W ostatnich tygodniach absolutnie nie brakuje długoterminowych recenzji wyglądu iOS 7. Każdy bardziej radykalny krok zawsze wywołuje silną niechęć wielu interesariuszy i nie inaczej jest w przypadku nadchodzącej wersji mobilnego systemu operacyjnego Apple. Niektórzy „tyfofile” zamieścili na Twitterze swoje obawy jeszcze przed rozpoczęciem WWDC.
Typographica.org: „Wąska czcionka dostrzeżona na banerze podczas WWDC”. Proszę nie.
Choi Vinh: Dlaczego iOS 7 wygląda jak półka na kosmetyki: moje refleksje na temat używania Helvetica Neue Ultra Light. bit.ly/11dyAoT
Tomasza Phinneya: Podgląd iOS 7: przerażająca czcionka. Słaby kontrast pierwszego planu/tła i nieczytelna, cieńsza Helvetica. Obecny interfejs użytkownika zbudowany na Helvetice jest już trudny do odczytania. Wyszczuplanie czcionek w iOS 7 naprawdę mnie wkurza.
Zanim zaczniesz kiwać głową, zgadzając się z tymi tweetami, musisz pamiętać o kilku faktach:
- do premiery ostatecznej wersji iOS 7 pozostało jeszcze kilka tygodni
- nikt nie jest w stanie ocenić skuteczności cięcia czcionki w dynamicznym systemie operacyjnym na podstawie filmów i zrzutów ekranu
- żaden z głównych komentatorów nie wspomniał ani słowem o technologiach czcionek, które najwyraźniej zmieniły się w iOS 7
Ludzie już trochę się uspokoili podczas WWDC, ponieważ inżynierowie Apple'a w swoich prezentacjach wystarczająco wyjaśnili, jak iOS 7 obsługuje czcionki. Jednocześnie ujawnili inne niezbędne szczegóły nowej technologii.
W swoim wystąpieniu Ian Baird, osoba odpowiedzialna za przetwarzanie tekstu na urządzeniach mobilnych Apple, przedstawił to, co nazwał „najfajniejszą funkcją iOS 7” – Text Kit. Za tą nazwą kryje się nowe API, które odegra ważną rolę dla programistów, w których aplikacjach tekst jest jednym z podstawowych elementów wizualnych. Text Kit został zbudowany na bazie Core Text, potężnego silnika renderującego Unicode, ale którego potencjał jest niestety trudny do wykorzystania. Wszystko ma teraz ułatwić Text Kit, który w istocie pełni rolę tłumacza.
Text Kit to nowoczesny i szybki silnik renderujący, którego zarządzanie jest zintegrowane z preferencjami User Interface Kit. Te preferencje dają programistom pełną władzę nad wszystkimi funkcjami Core Text, dzięki czemu mogą bardzo precyzyjnie określić, jak tekst będzie się zachowywał we wszystkich elementach interfejsu użytkownika. Aby to wszystko było możliwe, Apple zmodyfikował UITextView, UITextLabel i UILabel. Dobra wiadomość: oznacza to płynną integrację animacji i tekstu (podobnie jak UICollectionView i UITableView) po raz pierwszy w historii iOS. Zła wiadomość: aplikacje ściśle powiązane z treścią tekstową będą musiały zostać przepisane, aby obsługiwały wszystkie te fajne funkcje.
Co więc te wszystkie nowe funkcje oznaczają w praktyce? Programiści mogą teraz rozkładać tekst w bardziej przyjazny dla użytkownika sposób, w wielu kolumnach i za pomocą obrazów, które nie muszą być umieszczane w siatce. Inne interesujące funkcje kryją się pod nazwami „Interaktywny kolor tekstu”, „Składanie tekstu” i „Niestandardowe obcięcie”. Przykładowo wkrótce będzie można zmienić kolor czcionki, jeśli aplikacja rozpozna obecność określonego elementu dynamicznego (hasztag, nazwa użytkownika, „lubię” itp.). Dłuższe teksty można zmniejszyć do podglądu bez konieczności ograniczania się do ustawień wstępnych przed/po/środkowych. Programiści mogą łatwo zdefiniować wszystkie te funkcje, gdzie chcą. Programiści dbający o typografię będą zachwyceni obsługą kerningu i ligatur (Apple nazywa te makra „deskryptorami czcionek”).
Jednak najgorętszą „funkcją” w iOS 7 jest Dynamic Type, czyli dynamiczny krój pisma. O ile nam wiadomo, urządzenia mobilne Apple będą pierwszymi urządzeniami elektronicznymi, w których tak duży nacisk położono na jakość czcionki – po raz pierwszy od wynalezienia druku typograficznego. Tak, to prawda. Mówimy o systemie operacyjnym, a nie o aplikacji lub zadaniu dotyczącym układu. Chociaż próbowano już edycji optycznej w kompozycjach fotograficznych i publikacjach komputerowych, nigdy nie był to proces całkowicie automatyczny. Niektóre próby okazywały się ślepą uliczką, jak np. Adobe Multiple Masters. Oczywiście istnieją już dziś techniki skalowania rozmiaru czcionki na wyświetlaczu, ale iOS oferuje znacznie więcej.
Dzięki sekcji dynamicznej użytkownik może wybrać (Ustawienia > Ogólne > Rozmiar czcionki) rozmiar czcionki w każdej aplikacji według własnego uznania. W przypadku, gdy nawet największy rozmiar nie będzie wystarczająco duży, np. dla osób z wadą wzroku, można zwiększyć kontrast (Ustawienia > Ogólne > Dostępność).
Kiedy jesienią ostateczna wersja systemu iOS 7 zostanie udostępniona dziesiątkom milionów użytkowników, może nie oferować najlepszej typografii (przy użyciu czcionki Helvetica Neue), ale silnik renderujący systemu i inne powiązane technologie zapewnią programistom możliwość wyczarowania stworzyć pięknie czytelny, dynamiczny tekst na wyświetlaczach Retina, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy.
Proszę, jakie jest znaczenie tego zdania? „może nie oferować najlepszej typografii (przy użyciu Helvetica Neue)”
Czy używanie Helvetica Neue jest najlepszym krojem pisma, czy tylko iOS 7?
Dziękuję
iOS 7 korzysta z Helvetica Neue.
oznacza to, że (większość ludzi) może nie uważać, że użyta czcionka Helvetica Neue ma najlepszą typografię
Wiele osób wolałoby czcionkę Myriad zamiast Helvetica Neue, która jest nowsza i rzekomo bardziej odpowiednia do wyświetlaczy. Ale moim zdaniem, choć nie jestem typografem, Helvetica Neue wygląda świetnie na wyświetlaczach Retina i dynamicznym kroju. Co więcej, w pewnym sensie należy już do Apple.
No cóż, tradycyjnie wolę starą, dobrą czcionkę Apple Garamond z ostatniego tysiąclecia, ale przyznam, że to bardziej nostalgia niż przydatność dla iOS... Przynajmniej tę moją ukochaną czcionkę można zainstalować w aplikacji iDraw na iPada, gdzie można napisz z nim.
Mnie osobiście podoba się typografia iOS 7, z wersji beta korzystam od jej premiery po WWDC i z każdą kolejną wersją system jest doskonalszy... Czcionka jest bardzo czytelna w każdych okolicznościach, a fakt, że jest
Cieszę się z tej funkcji. Moja mama dość mocno się z tym boryka. Wypróbowałem tę funkcję od razu w wersji BETA i dałem ją mamie do przetestowania i bardzo jej pomogła (aplikacja systemowa).
A dlaczego nie umieścili tam czcionki niemożliwej, ale z pewnością lepiej czytelnej? Rozumiem, że zgodnie z artykułem programiści będą mieli taką możliwość, ale sam system z niej nie korzysta.
Typ dynamiczny – niesamowite, jak drobne szczegóły mogą poprawić wrażenie tekstu:)) kciuk w górę!