Zamknij reklame

Kiedy gra wyszła w 2011 r Anomalia Warzone Earth, wniósł coś nowego, świeżego i niespotykanego do gatunku strategii. Podczas gdy klasyczne gry Tower Defense powoli podupadały, Anomaly zdołała przenieść gracza na drugą stronę barykady, gdzie trzeba się bronić wieżami szturmowymi ustawionymi wzdłuż oznaczonej ścieżki. W połączeniu z doskonałą grafiką, świetną rozgrywką i równie dobrą ścieżką dźwiękową, Warzone Earth słusznie stała się jedną z najlepszych gier roku.

Anomalia Korea stara się podążać śladami pierwszej części, gdzie fabuła przenosi się z Bagdadu do stolicy Korei. Chociaż początkowe zwycięstwo na Bliskim Wschodzie mogło wydawać się odparciem ataku obcych, obcy powracają z pełną siłą i po raz kolejny zadaniem komandora Evansa, którego rolę wcielisz, będzie ponowne uratowanie świata przed inwazją z przestrzeń kosmiczna. Wrodzy goście, tak jak poprzednio, reprezentują jedynie wieże szturmowe, w grze nie spotkasz samych emzaków. Po raz kolejny Twoim zadaniem jest poprowadzenie konwoju przez zrujnowane miasto pełne wież szturmowych, zniszczenie ich i przetrwanie.

Chociaż koreańska kontynuacja wygląda jak kolejna część serii, w rzeczywistości jest raczej rozszerzeniem oryginalnej gry, dyskiem z danymi, jeśli wolisz. Nie wnosi praktycznie żadnych nowych elementów do koncepcji. Jeśli grałeś w poprzednie Anomalie, w nowej części poczujesz się jak w domu, bez konieczności uczenia się czegokolwiek nowego. Przed rozpoczęciem misji kupujesz pojazdy do konwoju, ustalasz ich kolejność, planujesz trasę przez miasto, a następnie wprawiasz konwój w ruch. Rola gracza na pewno nie jest bierna, wręcz przeciwnie, stale pomagasz jednostkom za pomocą wzmocnień, które otrzymujesz na początku każdej misji i które zostaną uzupełnione po wyeliminowaniu wież.

Kontynuacja zawiera w sumie 12 misji, które są bardziej zróżnicowane niż oryginalna gra. Oczywiście znajdziesz klasyczne zadania, czyli przedostanie się z punktu A do punktu B i przetrwanie, ale wiele z nich wymaga większej wyobraźni. Natkniesz się na misje, w których musisz w określonym czasie oczyścić obszar z wież, w innej misji będziesz musiał unikać artylerii wroga. Jedna z najbardziej unikalnych misji dzieli mapę na obszary, w których nie można użyć określonego wzmocnienia i trzeba dokładnie przemyśleć, przez które strefy chcesz dotrzeć do celu.

Pomimo różnorodności podstawowych 12 misji, możesz z łatwością ukończyć kampanię na średnim poziomie trudności w dwie godziny z większymi umiejętnościami. Na szczęście w grze dostępnych jest sześć kolejnych poziomów, które odblokowujemy stopniowo w trakcie kampanii. „Art of War”, jak nazywa się drugi tryb gry, szczególnie przetestuje Twoją taktykę w korzystaniu z ulepszeń. Zawsze zaczynasz ze skromnym konwojem i ograniczonymi zasobami, czyli bez finansów i minimalnej ilości wzmocnień. Tylko użycie ich w odpowiednim momencie pozwoli Ci dotrzeć do punktu B w zdrowiu. Uwierz mi, przy każdej z sześciu misji będziesz się bardzo spocił, ponieważ zazwyczaj istnieje tylko jeden prawidłowy sposób na ukończenie misji i możesz spędzić dużo czasu na jego odnalezieniu. Utrata jednostki zazwyczaj oznacza powtórzenie całej misji, a w efekcie w Art of War spędzisz tyle samo czasu, co całą kampanię.

Pomijając nowe misje, jedyną prawdziwą nowością w Anomaly Korea jest jeden nowy pojazd, czołg Horangi, który gromadzi punkty za każdą zniszczoną wieżę i może znacząco uszkodzić lub całkowicie zniszczyć docelową wieżę w wieku pięciu lat po aktywacji. Jeśli chodzi o wieże, jedna również została dodana do repertuaru. Wieża Płomieni rzuca w swoim sąsiedztwie ognisty płomień, może atakować wiele jednostek z konwoju na raz i zadaje obrażenia DoT (obrażenia czasowe).

Drobne zmiany zaszły także w kwestii oprawy wizualnej, grafika jest nieco bardziej szczegółowa, co można zauważyć głównie po efektach – takich jak różnego rodzaju eksplozje. Szczegółowo opracowano także scenerię koreańskiej metropolii, a właściwie jej miejskich ruin, podobnie jak miało to miejsce w okolicach Bagdadu w pierwszej części. Jednak prawdopodobnie nie będziesz miał czasu, aby zwrócić wystarczającą uwagę na jego egzotyczne brzmienie ze względu na szybki upadek gry, gdzie sekunda nieuwagi może kosztować całą misję. Atmosferę doskonale dopełnia muzyka z motywami azjatyckimi, choć z drugiej strony możemy docenić nieco większy repertuar. Koreański akcent głównego dowódcy, który przydziela ci każdą misję, jest miłą, ale nie nieoczekiwaną wisienką na torcie.

[app url=”http://clekuk.tradedoubler.com/click?p=211219&a=2126478&url=https://itunes.apple.com/cz/app/anomaly-korea/id568875658″]

.