Zamknij reklame

Pierwszą generacją słuchawek bezprzewodowych Apple pochwalił się już w 2016 roku, kiedy to zaprezentowano je wraz z iPhonem 7. Była to dość fundamentalna innowacja mająca na celu wyznaczenie nowego trendu. Ale paradoks polega na tym, że zaraz po ich wprowadzeniu firma Apple nie spotkała się z wielkim uznaniem, wręcz przeciwnie. Jednocześnie usunięto niezbędne do tej pory złącze jack 3,5 mm, a wielu użytkowników odrzuciło także całą koncepcję słuchawek bezprzewodowych. Na przykład istniały obawy dotyczące utraty pojedynczych słuchawek i tym podobnych.

Jeśli jednak przejdziemy do teraźniejszości, 6 lat po wprowadzeniu na rynek pierwszego modelu z warsztatu giganta z Cupertino, okaże się, że społeczność postrzega AirPods zupełnie inaczej. Dziś są to jedne z najpopularniejszych słuchawek wszechczasów, co potwierdzają także rozmaite badania. Przykładowo na rok 2021 r. Udział Apple w amerykańskim rynku słuchawek aż 34,4%, co plasuje ich na zdecydowanie najlepszej pozycji. Na drugim miejscu uplasowała się Beats by Dr. Dre (własność Apple) z 15,3% udziałem, a na trzecim BOSE z 12,5% udziałem. Według Canalys Apple jest światowym liderem na rynku inteligentnego domowego audio. Apple (w tym Beats by Dr. Dre) obejmuje w tym przypadku 26,5% udziału. Na drugim miejscu plasuje się Samsung (wraz z Harmanem) z „tylko” 8,1% udziałem, a trzecie miejsce zajmuje Xiaomi z 5,7% udziałem.

Popularność AirPodsów

Ale teraz o najważniejszym. Dlaczego Apple AirPods są tak popularne i co stawia je na tak korzystnej pozycji? To właściwie dość dziwne. Apple znajduje się w niekorzystnej sytuacji na rynku telefonów komórkowych i komputerów. W przypadku korzystania z systemów operacyjnych jest to system Android (Google) i Windows (Microsoft). Jednak pod tym względem wyprzedza konkurencję, co czasami może sprawiać wrażenie, jakby prawie każdy posiadał i korzystał ze słuchawek AirPods. To właśnie działa na korzyść Apple. Gigant z Cupertino idealnie zgrał się z wprowadzeniem tego produktu. Na pierwszy rzut oka słuchawki sprawiały wrażenie produktu rewolucyjnego, mimo że słuchawki bezprzewodowe były na rynku już od dawna.

Ale prawdziwym powodem jest sama filozofia Apple, która opiera się na ogólnej prostocie i tym, że jego produkty po prostu działają. W końcu AirPods spełniają to doskonale. Gigant z Cupertino trafił w dziesiątkę już samym minimalistycznym designem, nie tylko samymi słuchawkami, ale także etui ładującym. Dzięki temu możesz w zabawny sposób schować AirPods na przykład do kieszeni i zabezpieczyć je dzięki etui. Jednak funkcjonalność i ogólne połączenie z resztą ekosystemu Apple jest absolutnie kluczowe. To absolutna alfa i omega tej linii produktów. Najlepiej wyjaśnić to na przykładzie. Na przykład, jeśli masz połączenie przychodzące i chcesz je przekazać do słuchawek, po prostu włóż słuchawki AirPods do uszu. Następnie iPhone automatycznie wykrywa ich połączenie i natychmiast przełącza połączenie. Wiąże się to również z automatyczną pauzą odtwarzania w momencie wyjęcia słuchawek z uszu i tym podobnych. Wraz z pojawieniem się AirPods Pro możliwości te uległy dalszemu rozszerzeniu – Apple udostępnił swoim użytkownikom aktywne tłumienie hałasu otoczenia + tryb przepuszczalności.

AirPods Pro
AirPods Pro

Choć AirPods nie należą do najtańszych, to nadal wyraźnie dominują na rynku słuchawek bezprzewodowych. Apple również próbował wykorzystać ten trend, dlatego też wymyśliło słuchawkową wersję AirPods Max. To miały być najlepsze słuchawki Apple’a dla najbardziej wymagających słuchaczy. Ale jak się okazało, ten model już tak bardzo nie ciągnie, wręcz przeciwnie. Co sądzisz o AirPods? Czy waszym zdaniem zasługują na pierwsze miejsce, czy wolicie zdać się na konkurencyjne rozwiązania?

.