Sklep Mac App Store to zrobi wystartował w ciągu zaledwie kilku godzin a wszyscy klienci oczekują, jaką politykę cenową wybiorą deweloperzy. Wstępne szacunki i wypowiedzi deweloperów sugerują, że ceny oprogramowania Mac nie powinny znacząco różnić się od cen aplikacji w iOS App Store. Oczywiście nie brakuje tu także tytułów znacznie droższych, ale to zrozumiałe.
Podobnych cen możemy spodziewać się za te aplikacje, które już pojawiają się w iOS App Store i są mniej więcej przeniesione do Mac App Store. Wspomina o tym deweloper Markus Nigrin, który na swoim blogu opublikował wyniki wywiadów z kilkoma innymi kolegami z branży. Zapytał tych, którzy mają już aplikacje na iPhone'a lub iPada. Wygląda na to, że cena Maca nie powinna się tutaj zbytnio różnić. Większość takich aplikacji kosztuje od jednego do pięciu dolarów w sklepie iOS App Store.
A powód takiej decyzji? Firma Apple zapewniła dość prosty sposób przesyłania aplikacji z systemu iOS na komputer Mac, więc opracowanie większości programistów, z którymi rozmawiał Nigrin, zajęło mniej niż cztery tygodnie. Większość czasu poświęcono optymalizacji sterowania lub grafiki HD. Jeśli więc masz już zbudowaną aplikację, koszt stworzenia wersji na komputery Mac nie był zbyt wysoki. Dlatego też ceny powinny być ustalane podobnie, co również mogłoby zagwarantować deweloperom pomyślną sprzedaż.
Pytaniem jest, jak będą wyceniane inne aplikacje – te zupełnie nowe, czy te bardziej złożone, które – co zrozumiałe – powinny być droższe. Przykładowo możemy wspomnieć o pakietach iLife i iWork z warsztatu Apple. Poszczególne programy z iLife (iMovie, iPhoto, GarageBand) powinny kosztować 15 dolarów – wskazała. myśl przewodnia, na którym wprowadzono Mac App Store. Ceny poszczególnych aplikacji z pakietu biurowego iWork (Pages, Keynote, Numbers) powinny być o pięć dolarów wyższe. Dla porównania iMovie na iPhone'a kosztuje teraz 5 dolarów, a aplikacja iWork na iPada kosztuje 10 dolarów. Zatem różnica nie jest aż tak fundamentalna. Gdyby inni deweloperzy ustalili podobne ceny, prawdopodobnie nie bylibyśmy zbytnio zmartwieni. Choć Nigrin przyznał, że niektóre większe firmy myślą o znacznie droższej polityce cenowej, aby odzyskać 30%, które Apple pobiera z zysków, wiele z nich nadal się waha.
Źródła: macrumors.com a appleinsider.com
Myślę, że wróci to do nich w inny sposób. Łatwo kupowane, centralnie pobierane i aktualizowane oprogramowanie daje mniej powodów do nielegalnego pobierania go.
Zgadzam się zresztą ze SteveJSF, kogo mam okłamywać, ale po przejściu na produkty Apple (MBP, iP, iPad) przestałem pobierać nielegalne oprogramowanie. To po prostu nie ma sensu, nie ma problemów, pełnowartościowe aplikacje bez problemu, po prostu spoko. Polityka cenowa Apple, która także pod względem oprogramowania jest bliżej klienta, pozwoliła mi kupić takie programy jakie chcę i używać za rozsądne pieniądze. Mac App Store naprawdę idzie o krok dalej. Gdyby nawet MS sprzedawało system operacyjny użytkownikom końcowym za podobne pieniądze co Apple, prawie nikt nie korzystałby z nielegalnej Wokny. Ale dać jakieś 4500 za pudełkową wersję systemu? A jaki to system…
Czy ktoś wie, jak będzie wyglądać aktualizacja do Mac App Store aplikacji, którą już kupiłem? Muszę mieć wnioski warte co najmniej 200 dolarów i naprawdę nie chcę za nie płacić ponownie...
Myślę, że będzie to coś takiego jak w App Store, gdzie gdy ponownie pobrałem tę samą aplikację, którą już kupiłem, po prostu wyświetlało mi się, że już za nią zapłaciłem i spokojnie mogę ją pobrać jeszcze raz :) …. niech to będzie jutro
Już nie mogę się doczekać zakupów w jednym miejscu, tak jak robię to od 3 lat w przypadku iPhone'a i pół roku w przypadku iPada.
Dla motywów iWeb, filtrów FCP, wtyczek Aperture, motywów DVD Studio Pro itp. Teraz kupowałem gdzie się dało, różne metody dystrybucji, gubiąc numery instalacji, różne metody płatności itp. AppStore to po prostu wygrana i ucieczka przed konkurencją.
Oczywiście 30% dostaną z powrotem... Teraz patrzyłem na swoje konto i przez ostatni miesiąc znowu wydałem nieco ponad dwa tysiące... na aplikacje po kilka euro za sztukę, czego tak naprawdę nie mam potrzebuję lub skończę używać... :-) Nadal cały czas gram w darmowego Solitaire i to w zasadzie wszystko :-) Jeśli tak będzie co miesiąc, to mój telefon będzie dość drogi w ciągu niecałych dwóch lat korzystałem z iPhone'a... :-)))