Zamknij reklame

O ile iPhone był rewolucyjnym krokiem w dziedzinie sprzętu, o tyle App Store był jego odpowiednikiem w oprogramowaniu. Pomimo ograniczeń i krytyki, z jakimi borykał się ostatnio, 10 lipca 2008 roku użytkownicy iPhone'a mogli cieszyć się ujednoliconym kanałem dystrybucji, w którym od samego początku można było łatwo kupować nową zawartość. Od tego czasu Apple wypuściło wiele własnych aplikacji, a wiele z nich zostało należycie zainspirowanych innymi.

Vreme 

Aplikacja pogodowa była tak prosta, że ​​wielu użytkowników iPhone'a wkrótce przeszło na coś bardziej zaawansowanego. Nie dostarczało tak bardzo potrzebnych informacji, jak mapy opadów. Choć Apple nieznacznie zaktualizowało tytuł wraz ze stopniowym wypuszczaniem iOS, to wciąż było za mało. Aby ten tytuł naprawdę mógł nauczyć się najważniejszej rzeczy, firma musiała kupić platformę DarkSky.

Dopiero teraz, czyli wraz z iOS 15, przyszła nie tylko lekka przeróbka, ale w końcu pełniejsza informacja o tym, jaka aktualnie jest pogoda i co nas czeka w wybranej lokalizacji. Pewne jest jednak, że nic z tego nie wyszło od szefów deweloperów Apple’a, a raczej od nowo pozyskanego zespołu.

Pomiar 

Pomiary to jedna z tych aplikacji, z których nie będzie korzystało wielu użytkowników. Nie każdy musi mierzyć różne obiekty za pomocą rozszerzonej rzeczywistości. Sama koncepcja nie została wymyślona przez Apple, ponieważ w App Store było pełno tytułów udostępniających różne formy pomiaru odległości i inne informacje. Kiedy Apple wymyśliło ARKit, mogło sobie pozwolić na wypuszczenie również tej aplikacji.

Oprócz samego pomiaru zapewnia także np. poziomicę. Jego największym żartem jest to, że aby zobaczyć zmierzone dane na wyświetlaczu, trzeba położyć telefon na powierzchni pleców. Jednak logika takiego pomiaru w połączeniu z iPhonem 13 Pro Max i jego wystającymi aparatami nie ma sensu. Lub zawsze musisz odjąć pewien stopień od pomiaru. 

FaceTime 

Całkiem sporo wydarzyło się w FaceTimie szczególnie w przypadku iOS 15 i 15.1. Pojawiła się możliwość rozmycia tła. Tak, funkcja oferowana przez wszystkie inne aplikacje do rozmów wideo, dzięki której nie można zobaczyć naszego otoczenia i tym samym nie przeszkadzać drugiej stronie lub aby nie widziała, co jest za nami. Oczywiście Apple zareagował na czasy covida, dając nam wybór różnych środowisk, ale już nie.

SharePlay współpracuje także z FaceTime. Jasne, Apple rozwinął tę funkcję dalej niż inne aplikacje, ponieważ po prostu mógł. Mógł zintegrować z nim Apple Music czy Apple TV, czego inni po prostu nie potrafią. Chociaż już udostępnili Ci opcję udostępniania ekranu w swoich rozmowach wideo. W porównaniu z rozwiązaniem Apple i jego iOS, nawet wieloplatformowym. Np. w programie Facebook Messenger udostępnianie ekranu na urządzeniach z systemem iOS i Android i odwrotnie nie stanowi żadnego problemu. 

Inne tytuły 

Oczywiście inspirację innymi udanymi rozwiązaniami można znaleźć w kilku tytułach. Np. sklep z aplikacjami dla iMessage, który inspirowany jest usługami czatowymi, tytuł Clips, który kopiuje TikToka z wieloma efektami, tytuł Přeložit, który czerpie z udanych poprzedników (ale nie zna czeskiego), czy w przypadku Apple Watch, wątpliwą klawiaturę do wprowadzania znaków, która została całkowicie skopiowana od zewnętrznego programisty (i dla bezpieczeństwa najpierw usunęła jego aplikację z App Store).

Oczywiście trudno jest ciągle wymyślać nowe tytuły i ich funkcje, ale Apple zamiast polegać na rozwiązaniach innych firm, w wielu przypadkach po prostu je kopiuje. Często zresztą być może niepotrzebnie. 

.