Zamknij reklame

W tej regularnej kolumnie codziennie przeglądamy najciekawsze wiadomości dotyczące kalifornijskiej firmy Apple. Tutaj skupiamy się wyłącznie na głównych wydarzeniach i wybranych (ciekawych) spekulacjach. Jeśli więc interesują Cię aktualne wydarzenia i chcesz być na bieżąco informowany o świecie jabłek, zdecydowanie poświęć kilka minut na poniższe akapity.

Setapp celuje także w iOS

Jeśli codziennie pracujesz na komputerze Apple, być może słyszałeś o usłudze o nazwie Setapp. Jest to pakiet wart swojej ceny, płacący jedynie za miesięczną subskrypcję, zapewniający automatyczny dostęp do ponad 190 przydatnych aplikacji. Są to klasyczne i bardzo skuteczne programy, na które w innym przypadku wydałbyś mnóstwo pieniędzy. Metoda ta jest szczególnie korzystna dla osób bardziej wymagających, które na co dzień korzystają z kilku różnych aplikacji i mogą na niej sporo zaoszczędzić. Usługa jest obecnie rozszerzana także na platformę iOS.

Na pierwszy rzut oka możesz pomyśleć, że w ten sposób tworzy się kolejna subskrypcja, za którą dostawca pobierze dodatkowe pieniądze. Na szczęście jest odwrotnie. Usługa dotyczy obu platform jednocześnie i jeśli dana aplikacja dostępna jest także na iOS, bez problemu pobierzesz ją. Użytkownicy muszą po prostu zarejestrować swojego iPhone'a na swoim koncie jako inne urządzenie.

Majątek Tima Cooka przekroczył miliard dolarów

Kalifornijski gigant znany jest jako najcenniejsza firma na świecie i niewątpliwie reprezentuje oznakę luksusu, premium designu i najwyższej jakości. Apple jest więc naprawdę zamożną firmą, której na pewno nie brakuje. Z tym powszechnie kojarzony jest nawet szef firmy Tim Cook. Według najnowszych obliczeń magazynu Bloomberg obecnie majątek Cooka przekroczył miliard dolarów, czyli ponad 22 miliardy dolarów.

Tim Cook na fb
Źródło: 9to5Mac

Za olbrzymią podwyżkę szef Apple może podziękować udziałom, których wartość obecnie stale rośnie. W każdym razie ciekawie jest przyjrzeć się rozwojowi wartości samej firmy Apple. Kiedy w 2011 roku zmarł poprzedni dyrektor Steve Jobs, który był między innymi jednym z największych wizjonerów swoich czasów, rewolucjonistą i stojącym za największym rozkwitem Apple, wartość firmy wynosiła 350 miliardów dolarów. Jednak pod przywództwem Cooka udało się znacznie wzrosnąć do 1,3 biliona dolarów.

Jednocześnie Tim Cook nie marnuje swojej fortuny i wykorzystuje ją do dobrych celów. W czasie swojej kadencji rozdał już kilka milionów dolarów w akcjach różnym organizacjom charytatywnym, a do samej filantropii chciałby wypracować systematyczne podejście.

Apple przygotowuje na przyszły rok kolejnego iPhone'a 12, ale model ten nie będzie oferował łączności 5G

Wprowadzenie tegorocznej generacji telefonów Apple powoli dobiega końca. Już tylko kilka miesięcy dzieli nas od samej premiery, a z dotychczasowych informacji wynika, że ​​na pewno mamy na co czekać. Konkretnie powinniśmy spodziewać się czterech modeli, z których każdy będzie mógł pochwalić się panelem OLED i połączeniem 5G. Ale dzisiaj w Internecie zaczęły pojawiać się zupełnie nowe wieści, które omawiają możliwe pojawienie się kolejnego modelu. O co chodzi, dlaczego zobaczymy go za rok i jaką funkcję straci?

Koncepcja iPhone'a 12 Pro:

Aby wszystko wyjaśnić, będziemy musieli cofnąć się o kilka miesięcy. Wedbush Securities poinformował opinię publiczną o jednym z pierwszych wycieków w historii. Konkretnie chodziło o to, że Apple wypuści jesienią kolejne modele, które będą oferować połączenia 4G i 5G. Później jednak skontaktowali się z azjatyckim łańcuchem dostaw i ponownie rozważyli swoją opinię – iPhone 12 powinien oferować wyłącznie 5G. Jak podaje magazyn Business Insider, który dysponuje świeżymi informacjami od tej agencji, sytuacja będzie nieco inna.

iPhone'a 12 4G
źródło: MacRumors

Klasycznej prezentacji powinniśmy spodziewać się jesienią, kiedy czekają na nas 4 wspomniane modele. Na początku przyszłego roku na rynek wejdzie jednak kolejny i przede wszystkim tańszy iPhone 12. Brakować mu będzie osławionego połączenia 5G, a tym samym zaoferuje swoim użytkownikom „tylko” 4G/LTE.

W tym roku dokucza nam pandemia Covid-19, dlatego ludzie zaczynają oszczędzać. Można się więc spodziewać, że sprzedaż nie będzie już tak wysoka jak w latach ubiegłych. Właśnie z tego powodu Apple powinien zdecydować się na wypuszczenie kilku różnych modeli. W ten sposób mógłby objąć znaczną część rynku i oferować klientom telefony w różnych przedziałach cenowych. iPhone 12 bez 5G powinien kosztować 23 tysiące koron. Czy byłbyś tym zainteresowany?

.