Zamknij reklame

Karta Apple Card oficjalnie funkcjonuje od sierpnia tego roku, a już po dwóch miesiącach jej istnienia dyrektor instytucji bankowej Goldman Sachs, która uczestniczy w obsłudze karty kredytowej Apple, ocenił jej istnienie. Według niego jest to najbardziej udany start w dziedzinie kart kredytowych w ich historii.

Zarząd Goldman Sachs odbył wczoraj telekonferencję z akcjonariuszami, podczas której omówił także wiadomość w sprawie karty kredytowej od Apple, z którą Goldman Sachs współpracuje jako posiadacze licencji bankowych i jako wydawcy kart (wraz z Mastercard i Jabłko). Cytowano, że dyrektor generalny firmy David Solomon powiedział, że Apple Card to „najbardziej udany start w historii kart kredytowych”.

Od momentu rozpoczęcia dystrybucji kart wśród klientów, które rozpoczęło się w październiku, bank odnotowuje ogromne zainteresowanie użytkowników. Firmę, co zrozumiałe, cieszy zainteresowanie nowym produktem, bo oznacza to, że inwestycja prędzej czy później zacznie się zwracać. Już w przeszłości przedstawiciele Goldman Sachs dawali jasno do zrozumienia, że ​​cały projekt Apple Card na pewno nie jest inwestycją krótkoterminową. Z punktu widzenia czasu potrzebnego na rozpoczęcie generowania przychodów mówi się o horyzoncie czterech do pięciu lat, po upływie których będzie to biznes czysto dochodowy. Duże zainteresowanie nową usługą w naturalny sposób skraca ten czas.

Fizyka karty Apple

Obecnie nie są dostępne żadne dane, na podstawie których można by zweryfikować sukces lub porażkę Apple Card. Natomiast Apple planuje ekspansję poza swój rodzimy rynekmożna się spodziewać, że będą zadowoleni z dotychczasowego rozwoju projektu. Jednak ekspansja na inne kraje na całym świecie z pewnością nie będzie łatwa, biorąc pod uwagę konieczność dostosowania się do różnych przepisów i regulacji specyficznych dla każdego rynku.

Źródło: Macrumors

.