Sprawa Apple vs. FBI w tym tygodniu trafiła do Kongresu, gdzie amerykańscy prawodawcy przeprowadzili wywiady z przedstawicielami obu stron, aby dowiedzieć się więcej na ten temat. Okazało się, że iPhone'em z ataku terrorystycznego nie zajmuje się już praktycznie, a raczej będzie dotyczyć całego nowego ustawodawstwa.
Zeznania trwały ponad pięć godzin, a za Apple odpowiadał Bruce Sewell, dyrektor działu prawnego, czemu sprzeciwiał się dyrektor FBI James Comey. Czasopismo Next Web, który obserwował przesłuchania w Kongresie, odebrał kilka podstawowych punktów, które Apple i FBI omówiły z kongresmanami.
Potrzebne są nowe prawa
Choć obie partie stoją na przeciwległych biegunach, w pewnym momencie znalazły w Kongresie wspólny język. Apple i FBI nalegają na wprowadzenie nowych przepisów, które pomogą rozwiązać spór dotyczący tego, czy rząd USA powinien mieć możliwość włamania się do bezpiecznego iPhone'a.
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych i FBI odwołują się obecnie do „Ustawy All Writs Act” z 1789 r., która jest bardzo ogólna i mniej więcej nakłada na firmy obowiązek stosowania się do nakazów rządowych, chyba że powoduje to dla nich „nadmierne obciążenie”.
To właśnie do tego szczegółu odwołuje się Apple, które nie uważa za zbyt duże obciążenie zasobów ludzkich ani cenę stworzenia oprogramowania, które umożliwiłoby śledczym dostać się do zablokowanego iPhone'a, ale twierdzi, że obciążeniem jest stworzenie celowo osłabionego systemu dla swoich klientów .
Kiedy Apple i FBI zapytano w Kongresie, czy cała sprawa powinna być rozpatrywana na tej podstawie, czy też powinna zająć się nią sądy, do których FBI zwróciło się w pierwszej kolejności, obie strony potwierdziły, że sprawa wymaga nowego ustawodawstwa ze strony Kongresu.
FBI jest świadome konsekwencji
Zasada sporu pomiędzy Apple a FBI jest dość prosta. Producent iPhone'a chce jak najbardziej chronić prywatność swoich użytkowników, dlatego tworzy produkty, do których nie łatwo się dostać. Ale FBI również chce mieć dostęp do tych urządzeń, ponieważ mogłoby to pomóc w śledztwie.
Kalifornijska firma od początku twierdziła, że tworzenie oprogramowania omijającego jego zabezpieczenia otworzy tylne drzwi do jej produktów, które każdy będzie mógł wykorzystać. Dyrektor FBI przyznał w Kongresie, że zdawał sobie sprawę z takich możliwych konsekwencji.
„Będzie to miało konsekwencje międzynarodowe, ale nie jesteśmy jeszcze pewni, w jakim stopniu” – powiedział dyrektor FBI James Comey zapytany, czy jego agencja śledcza pomyślała o możliwych niebezpiecznych aktorach, takich jak Chiny. Rząd USA jest zatem świadomy, że jego żądania mogą mieć konsekwencje zarówno w kraju, jak i za granicą.
Ale jednocześnie Comey uważa, że mógłby istnieć „złoty środek”, w którym współistnieją silne szyfrowanie i rządowy dostęp do danych.
Nie chodzi już o jednego iPhone'a
Departament Sprawiedliwości i FBI przyznały także w Kongresie, że chciałyby uzyskać rozwiązanie, które kompleksowo rozwiąże problem, a nie tylko jednego iPhone'a, takiego jak iPhone 5C znaleziony w rękach terrorysty podczas ataków w San Bernardino, około od którego zaczęła się cała sprawa.
„Będzie nakładanie się. Szukamy rozwiązania, które nie dotyczy każdego telefonu z osobna” – powiedział prokurator stanu Nowy Jork Cyrus Vance, zapytany, czy jest to jedno urządzenie. Podobną opinię wyraził dyrektor FBI, przyznając, że śledczy mogliby wtedy zwrócić się do sądu o odblokowanie co drugiego iPhone'a.
FBI zaprzeczyło teraz swoim wcześniejszym oświadczeniom, w których próbowało twierdzić, że na pewno był to tylko jeden iPhone i jedno etui. Teraz jest jasne, że ten jeden iPhone ustanowiłby precedens, co przyznaje FBI, a Apple uważa za niebezpieczne.
Kongres zajmie się teraz głównie tym, w jakim stopniu prywatna firma ma obowiązek współpracować z rządem w takich przypadkach i jakie uprawnienia ma rząd. Ostatecznie mogłoby to doprowadzić do powstania zupełnie nowego, wspomnianego powyżej ustawodawstwa.
Pomoc dla Apple z nowojorskiego sądu
Oprócz wydarzeń w Kongresie i całego sporu, który narasta pomiędzy Apple a FBI, w nowojorskim sądzie zapadła decyzja, która może mieć wpływ na wydarzenia pomiędzy producentem iPhone'a a Federalnym Biurem Śledczym.
Sędzia James Orenstein odrzucił wniosek rządu, aby Apple odblokował iPhone'a należącego do podejrzanego w sprawie narkotykowej na Brooklynie. Co istotne w całej decyzji, sędzia nie odniósł się do tego, czy rząd powinien mieć możliwość nakłonienia Apple do odblokowania określonego urządzenia, ale czy All Writs Act, na którą powołuje się FBI, może rozwiązać tę kwestię.
Nowojorski sędzia orzekł, że propozycja rządu nie może zostać zatwierdzona w świetle ponad 200-letniego prawa i odrzucił ją. Apple z pewnością mogłoby wykorzystać to orzeczenie w potencjalnym procesie sądowym z FBI.
To nie tutaj, ale czy ktoś zna „poprawny” format obrazu w formacie PNG i czy nadaje się on do filmów imovie? Chodzi mi głównie o to, że jeśli ustawię je w formacie PIP i zmniejszę do rogu, logo będzie „niewygładzone”, jeśli wiesz, co mam na myśli. No i co w związku z tym ? Dzięki
Masz rację, to nie tutaj.
Przymierz to http://www.macforum.cz
Zdecydowanie jestem fanem Apple.
Jest więc jasne, dokąd to zmierza, patrz „FBI zaprzeczyło swoim wcześniejszym oświadczeniom…”
Brakuje tylko popularnego argumentu, że gdyby chodziło o uratowanie jednego życia ludzkiego,
Zgadzam się z Apple.
Zgadza się, zdarzałoby się to tylko porządnym ludziom, osoby, które nie chcą, aby ktokolwiek miał dostęp do ich danych, dodatkowo zaszyfrują je jakimś moribundusem...
Mam pytanie – Apple pokazuje tutaj, jak bardzo dba o prywatność i bezpieczeństwo danych. Zgadzam się – zdecydowanie jestem po stronie Apple. Ale nie rozumiem jednej rzeczy.
iPhone, iPad są zabezpieczone – natomiast MacBook nie zawiera żadnych zabezpieczeń nawet w wersji Pro – dlaczego? Nawet laptopy za 20 tys. mają układ szyfrujący TPM, a Apple w swoich MacBookach zupełnie to ignoruje – nie rozumiem.
Myślicie, że przynajmniej w tym roku coś z tym zrobią?
Nie wiem czy masz na myśli szyfrowanie danych na dysku, jeśli tak, to da się to łatwo włączyć w ustawieniach, bo mam macbooka, więc wiem o tym od 2011 roku, a o osx lion wcześniej nie wiedziałem ale zakładam, że mógł to zrobić wcześniej
No ale to powinno być tylko szyfrowanie przez system - nie zawiera chipa szyfrującego TPM na poziomie sprzętowym jak np. iPhone - czy jak ThinkPad, HP...