Zamknij reklame

iPhone'y Apple od dawna uważane są za najlepsze z najlepszych. Dzieje się tak głównie dzięki jakości wykonania, świetnym opcjom, ponadczasowemu działaniu i prostemu oprogramowaniu. Oczywiście nie wszystko złoto, co się świeci, i w telefonach Apple’a też znajdziemy kilka wad. Jedni największe mankamenty widzą w zamknięciu całego systemu iOS i braku sideloadingu (możliwość instalowania aplikacji z niezweryfikowanych źródeł), inni zaś chcieliby zobaczyć pewne zmiany w sprzęcie.

W końcu właśnie dlatego Apple przez długi czas spotykał się z krytyką za swój wyświetlacz. Dopiero w zeszłym roku dostaliśmy iPhone'a, który wreszcie zaoferował częstotliwość odświeżania 120 Hz. Smutne jest to, że oferują to tylko droższe modele Pro, podczas gdy u konkurencji Androidy z wyświetlaczem 120 Hz znajdziemy nawet za około 5 tysięcy koron i to już od ładnych kilku lat. Nic więc dziwnego, że wiele osób wytyka Apple tę niedoskonałość. W przypadku konkurencyjnych telefonów z tej samej półki cenowej wyższa częstotliwość odświeżania jest po prostu oczywistością.

Kiedyś krytyka, teraz najlepszy pokaz

Konkretnie iPhone 12 (Pro) spotkał się ze znaczną krytyką. Flagowiec 2020 roku nie miał tak „istotnej” funkcji. Jednak jeszcze przed pojawieniem się tej generacji pojawiły się spekulacje, że iPhone'y w końcu mogą się pojawić. Później jednak wszystko się zawiesiło z powodu współczynnika błędów wyświetlaczy 120 Hz firmy Apple. Według różnych przecieków i spekulacji, gigantowi z Cupertino nie udało się wymyślić wystarczająco wysokiej jakości wyświetlaczy. Wręcz przeciwnie, jego prototypy borykały się z niezwykle wysokim poziomem błędów. Podsumowując, jest całkiem jasne, że firma Apple nie uważała tego za coś oczywistego. Ale jak widać, wiele się nauczyła na swoich błędach. Dzisiejsze iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max są oceniane jako telefony z najlepszym wyświetlaczem. Tak przynajmniej wynika z niezależnej oceny DxOMark.

Choć Apple zdołało wspiąć się z niczego na pierwsze miejsce, to nadal nie było w stanie zadowolić wszystkich stron. Tutaj ponownie spotykamy się ze wspomnianym już problemem – w ten konkretny wyświetlacz wyposażony jest jedynie iPhone 13 Pro (Max). Wyświetlacz jest specjalnie oznaczony jako Super Retina XDR z ProMotion. Modele iPhone’a 13 i iPhone’a 13 mini mają po prostu pecha i muszą zadowolić się ekranem 60 Hz. Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy w przypadku telefonów komórkowych w ogóle potrzebujemy wyższej częstotliwości odświeżania. Według tego samego rankingu DxOMark, podstawowy iPhone 13 jest 6. najlepszym telefonem pod względem wyświetlacza, mimo że brakuje mu tego gadżetu.

Odblokuj ekran główny iPhone'a 13

Co przyniesie nam przyszłość?

Pytaniem jest też, czy wyświetlacz Super Retina XDR z ProMotion pozostanie ekskluzywny dla modeli Pro, czy też zmianę zobaczymy w przypadku iPhone’a 14. Wielu użytkowników Apple’a z radością powitałoby wyświetlacz 120 Hz nawet w przypadku podstawowych modeli – zwłaszcza patrząc na ofertę konkurencji. Czy uważasz, że wyższa częstotliwość odświeżania odgrywa ważną rolę, czy jest to przereklamowana cecha współczesnych telefonów?

.