Pod koniec ubiegłego roku Apple ogłosił, że przez cały 2018 rok będzie oferował użytkownikom starszych iPhone'ów (tj. iPhone'a 6, 6s, SE i 7) obniżoną cenę za pogwarancyjną wymianę baterii. Firma odpowiedziała w ten sposób na sprawę dotyczącą spowolnienia telefonów, która od miesiąca porusza świat Apple. Pierwotnie wydarzenie miało rozpocząć się pod koniec stycznia, ale w praktyce rabat na wymianę można uzyskać już teraz. Dziś po południu Apple wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że styczniowe rozpoczęcie wydarzenia nie będzie miało wpływu na właścicieli iPhone'a 6 Plus, ponieważ baterie są rozładowane. Będą zatem musieli poczekać od trzech do czterech miesięcy, aż będzie wystarczająca ilość baterii.
Jeśli masz w domu iPhone'a 6 Plus, któremu daleko do pierwotnej prędkości, zapewne zastanawiałeś się nad wymianą baterii po gwarancji, która kosztuje 29 dolarów zamiast 79 dolarów (w naszym przypadku przeliczonych na korony). Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, na następcę będziesz musiał poczekać do marca, a może nawet kwietnia. Apple boryka się z niedoborami akumulatorów do tego modelu i trzeba poczekać, aż zapasy osiągną poziom mogący pokryć zainteresowanie klientów.
Według wewnętrznego dokumentu akumulatorów powinno wystarczyć na przełomie marca i kwietnia, ale dokładna data nie jest znana. Takie opóźnienie dotyczy tylko baterii iPhone'a 6 Plus. W przypadku iPhone'a 6 lub 6s Plus czas dostawy baterii wynosi około dwóch tygodni. W przypadku pozostałych modeli objętych promocją (tj. iPhone'a 6s, 7, 7 Plus i SE) nie powinno być czasu oczekiwania, a baterie powinny być dostępne normalnie. Jednakże indywidualne okresy oczekiwania mogą się różnić w zależności od regionu. W naszym przypadku najłatwiej będzie skontaktować się z autoryzowanym serwisem i tam zapytać o dostępność. Lub udaj się do oficjalnego sklepu Apple Store w pobliżu granicy, jeśli mieszkasz w pobliżu lub wybierasz się na wycieczkę. Akcja rabatowej wymiany baterii potrwa do końca 2018 roku i można z niej skorzystać tylko raz na jedno urządzenie.
Źródło: Macrumors
To super...Mam 6+ i telefon jest naprawdę bezużyteczny...zawiesza się przy wejściu do kalendarza i innych czynnościach...opóźnienie do 5 sekund jest obłędne...i przejdźmy do kwietnia :- (
ale opóźnienie 5 sekund nie ma nic wspólnego ze zmniejszeniem taktowania procesora, to tylko błąd w iOS, którego używasz do psucia starych modeli :]
(najprościej mówiąc, jeśli wcześniej otwieranie kalendarza zajmowało 0.5 s, to po zredukowaniu zegara do pulsu (i przesadzam) powinno zająć sekundę... oczywiście, że pewne tło ma takie wrażenie , ale nie dotrze do modelu z 2015?Toilka procent, czyli Apple cię wypierdoli, 2x ;)
rozwiązanie? proszę, nie kupuj iPhone'a
ale grzyby... to co kolega powyżej opisuje to nie jest normalne i nie jest to latarka... w rodzinie i w pracy działa niezliczona ilość iPhone'ów, w tym wiele starszych niż 6 i z rzekomym spowolnieniem nikt nigdy nie miał problem z ich używaniem, a one działają... może nie tak jak wtedy, gdy były młode, ale można z nich korzystać bez zawracania sobie głowy... ale oczywiście nie kupuj iPhone'a!!! … Samsung, czy kimkolwiek do cholery, nie myśli o niczym innym, jak tylko o Twoim dobrym samopoczuciu i niewątpliwie nie poprosi o Twoje pieniądze, bo pewnie złożył przysięgę Szybkim Strzałom
Cóż, to, że u Ciebie to działa, niestety nie oznacza, że działa u każdego. Mam dokładnie ten sam problem (iP 6+) co PatrikW. I nawet po całkowicie czystej instalacji (bez przywracania z kopii zapasowej). Oczywiście może to być wada sprzętowa, ale sporo osób to zgłasza. W Geekbench lub Antutu wydajność jest o około jedną trzecią do połowy niższa niż powinna. Jednocześnie procesor pokazuje częstotliwość 1400 MHz, więc zgodzę się, że to chyba nie tylko wina baterii.