Zamknij reklame

Robienie zdjęć jest teraz integralną i całkowicie oczywistą czynnością każdego urządzenia z systemem iOS. Niemniej jednak domyślne opcje edycji obrazu ograniczają się do podstawowych korekt. Tym samym usatysfakcjonowani będą tylko mniej wymagający użytkownicy. Dla bardziej zaawansowanych, którzy szukają szerszych możliwości edycji, pozostaje np. AfterLight, który od dłuższego czasu znajduje się w czołówce najlepiej sprzedających się aplikacji do edycji zdjęć.

AfterLight to jak dotąd jedyny produkt studia AfterLight Collective, dzięki któremu mogą poświęcić całą swoją uwagę swojemu jedynemu dziecku. Mają się świetnie. Aplikacja uzyskała ponad 11 000 (prawie samych pozytywnych) ocen, a ogólnie jej statystyki stoją na doskonałym poziomie. Jednocześnie programiści nadal mają możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy od istniejących użytkowników – aplikacja, która kosztuje zaledwie 0,99 euro, oferuje również pakiety In-App, a za każdy z nich płacisz dodatkowe euro. Dla ciekawostki dodajmy, że AfterLight dostępny jest także na Androida.

AfterLight można wykorzystać już podczas samego fotografowania, gdzie oferuje podstawowe funkcje takie jak siatka czy określenie punktu ostrości. Znacznie ciekawsze jest ustawianie parametrów, które dziś rozwiązuje się zwykle automatycznie, jednak bardziej zaawansowani wiedzą, że przy odpowiedniej pracy ręcznej wyniki zawsze są dużo lepsze. Mówimy o zmianie czasu otwarcia migawki, wejściu w czułość ISO czy ustawieniu bieli. Sterowanie wszystkim, o czym mowa, jest również proste i intuicyjne dzięki suwakowi.

Kluczowe zalety aplikacji można poznać dopiero po uruchomieniu trybu edycji, do którego dzięki rozszerzeniom w iOS 8 można dotrzeć także poprzez pojedyncze obrazy w aplikacji Zdjęcia. Natrafiamy tu na standardową opcję regulacji, taką jak kontrast, nasycenie czy winietowanie, ale oprócz tego znajdziemy tu także bardziej zaawansowane kwestie – renderowanie świateł lub cieni czy ustawienie oddawania barw zarówno rozjaśnień, centrów, jak i cieni. Funkcja ostrzenia zapewnia również wysokiej jakości rezultaty. Obrót na pewno przydaje się nie tylko o 90 stopni, ale także w poziomie czy w pionie.

Do tej pory mówiliśmy o modyfikacjach, które zazwyczaj nie są w efekcie tak oczywiste. Osobny rozdział aplikacji poświęcony jest jednak bardziej kreatywnym opcjom, takim jak wykorzystanie filtrów. Możesz wybierać spośród całej gamy różnie wyglądających elementów, od zadrapań w połączeniu z miejscowym blaknięciem, po najbardziej różnie wyglądające odbicia, po ramki w postaci najróżniejszych kształtów i liter. Z reguły za pomocą suwaka określamy, w jakim stopniu oryginalny obraz będzie się nakładać.

Filtry, które nie mają takiego samego wpływu na całe zdjęcie (zarysowania, wyblaknięcia, niektóre ramki) można po prostu obrócić, co jeszcze bardziej rozszerza ich możliwości. Części zdjęć, których nie obejmuje ramka, można przybliżać i przesuwać, a także w łatwy sposób zmienić kolor lub wykorzystać teksturę samej ramki.

Jednak wszystkie tekstury są płatne i wymagają zakupu pakietu. Pakietów znajdziemy tutaj całkiem sporo, osobiście natrafiłem na trzy, ale oferta z pewnością będzie się z czasem poszerzać. Każdy z nich kosztuje jedno euro, co moim zdaniem jest nieco nieproporcjonalne, biorąc pod uwagę tę samą cenę za całą aplikację. Ale fajne jest to, że możemy przetestować funkcje pakietu, dzięki czemu od razu możemy sprawdzić, czy pakiet naprawdę będzie nam się podobał. Oczywiście po wypróbowaniu nie można zapisać zdjęcia.

AfterLight oferuje również bardzo zaawansowane, niemal profesjonalne narzędzia, takie jak praca z warstwami. Dzięki temu np. jeden obraz może posłużyć jako pierwsza warstwa, inny obraz jako druga, a następnie można wybierać spośród kilku opcji nakładania – na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystkie są znane z Photoshopa. Nawet uprawa nie daje się oszukać i oferuje szeroką gamę przełożeń.

Choć powyższa lista funkcji nie jest kompletna, mam nadzieję, że udało mi się wspomnieć o najważniejszych elementach, jakie oferuje AfterLight. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​jest to wysokiej jakości edytor z doskonałymi funkcjami w solidnej cenie. Osobiście poleciłbym go każdemu (nawet umiarkowanemu) miłośnikowi fotografii. Należy jednak pamiętać, że nie jest to narzędzie tak wszechstronne i profesjonalne, jak dostępne na komputerze osobistym.

[adres aplikacji=https://itunes.apple.com/cz/app/afterlight/id573116090?mt=8]

.