iOS 5 nieoczekiwanie przyniósł mnóstwo funkcji, dużych i małych, i całkowicie zalał niektóre aplikacje, które do tej pory siedziały cicho w App Store. Nic nie można zrobić, taka jest cena ewolucji. Podsumujmy chociaż aplikacje, na które wpłynie nowa wersja mobilnego systemu operacyjnego.
Todo, 2do, Wunderlist, Toodledo i więcej
Przypomnienia, Nebo Przypomnienia, jeśli wolisz, to aplikacja, która była już dawno spóźniona. Zadania są częścią programu iCal na komputerze Mac od dawna i dziwne było, że Apple tak długo trwało wypuszczenie własnej listy zadań dla systemu iOS. Jego najważniejszą funkcją są przypomnienia oparte na lokalizacji. Aktywują się, gdy znajdziesz się w określonym obszarze lub odwrotnie, opuścisz ten obszar.
Zadania można sortować na indywidualne listy, które mogą reprezentować kategorie, a nawet projekty. Jako zamiennik aplikacji GTD (Rzeczy, wszechogniskowy) Nie polecałbym Reminders, jednak jako prostego menedżera zadań ze świetnym designem i typowym dla Apple łatwym i intuicyjnym sterowaniem, wyróżnia się na tle licznej konkurencji w App Store i wierzę, że wielu będzie wolało natywne rozwiązanie od Apple nad aplikacjami innych firm.
Ponadto Przypomnienia są również sprytnie zintegrowane Centrum powiadomień, możesz wyświetlać przypomnienia z 24-godzinnym wyprzedzeniem. Synchronizacja przez iCloud działa całkowicie płynnie, na komputerze Mac przypomnienia są synchronizowane z aplikacją iCal.
Whatsapp, Pingchat! i więcej
Nowy protokół iMessage stanowi duże zagrożenie dla aplikacji wykorzystujących powiadomienia push do przesyłania wiadomości. Działały one mniej więcej jak aplikacje SMS, które wysyłały wiadomości za darmo. Warunkiem była obecność aplikacji również po stronie odbiorcy. Jednak iMessage jest zintegrowany bezpośrednio z aplikacją Aktualności a jeśli odbiorca posiada urządzenie iOS z systemem iOS 5, wiadomość zostanie do niego automatycznie wysłana przez Internet, z pominięciem operatora, który w przeciwnym razie chciałby obciążyć Cię rachunkiem za tę wiadomość.
Jeśli korzystałeś z jednej z aplikacji imprezowych wśród znajomych posiadających iPhone'y, prawdopodobnie nie będziesz jej już potrzebować. Zaletą tych aplikacji jest jednak to, że są wieloplatformowe, więc jeśli będziesz z nich korzystał ze znajomymi z innym systemem operacyjnym, z pewnością znajdą swoje miejsce w Twoim Springboardzie.
TextExpander
Zastosowanie tej nazwy było wielką pomocą w pisaniu. Możesz wybrać skróty dla określonych fraz lub zdań bezpośrednio w nim i oszczędzić sobie wpisywania wielu znaków. Dodatkowo aplikacja została zintegrowana z kilkudziesięciu innymi aplikacjami, dzięki czemu ze skrótów można było korzystać na zewnątrz TextExpander, ale nie w aplikacjach systemowych.
Skróty klawiaturowe wprowadzone w iOS 5 działają w systemie i we wszystkich aplikacjach innych firm, Ekspander tekstu więc zdecydowanie był to strzał w dziesiątkę, bo nie może zaoferować praktycznie niczego w porównaniu z rozwiązaniem Apple, które skłaniałoby użytkowników do jego wyboru. Jednak aplikacja o tej samej nazwie dla komputerów Mac jest nadal nieocenionym pomocnikiem w przypadku piór.
Calvetica, kalendarz tygodniowy
Jedną ze słabości kalendarza na iPhonie był brak możliwości wyświetlenia przeglądu tygodniowego, co w wielu przypadkach jest idealnym sposobem na przegląd planu zajęć. Ponadto nawet wprowadzanie nowych wydarzeń nie było zbyt przyjazne dla użytkownika w porównaniu z programem iCal na komputerze Mac, gdzie wydarzenie można było utworzyć po prostu przeciągając myszką.
W tym się wyróżniali Kalendarz tygodniowy lub Calvetica, który przedstawił ten przegląd po obróceniu iPhone'a w poziomie. Dodatkowo wpisywanie nowych wydarzeń było znacznie łatwiejsze niż w natywnym kalendarzu. Natomiast w iOS 5 iPhone zyskał podgląd kilku dni po obróceniu telefonu, zdarzenia można wprowadzać także przytrzymując palec oraz można przesuwać początek i koniec wydarzenia, podobnie jak w iCal. Choć obie wspomniane aplikacje firm trzecich oferują także wiele innych usprawnień, to ich największe zalety już zostały nadrobione.
Celsjusza, w warunkach pogodowych i nie tylko
Widget pogody to jedna z najbardziej przydatnych małych funkcji dostępnych w iOS 5. Jednym gestem dostajesz przegląd bieżących wydarzeń za oknem, innym gestem prognozę na nadchodzące dni. Po kliknięciu dodatku zostaniesz przeniesiony bezpośrednio do aplikacji natywnej Vreme.
Aplikacje innych firm, które wyświetlały aktualną temperaturę jako plakietkę na swojej ikonie, straciły na znaczeniu, przynajmniej na iPhonie, gdzie występuje widget. Oferują jedynie wartość w skali Celsjusza, w dodatku nie radzą sobie z wartościami ujemnymi, a powiadomienia push też nie zawsze są niezawodne. Jeśli nie jesteś wymagającym entuzjastą pogody, takie aplikacje nie będą Ci potrzebne.
Kamera+ i podobne
Mają też alternatywne aplikacje do robienia zdjęć. Na przykład bardzo popularne Kamera + oferuje opcje samowyzwalacza, siatki lub edycji zdjęć. Jednakże siatki mają zastosowanie Kamera przetrwał (niestety nie samowyzwalacz) i można także dokonać pewnych korekt. Dodatkowo natywna aplikacja umożliwia nagrywanie wideo.
Dzięki możliwości szybkiego uruchomienia aparatu bezpośrednio z zablokowanego ekranu i fotografowania za pomocą przycisku głośności, niewiele osób prawdopodobnie będzie chciało mieć do czynienia z inną aplikacją, zwłaszcza jeśli chcą uchwycić szybki migawkę. Dlatego też alternatywne aplikacje fotograficzne będą teraz miały trudności.
Kilka aplikacji to rozwaliło
Niektóre aplikacje mogą jeszcze spać spokojnie, jednak muszą jeszcze trochę się rozejrzeć. Przykładem jest para Instapaper a Przeczytaj to później. Apple wprowadził dwie nowe funkcje w swojej przeglądarce Safari - Lista do przeczytania a Czytelnik. Listy czytelnicze to de facto aktywne zakładki, które są synchronizowane na różnych urządzeniach, dzięki czemu możesz dokończyć czytanie artykułu w dowolnym miejscu. Czytelnik może wyciąć stronę do gołego artykułu z obrazami, co było przywilejem tych aplikacji. Główną zaletą obu aplikacji jest jednak możliwość czytania artykułów w trybie offline, czego nie oferuje Lista Czytelni w przeglądarce Safari. Kolejną wadą natywnego rozwiązania jest utrwalenie tylko w przeglądarce Safari.
Alternatywne przeglądarki internetowe, na czele z s Przeglądarka atomowa. Świetną funkcjonalnością tej aplikacji było np. przełączanie otwartych stron za pomocą zakładek, jakie znamy z przeglądarek stacjonarnych. Nowe Safari również zaadaptowało tę opcję, więc Atomic Browser będzie ją miała, przynajmniej na iPadzie jest to znacznie trudniejsze.
Strumień zdjęć z kolei nieco zalało aplikacje przeznaczone do przesyłania zdjęć pomiędzy urządzeniami wykorzystującymi WiFi lub Bluetooth. Chociaż w Photostream nie używamy zbyt często Bluetootha, wszystkie zrobione zdjęcia są automatycznie synchronizowane pomiędzy urządzeniami, gdy są one podłączone do sieci Wi-Fi (jeśli masz włączoną funkcję Photostream).
Jak myślisz, w jakich innych aplikacjach iOS 5 popełnił morderstwo? Podziel się w komentarzach.
Interesujący artykuł. Właściwie porzuciłem wszystkie wymienione aplikacje oprócz Instapaper. OK, jabłko.
Moim zdaniem jest dość słabo napisany - każdy, kto skorzysta z rad z powyższych aplikacji, z pewnością przyzna, że nie zostały one jeszcze dostatecznie wymienione. Natywny czarodziej jest bardzo słaby, ciężko będzie ci z nim rozwiązać przynajmniej podstawowe GTD i trudno będzie ci dzielić się czarami z otoczeniem. W aparacie brakuje nie tylko samowyzwalacza, ale także ręcznego ustalania punktu ostrości i pomiaru ekspozycji.
Jak wyraźnie pisałem w artykułach, Przypomnienia nie zastępują aplikacji GTD, a jedynie zeszyty zadań, zarówno prostsze, jak i bardziej złożone.
Polemizowałbym trochę na temat przydatności komentarzy pozycjonujących. Nie ma możliwości ustawienia promienia danych od miejsca wpisania zadania. U mnie tak właśnie było z pocztą głosową - nie zapomnij (czegoś) w domu, nie pojawia się to na parkingu pod mieszkaniem, ale jak wyjadę za miasto jakieś 1 km. Nie chodzi mu o niemożność wejścia na mapę i wejścia do lokalizacji za pomocą wydatku, ale o wpisanie lokalizacji w kontaktach. Nie rozumiem, po co miałbym mieć ludzi czy cokolwiek innego w swoich kontaktach :D. Ogólnie rzecz biorąc, posiadanie czujnika GPS zawsze włączonego w celu określenia pozycji również nie jest złe dla baterii. Czasem redaktorzy serwera mogliby być nieco bardziej krytyczni wobec produktów Apple.
Dla mnie promień lokalizacji wynosi około 50-100 metrów, a na pewno nie kilometr. Zdecydowanie znaczącym mankamentem jest brak możliwości ręcznego określenia lokalizacji. W artykule nie ma jednak wzmianki o przypomnieniach GPS, więc po co zawracać sobie głowę? Nie martw się, pozwolę Apple to zjeść, kiedy omówię Przypomnienia w osobnym artykule.
Witam, jeśli chodzi o przypomnienia o włączonym GPS, ciekawą alternatywą jest aplikacja GPS Alarm http://itunes.apple.com/us/app/gps-alarm-for-iphone/id454604861
Znalazłem wersję na iPoda i iPhone'a. Oprócz funkcji nagrywania wiadomości głosowych, ustalania adresu i kilku innych szczegółów, możliwe jest ustawienie samego brakującego promienia (i to bez ograniczeń).
Aplikacja ma również funkcję udostępniania punktów online, ale tak naprawdę nie była mi ona potrzebna.
W przeciwnym razie oczywiście czujnik GPS jest włączony w tle, więc wpływa to na baterię. Nie mam go włączonego cały czas, ale przydaje się na przykład w pociągu, żeby nie przejechać, gdy zasypiamy.
Ręczne ustawianie ostrości polega na wskazaniu palcem w danym punkcie i zablokowaniu go w tej pozycji.
Ręczne ustawianie ostrości jest możliwe, ale jeśli chcesz mieć ostry dany punkt i jednocześnie mierzyć ekspozycję w innym miejscu, to nie jest to możliwe i musisz skorzystać z innej aplikacji, potrzebujesz Camera+, Camera Genius lub ProCamera. Wypróbuj, a przekonasz się, że jest to naprawdę przydatne, w niektórych przypadkach po prostu nie da się bez niego zrobić dobrego zdjęcia.
W jaki sposób powiązałeś święto z poszczególnymi dniami?
To jest kalendarz subskrypcyjny z czeskimi świętami
Camera+ ma już spust z przyciskiem głośności, a liczba ustawień w domyślnej aplikacji nie jest zbyt duża. czasami stosuję kadrowanie, ale automatyczna korekta czy co tam, praktycznie nie działa, prawie nic nie zmienia. Przykładowo taki stabilizator, choć nie jest stabilizatorem w pełnym tego słowa znaczeniu, to świetna sprawa. Poza tym artykuł mi się podoba :)
Twierdzenie, że Przypomnienia zastąpią aplikację ToDo, wydaje mi się dość odważne. Dużo lepsza wydaje mi się przejrzystość ToDo (możliwość różnicowania grafiki, filtrowania...), kontrola (muszę „przeklikać” notatki w komentarzach). A najbardziej niepokoi mnie to, że choć mogę ustawić priorytet, to nie widzę go nigdzie w komentarzach, nie mówiąc już o sortowaniu komentarzy według niego. Myślę, że Apple ma trochę do nadrobienia.
Jak iOS 5 może zabić aplikacje takie jak Camera+, Photoforge, Color Splash i inne? Ja i inni EDYTUJEMY zdjęcia w tych aplikacjach, a iOS tego nie oferuje. Te aplikacje są głównie do tego przeznaczone.
Kto mówił o Photoforge lub Color Splash?
http://prntscr.com/465sd
Tak mi mówi Chrome. Napraw to, dla własnego dobra.
Opera też to brzmi..
@ Mr. Žďánský: (Najważniejszą funkcją są przypomnienia oparte na lokalizacji. Są one aktywowane, jeśli znajdujesz się w określonym obszarze lub, przeciwnie, opuszczasz ten obszar.) O to mi chodziło. Nie wiem, czy o lokalizacji decyduje lokalizacja BTS-u. Myślałem, że usługi lokalizacyjne są kontrolowane przez GPS, ale może się mylę. Tak czy inaczej, nie żartuję, niektóre funkcje, na które czekałem, mocno rozczarowały.