Integracja Game Center była z pewnością świetnym posunięciem Apple. Ujednolicono systemy rankingów i osiągnięć oraz umożliwiono tryb wieloosobowy online w czasie rzeczywistym, co znacznie ułatwiło programistom wdrożenie takiego systemu. Ale czy to wystarczy?
W trakcie swojego istnienia urządzenia z systemem iOS stały się pełnoprawną platformą do gier, a oprócz różnych gier casual, istnieją również mocne tytuły, które wyróżniają się rozgrywką i grafiką. Fragmenty starszych popularnych gier, ich przeróbki lub zupełnie unikalne gry im podobne Nieskończoność Blade coraz bardziej przyciąga graczy do ekranów dotykowych. Gry na iPhonie, iPodzie i iPadzie stały się głównym nurtem, jednak wciąż jest wiele do zrobienia. Dlatego zestawiłem pięć rzeczy, nad którymi Apple może jeszcze popracować, aby zapewnić graczom jeszcze lepsze wrażenia z gry.
1. Wsparcie dla gier turowych
Automatyczne wyszukiwanie członków drużyny i późniejsza gra wieloosobowa w czasie rzeczywistym działa bez zarzutu. System jest bardzo dobrze dostrojony i przeznaczony do różnych gier z Owocowy Ninja po Nieskończoność Blade serwuje wyśmienicie. Ale są też gry, w które całkowicie nie da się grać w czasie rzeczywistym. Należą do nich różnorodne strategie turowe, gry planszowe czy rozmaite gry słowne, m.in. Słowa z przyjaciółmi.
W tych grach często musisz czekać długie minuty na turę przeciwnika, podczas gdy możesz na przykład obsługiwać pocztę e-mail w trakcie jego tury. We wspomnianej grze zostało to rozwiązane sprytnie – za każdym razem, gdy jesteś w turze, gra wysyła ci powiadomienie push. Dzięki temu możesz grać w grę przez kilka dni i z kilkoma graczami jednocześnie. Od Ciebie zależy, jak szybko zareagujesz, a Twój przeciwnik nie będzie musiał gapić się tępo w ekran i obserwować Twoją bezczynność.
Właśnie tego brakuje Game Center. Ponownie, system ten byłby ujednolicony i nie musiałyby istnieć różne implementacje dodatków dla każdej gry. Wystarczyłaby jedna implementacja Game Center.
2. Synchronizacja pozycji w grze
Apple boryka się z tym problemem od dłuższego czasu. Obecnie nie ma prostego, ogólnego rozwiązania tworzenia kopii zapasowych danych z aplikacji. Chociaż każda kopia zapasowa jest zapisywana na komputerze lub w iCloud, nie ma możliwości wyodrębnienia ich osobno. Jeśli usuniesz grę, w którą grałeś, będziesz musiał zagrać w nią ponownie po nowej instalacji. W ten sposób jesteś zmuszony trzymać gry na telefonie, dopóki ich nie skończysz, a w tym czasie niepotrzebnie zużywają cenne megabajty.
Jest to jeszcze poważniejszy problem, jeśli grasz w tę samą grę na iPadzie i iPhonie/iPodu touch w tym samym czasie. Gra działa na każdym urządzeniu osobno i jeśli chcesz grać w nią na obu urządzeniach, musisz mieć dwie gry, ponieważ Apple nie oferuje żadnego narzędzia do synchronizowania pozycji w grach pomiędzy urządzeniami. Niektórzy programiści rozwiązali ten problem przynajmniej integrując iCloud, ale taką usługę powinno świadczyć Game Center.
3. Standard dla akcesoriów do gier
Akcesoria do gier na urządzenia z systemem iOS to odrębny rozdział. Na obecnym rynku mamy kilka koncepcji, które mają ułatwić grę na wyświetlaczu, który nie oferuje żadnej fizycznej reakcji, a więc przynajmniej częściowo emuluje komfort sterowania przyciskami.
Występują w ofercie różnych producentów Rzucać czy Joystick-IT, które podłącza się bezpośrednio do wyświetlacza i pełnią funkcję fizycznego połączenia między palcami a wyświetlaczem. Są też bardziej zaawansowane zabawki, takie jak iControlpad, iCade lub GamePad firmy 60beat, które zamieniają iPhone'a lub iPada w klon Sony PSP, automat do gier lub pełnią funkcję osobnego gamepada połączonego kablem. Nawet Apple tak ma własny patent dla podobnego kierowcy.
Wszystkie trzy z trzech ostatnich akcesoriów mają jedną zasadniczą wadę w swojej urodzie – niewielką liczbę kompatybilnych gier, która dla każdego modelu wynosi co najwyżej dziesiątki, ale przeważnie jednostki tytułów. Jednocześnie lubią dużych graczy Electronic Arts czy Gameloft całkowicie ignorują to akcesorium.
Sytuację tę można jednak łatwo zmienić. Wystarczyłoby, gdyby Apple dodał do narzędzi programistycznych API umożliwiające sprzętową kontrolę gier. Kompatybilność byłaby wówczas niezależna od producenta kontrolera, a dzięki ujednoliconemu interfejsowi API każda obsługiwana gra byłaby w stanie poprawnie przetwarzać sygnały z dowolnego urządzenia korzystającego z interfejsu API. Poziom zabawy podniósłby się zatem o trzy poziomy, a sterowanie grami akcji z perspektywy pierwszej osoby nagle stałoby się wygodne.
4. Centrum gier dla komputerów Mac
Apple pod wieloma względami stara się przenieść elementy iOS do OS X, co pokazało w najnowszej wersji systemu, 10.7 Lion. Dlaczego więc nie wdrożyć także Game Center? W Mac App Store pojawia się coraz więcej gier na iOS. W ten sposób zapisywanie pozycji można rozwiązać na wiele sposobów, nawet pomiędzy dwoma posiadanymi komputerami Mac, tryb wieloosobowy zostanie uproszczony, a system rankingów i osiągnięć będzie jednolity.
Obecnie istnieje podobne rozwiązanie dla komputerów Mac – Steam. Ten cyfrowy sklep z dystrybucją gier służy nie tylko do sprzedaży, ale obejmuje także sieć społecznościową dla graczy, w której możesz wchodzić w interakcje ze znajomymi i grać online, porównywać wyniki, zdobywać osiągnięcia i, co nie mniej ważne, synchronizować postępy w grze między urządzeniami, niezależnie od tego, czy są komputerze Mac lub komputerze z systemem Windows. Wszystko pod jednym dachem. Mac App Store już konkuruje ze Steamem, dlaczego więc nie wprowadzić innych funkcjonalnych rzeczy, które działają gdzie indziej?
5. Model społeczny
Opcje społecznościowe Game Center są poważnie ograniczone. Chociaż możesz przeglądać swoje wyniki i osiągnięcia z gier oraz porównywać je ze znajomymi, brakuje tu głębszej interakcji. Podczas gry nie ma możliwości komunikowania się z innymi osobami - ani poprzez czat, ani komunikację głosową. A jednak może to wynieść rozgrywkę na zupełnie nowy poziom. Słuchanie, jak przeciwnik po drugiej stronie próbuje się złościć, może być w końcu ciekawą rozrywką. A jeśli Ci to nie przeszkadza, możesz po prostu wyłączyć tę funkcję.
Podobnie sensowna byłaby możliwość czatowania bezpośrednio w aplikacji Game Center. Ile razy znasz danego gracza tylko po pseudonimie, wcale nie musi to być wcale osoba z Twojego życia. Dlaczego więc nie zamienić z nim kilku słów, choćby po to, by pogratulować mu zwycięstwa? Co prawda portale społecznościowe nie są do końca mocną stroną Apple, jeśli pamiętamy chociażby Ping w iTunes, na który dziś nawet pies nie szczeka. Mimo wszystko warto byłoby spróbować tego eksperymentu, tym bardziej, że działa na konkurencyjnym Steamie.
Szkoda też, że punktów zdobytych za ukończone osiągnięcia nie można w żaden sposób wykorzystać, służą one jedynie do porównania z innymi graczami. Jednocześnie Apple mógłby zastosować tutaj podobny system, jak w przypadku sieć Playstation lub Xbox Live – każdy gracz mógł mieć własnego awatara, za który mógł np. kupować ubrania, poprawiać swój wygląd itp. Jednocześnie nie musi wędrować po wirtualnym świecie jak v Playstation w domu, ale i tak byłaby to świetna, choć infantylna, wartość dodana, a nie tylko bez ogródek podwyższenie punktacji.
Jak myślisz, jak mogłoby się to przyczynić do lepszych wrażeń z grania na urządzeniach Apple?
Zgadzam się przede wszystkim z punktem 3, gra na iPadzie byłaby zupełnie innym doświadczeniem. Nie jest tak źle, ale gry typu Asphalt na przykład słabo grają z dużym urządzeniem w dłoni, a kontroler, który można podłączyć do wejścia/wyjścia aparatu słuchowego, byłby super :)
W GameCenter widzę zupełnie bezsensowne wyniki wielu gier, oczywiście ktoś wie jak „zhakować” system szyfrowania wysyłający wyniki do GameCenter. Wymagałoby to od Apple usunięcia tak absurdalnie wysokich wyników i zablokowania graczy. Mam na myśli na przykład te gry, w których zdecydowana większość graczy ma maksymalnie około 20 100, ale pierwsza piątka ma wynik może XNUMX miliardów = oczywiste oszustwo.
Większość gier można zhakować za pomocą jailbreaka. Na Youtube jest mnóstwo tutoriali jak to zrobić.
Właśnie to mnie też denerwuje. Hakuję Fruit Ninja, dziwię się, że szkło w moim iPadzie się nie topi, ale są tacy, którzy mają miliony wyników. To samo na przykład z Temple Run. Jaką więc miałbym z tego radość, skoro moje wysiłki są de facto bezużyteczne.
To przede wszystkim wina graczy (oszustów), którzy tak robią, że wpadli na taki pomysł. Drugim błędem jest to, że Apple „pozwala” im na to.
Coś takiego nie mogłoby mieć miejsca na Steamie. Jestem użytkownikiem Steam od wczesnych lat, kiedy wszyscy się z tego śmiali, a poza Half Life nie było żadnych innych gier. A jak wygląda dzisiaj?
Mam przez to na myśli, że prawdopodobnie potrzebuje czasu. W miarę powiększania się bazy graczy na komputerach Mac i iOS, z pewnością należy przygotować na to odpowiednie środowisko. Ale kiedy Apple będzie dużo spać, ktoś inny to wykorzysta.
To jest fajny artykuł! Nie mam nic do dodania. Albo tak, coś dostarczę. Aż dziwne, że Apple już dawno nie wpadło na taki pomysł. W końcu gry to dla niego duży biznes i minęły już czasy, kiedy iPhone był przedstawiany jako telefon z farbą krawatową, z tą dziwną wbudowaną aplikacją do śledzenia zapasów...
Całkowicie zgadzam się z Martinem - GameCenter nie ma sensu, dopóki nie zostaną sprawdzone lub uniemożliwione wyniki zhakowane.
Powiedziałbym, że pierwszą rzeczą, której potrzebujemy do tego, jest sprzęt. iMac jest świetny, MacMini też, ale każdy gracz PC będzie się z nich śmiał. Pierwszą rzeczą, która powinna dotrzeć, jest coś w rodzaju Cube, w skrócie „MacPro mini”, coś, w czym można wymienić (rozszerzyć) kartę graficzną. Typowy przykład: ojciec ma iMaca w wersji ekstremalnej, którego wadą jest to, że X-Plane 10 działa płynnie, jedynie drugie GB pamięci RAM GFX. Niestety w przypadku Apple nie ma innego wyjścia jak sprzedać i kupić nową całą maszynę. Nie ma też rozwiązania Mac Pro, bo półtoraroczna rzecz byłaby w porządku, gdyby miała nowsze karty GFX i Thunderbolt.
Nie chcę pisać bzdur, ale myślę, że grafikę i iMaca da się nieoficjalnie wymienić. Prawdopodobnie było to na iFixit lub czymś podobnym. Spróbuj googlować.
Nie jestem nawet pewien, czy możesz umieścić tylko grafikę używaną przez Apple, czy też możesz umieścić jakiś inny typ.
Ale teoretycznie powinno działać. Wiemy, że Apple używa grafiki w laptopach. Zatem wymiana powinna być możliwa. Ostatecznie pozostaje pytanie, czy nie zostanie to rozwiązane jak np. w Mac Pro, gdzie sloty graficzne mają nieco inny wymiar i tym samym nie da się tam umieścić żadnej grafiki PCI Express.
Dobry artykuł, całkowicie zgadzam się z wieloma punktami, chociaż nie jestem pewien, czy niektóre z nich w jakiś sposób już nie działają. Jeśli dobrze pamiętam, podczas zapowiedzi iOS 5 była mowa o obsłudze gier turowych. Poza tym nie jestem do końca pewien co do ostatniego akapitu. Na Xbox Live za punkty z osiągnięć nie da się nic kupić, Microsoft ma na ten cel zupełnie inne punkty, które zawsze trzeba kupić. Nieco inną rzeczą jest to, że w przypadku niektórych osiągnięć gracze otrzymają obraz gry, ale nie jest to już często widoczne dwukrotnie. Znacznie częściej twórcy nowo wydanej gry tworzą zestaw akcesoriów odzieżowych, które gracz może kupić. Nie wiem, czy w PSN jest tak samo
Cóż, gdybym miał wybrać jedną rzecz, za którą tęsknię najbardziej, to zdecydowanie postulowałbym synchronizację soków nie tylko pomiędzy iOS, ale głównie iOS/Mac. Ponieważ mam też Angry Birds na moim Macu, ale przesyłam je. Mam dość grania w to od nowa…