Zamknij reklame

iPhone ma wyraźnie najmniejszy wyświetlacz wśród konkurentów. O ile w 2007 roku był to jeden z największych, dziś możemy zobaczyć także telefony sześciocalowe (nawet do 6,3″ – Mega Samsunga), które są klasyfikowane jako phablety. Na pewno nie spodziewam się, że Apple wprowadzi phablet, jednak opcja powiększenia wyświetlacza, nie tylko w pionie, jest tutaj. Tim Cook na przedostatniej telekonferencji ogłaszającej wyniki finansowe powiedział, że Apple odmawia produkcji iPhone'a z większym ekranem kosztem zwiększenia gabarytów do tego stopnia, że ​​telefonu nie da się obsługiwać jedną ręką. Kompromisy są zbyt duże. Bezkompromisowy jest tylko jeden sposób, a mianowicie zmniejszenie ramki wokół wyświetlacza.

Autor koncepcji: Johnny'ego Plaida

Ten krok nie jest już tylko teoretyczny, istnieje do tego technologia. Firmę ujawniła niecały rok temu AU Optronics, nawiasem mówiąc, jeden z dostawców wyświetlaczy dla Apple, prototyp telefonu z nową technologią integracji panelu dotykowego. Dzięki temu udało się zmniejszyć ramki po bokach telefonu do zaledwie jednego milimetra. Obecny iPhone 5 ma ramkę o szerokości mniejszej niż trzy milimetry, Apple dzięki tej technologii zyskałby prawie dwa milimetry po obu stronach. Teraz użyjmy trochę matematyki. Do naszych obliczeń będziemy liczyć na konserwatywne trzy centymetry.

Szerokość wyświetlacza iPhone'a 5 wynosi 51,6 milimetra, a dodając trzy milimetry otrzymalibyśmy 54,5 mm. Prostym obliczeniem za pomocą współczynnika stwierdzamy, że wysokość większego wyświetlacza wyniosłaby 96,9 mm, a korzystając z twierdzenia Pitagorasa, otrzymujemy rozmiar przekątnej, który jest wyrażany w calach 4,377 cala. A co z rozdzielczością wyświetlacza? Obliczając równanie z jedną niewiadomą, okazuje się, że przy obecnej rozdzielczości i szerokości wyświetlacza wynoszącej 54,5 mm dokładność wyświetlacza spadłaby do 298,3 ppi, czyli tuż poniżej progu, przy którym Apple uważa panel za wyświetlacz Retina. Lekko zaokrąglając lub minimalnie dopasowując boki, dochodzimy do magicznych 300 pikseli na cal.

Apple mógłby zatem, korzystając z obecnej technologii, wypuścić iPhone'a z wyświetlaczem o przekątnej niemal 4,38″, zachowując przy tym identyczne wymiary jak iPhone 5. Telefon pozostałby w ten sposób kompaktowy i łatwy w obsłudze jedną ręką. Nie śmiem zgadywać, czy Apple wypuści iPhone'a z większym wyświetlaczem i czy stanie się to w tym, czy w przyszłym roku, ale jestem pewien, że jeśli tak się stanie, pójdzie w tę stronę.

.