym fanom obecna forma po prostu odpowiada. Kluczowym zadaniem dla Apple jest zatem znalezienie pewnego balansu i próba wdrożenia w cudzysłowie „idealnego” rozwiązania.

Ulepszenia widgetów

Widżety stanowią duży temat od czasu ich pojawienia się w iOS 14 (2020). Właśnie wtedy Apple wpadł na całkowicie fundamentalną zmianę, pozwalając użytkownikom Apple na dodawanie widżetów również na pulpicie. Obecny iOS 16 przyniósł następnie kolejną zmianę w postaci przeprojektowanego ekranu blokady, który i tak oferuje już tę samą opcję. Ale nalejmy trochę czystego wina. Choć Apple poszedł we właściwym kierunku i znacząco poprawił komfort korzystania z telefonów Apple, wciąż jest nad czym pracować. Jeśli chodzi o widżety, użytkownicy chcieliby widzieć ich interaktywność. Obecnie służą jako proste kafelki do wyświetlania informacji lub szybkiego przejścia do konkretnej aplikacji.

iOS 14: widget stanu baterii i pogody
Widżety pokazujące pogodę i stan baterii poszczególnych urządzeń

Interaktywne widżety mogą być idealnym dodatkiem, który może znacznie ułatwić korzystanie z systemu operacyjnego iOS. W takim przypadku z ich funkcjonalności można korzystać bezpośrednio z pulpitu, bez konieczności ciągłego przechodzenia do samych aplikacji.

Wydajność, stabilność i żywotność baterii

Na koniec nie możemy zapomnieć o najważniejszej rzeczy. Każdy użytkownik chciałby widzieć idealną optymalizację, która zapewniłaby lepszą wydajność, stabilność systemu i aplikacji oraz najlepszą możliwą żywotność baterii. Przecież system musi opierać się na tych filarach. Apple przekonał się o tym wiele lat temu wraz z pojawieniem się iOS 12. Choć system ten nie przyniósł zbyt wielu nowości, to i tak był jedną z najpopularniejszych wersji wszechczasów. Gigant skupił się wówczas na wspomnianych podstawowych filarach – pracował nad wydajnością i czasem pracy baterii, co zadowoliło ogromną część użytkowników Apple.

iphone-12-unsplash

Po problemach z systemem iOS 16 jest zatem praktycznie jasne, dlaczego użytkownicy Apple pragną stabilności i doskonałej optymalizacji. Obecnie gigant boryka się z różnymi problemami, wiele rzeczy w systemie nie działa lub nie działa poprawnie, a użytkownicy muszą radzić sobie z niezbyt przyjaznymi problemami. Teraz Apple ma okazję odwdzięczyć się sprzedawcom jabłek.

Czy zobaczymy te zmiany?

W finale pozostaje też pytanie, czy w ogóle te zmiany zobaczymy. Chociaż wspomniane punkty są głównym priorytetem dla samych użytkowników Apple, nie gwarantuje to, że Apple widzi to w ten sam sposób. Z dużym prawdopodobieństwem w tym roku nie czeka nas wiele zmian. Tak przynajmniej wynika z przecieków i spekulacji, według których gigant zepchnął iOS na wyimaginowany odwrót i zamiast tego skupił się przede wszystkim na zupełnie nowym systemie xrOS, który ma być przeznaczony dla długo oczekiwanego zestawu AR/VR . Będzie zatem kwestią tego, co tak naprawdę zobaczymy w finale.

.