Zamknij reklame

App Store jest ogromny. Oferuje niesamowitą ilość treści, czy to aplikacji, czy gier. Ale taką ilość treści łatwo przeoczyć, jeśli nikt Ci jej nie pokaże. Jak dowiedzieć się, że deweloper wypuścił nowy tytuł? Prawdopodobnie z informacji prasowej zawartej w e-mailu, który wysłał Ci deweloper, lub z magazynów internetowych, które Cię o nich informują (tak jak my). Na pewno nie z App Store.

Ale gdzie tak naprawdę powinieneś nauczyć się naprawdę „najgorętszych” rzeczy w świecie aplikacji? Oczywiście w pierwszej zakładce App Store, która nazywa się Today. Ale co tu znajdziesz? Cóż, każdy prawdopodobnie ma tu coś innego, ponieważ App Store stara się rekomendować Ci treści na podstawie Twojego zachowania. Szkoda, że ​​jestem poza jego listami przebojów, bo ta, którą mi pokazuje, jest zupełnie nieistotna.

Czy jesteś taki sam? 

Jeśli spojrzę na aplikacje, które mi tu polecono, to kręcą się one w kółko. Ciągle widzę tu te same kolekcje gier, zazwyczaj proste gry, które ignorowałem od lat. Czego więc uczy się App Store? Jeśli klikniesz na swój profil, znajdziesz tutaj zakładkę Osobista rekomendacja. Po otwarciu znajdziesz informacje o tym, jak Apple stara się zapewnić Ci spersonalizowaną obsługę użytkownika, zachowując przy tym bezpieczeństwo.

Dzieje się tak na podstawie Twojej interakcji z App Store, tj. na podstawie kupowanych przez Ciebie aplikacji i gier, dokonanych subskrypcji, zamówień, ocen i recenzji. Ale oprócz tego zawiera także historię przeglądania App Store, wyszukiwania w nim, aktualizacji aplikacji itp. Na koniec dowiesz się, że Apple śledzi każdy Twój ruch w App Store, ale niestety wynik nie w ogóle nie odpowiadają. Na przykład zainstalowałem Alien: Isolation jako ostatnią grę. Gdzie więc jest coś podobnego do tego gatunku lub tematu? Nawet Blackout nie został mi jeszcze zaoferowany przez App Store. Pewnie wie, że i tak bym go gdzieś wysłał.

Nowe aplikacje, funkcje i treści bez nowych aplikacji, funkcji i treści 

Oprócz menu Dzisiaj, w zakładkach Gry i Aplikacje nadal znajduje się sporo zakładek. Tak więc w drugim przypadku widzę Niezbędne aplikacje (jakbym potrzebował Snapchata lub Tindera), Ulubione aplikacje (jakbym chciała medytować albo co gorsza monitorować miesiączkę), Aplikacje, które teraz lubimy (kto może być zainteresowany LinkedIn?) itd. Następnie następuje sekcja Nowe aplikacje, funkcje i treści, czyli tego, czego oczekiwałbym, że przedstawi mi to, czego szukam. Ale nigdzie, tutaj też nie ma nic nowego i interesującego. Ciągle to samo i powtarzalne.

Nowe wydarzenia, które przyczyniają się jedynie do ogólnego braku przejrzystości treści całej karty, są całkowicie wykluczone. Jeśli App Store będzie chciał to w przyszłości robić w ten sposób, to martwię się o sens tego działania. Za wyjątkiem rankingów najczęściej pobieranych aplikacji i gier, jedyne sensownie polecane treści trafiają do mnie w rubryce Wkrótce, które znajdziesz w zakładce Gry. Dzięki temu przynajmniej wiesz, co Cię czeka i możesz „zamówić” taki tytuł w przedsprzedaży. I ten krok na pewno się opłaci, bo gdy tytuł zostanie wydany później, prawdopodobnie nie znajdziesz go nigdzie poza wyszukiwarką. No cóż, wyczyszczę dane dotyczące użytkowania aplikacji i za miesiąc lub dwa zobaczę, co powie App Store. 

.