Zamknij reklame

Na urządzeniach mobilnych praktycznie w ogóle jej nie ma. Apple nawet nie chce wpuścić tego do swoich komputerów i to już w 2010 roku Steve Jobs napisał obszerny esej o tym, dlaczego Flash jest zły. Teraz zgadza się z nim sam Adobe, twórca Flasha. Zaczyna żegnać się ze swoim produktem.

Zdecydowanie nie zabije to Flasha, ale najnowsze zmiany ogłoszone przez Adobe sprawiają wrażenie, że Flash pozostanie w tyle. Adobe planuje zachęcać twórców treści do korzystania z nowych standardów internetowych, takich jak HTML5, który jest następcą Flasha.

Jednocześnie Adobe zmieni nazwę swojej głównej aplikacji do animacji z Flash Professional CC na Animate CC. Będzie można kontynuować pracę w aplikacji we Flashu, jednak nazwa nie będzie już nawiązywać wyłącznie do przestarzałego standardu i będzie pozycjonowana jako nowoczesne narzędzie do animacji.

[id YouTube=”WhgQ4ZDKYfs” szerokość=”620″ wysokość=”360″]

To całkiem rozsądny i logiczny krok ze strony Adobe. Flash od lat znajduje się w trendzie spadkowym. Powstał w dobie peceta dla peceta i myszy – jak pisał Jobs – i dlatego nigdy nie przyjął się na smartfonach. Poza tym, nawet na desktopie, narzędzie, które kiedyś było bardzo popularne do tworzenia gier internetowych i animacji, zostało znacząco porzucone. Problemów jest więcej, zwłaszcza powolne ładowanie, wysokie wymagania dotyczące baterii laptopów i, co nie mniej ważne, niekończące się problemy z bezpieczeństwem.

Na samym Adobe Flashu na pewno się nie skończy, czyli już praca dla twórców stron internetowych, którzy według twórcy Photoshopa już w swojej aplikacji tworzą jedną trzecią wszystkich treści w HTML5. Program Animate CC obsługuje także inne formaty, takie jak WebGL, wideo 4K czy SVG.

Źródło: Poboczy
.