Amaya Toman Izba niższa rosyjskiego parlamentu przyjęła w zeszłym tygodniu ustawę uniemożliwiającą sprzedaż niektórych urządzeń, które nie mają preinstalowanego rosyjskiego oprogramowania. Ustawa powinna wejść w życie w czerwcu przyszłego roku. Zanim to nastąpi, rosyjski rząd nie opublikował jeszcze listy urządzeń, których będzie dotyczyć nowe prawo, ani nie określił, jakie oprogramowanie będzie musiało zostać preinstalowane. Teoretycznie iPhone mógłby m.in. przestać być sprzedawany w Rosji.
Mogłoby być interesują Cię
Oleg Nikołajew, jeden ze współautorów nowego rozporządzenia, wyjaśnił, że wielu Rosjan nie ma pojęcia, że istnieją lokalne alternatywy dla aplikacji, które są preinstalowane na smartfonach importowanych do kraju.
„Kiedy kupujemy skomplikowane urządzenia elektroniczne, poszczególne aplikacje, głównie zachodnie, są już w nich preinstalowane. Naturalnie, kiedy się je zobaczy… można pomyśleć, że nie ma dostępnych lokalnych alternatyw. Gdybyśmy oferowali użytkownikom rosyjskie wersje wraz z preinstalowanymi aplikacjami, mieliby oni prawo wyboru.” wyjaśnia Nikołajew.
Jednak nawet w rodzimym kraju, Rosji, projekt ustawy nie spotkał się z jednoznacznie pozytywnym przyjęciem – istniały obawy, że preinstalowane oprogramowanie nie będzie zawierało narzędzi do śledzenia użytkowników. Według Związku Firm Handlowych i Producentów Elektrycznego Sprzętu Gospodarstwa Domowego i Komputerowego (RATEK) prawdopodobne jest, że nie na wszystkich urządzeniach będzie można zainstalować rosyjskie oprogramowanie. Część światowych producentów może być zatem zmuszona do opuszczenia rynku rosyjskiego. Ustawa mogłaby dotknąć np. Apple, które słynie z zamknięcia swoich systemów operacyjnych – firma z pewnością nie pozwoliłaby na preinstalację w swoich smartfonach nieznanego rosyjskiego oprogramowania.
Według danych Statcounter z października br. największy udział w rosyjskim rynku smartfonów, bo 22,04%, ma południowokoreański Samsung. Na drugim miejscu znajduje się Huawei z 15,99%, a na trzecim Apple z 15,83%.
Źródło: PhoneArena
