Zamknij reklame

Nie jest tajemnicą, że Apple, jako jedna z najbardziej wpływowych firm technologicznych, kładzie dziś duży nacisk na ochronę środowiska na całym świecie. Ochrona przyrody niewątpliwie stanowi ważny element społecznej odpowiedzialności tego giganta z Doliny Krzemowej, a aktualne informacje dotyczące finansowania czystej energii to potwierdzają.

Według agencji Reuters Apple wyemitował obligacje o wartości półtora miliarda dolarów, aby sfinansować czystą energię, czyli taką, która w trakcie użytkowania nie zanieczyszcza środowiska, na potrzeby swojej globalnej działalności. Zielone obligacje o tej wartości są najwyższymi obligacjami, jakie kiedykolwiek wyemitowała jakakolwiek amerykańska firma.

Wiceprezes Apple Lisa Jackson, odpowiedzialna za zarządzanie środowiskiem, polityką i inicjatywami społecznymi, powiedziała, że ​​wpływy z tych obligacji zostaną przeznaczone przede wszystkim na finansowanie nie tylko źródeł odnawialnych i zgromadzonej energii, ale także projektów energooszczędnych, zielonych budynków i wreszcie ochrona zasobów naturalnych.

Choć zielone obligacje stanowią jedynie niewielką część całego rynku obligacji, oczekuje się, że ich wartość znacznie wzrośnie, gdy inwestorzy zrozumieją wartość gospodarki niskoemisyjnej i zaczną w nią inwestować. Na cały oczekiwany wzrost wskazuje także komunikat agencji ratingowej Moody.

Jej dział obsługi inwestorskiej podał niedawno informację, że w tym roku emisja zielonych obligacji powinna osiągnąć granicę pięćdziesięciu miliardów dolarów, czyli o około siedem miliardów mniej niż rekord z 2015 roku, kiedy emisja wynosiła około 42,4 miliarda. Podany scenariusz został zbudowany przede wszystkim na podstawie ustaleń Międzynarodowej Konferencji Klimatycznej, która odbyła się w grudniu ubiegłego roku w Paryżu.

„Te obligacje pozwolą inwestorom lokować pieniądze tam, gdzie ich obawy nadal się utrzymują” – powiedział Jackson Reuters i dodała, że ​​umowa podpisana przy okazji XXI Szczytu Klimatycznego we Francji zachęciła giganta z Cupertino do emisji tego typu papierów, gdyż setki firm zapowiadały inwestycje w te niedowartościowane obligacje.

To właśnie „niedocenienie” może być spowodowane pewnym niezrozumieniem ogólnego znaczenia. Dzieje się tak dlatego, że część inwestorów nie ma pojęcia, jakie są przyjęte standardy opisu tego papieru wartościowego i przejrzystości wykorzystania uzyskanych wpływów. Zdarzają się również sytuacje, w których organizacje stosują różne wytyczne dotyczące inwestowania.

Apple zdecydowało się zastosować Zasady Zielonych Obligacji (w wolnym tłumaczeniu „zasady zielonych obligacji”), które zostały ustanowione przez instytucje finansowe BlackRock i JPMorgan. Po firmie konsultingowej Zrównoważony rozwój sprawdził, czy struktura obligacji odpowiada standardom ustalonym na podstawie ww. dyrektywy, Apple będzie poddawany corocznym audytom przeprowadzanym przez dział księgowości Ernst & Young, mający na celu sprawdzenie, jak w ogóle traktowane są wpływy z wyemitowanych obligacji.

Producent iPhone'a spodziewa się, że zdecydowana większość wpływów zostanie wydana w ciągu najbliższych dwóch lat, szczególnie na zmniejszenie globalnego śladu węglowego. Apple wywiera także presję na swoich dostawców (m.in. chiński Foxconn), aby przeszli na odnawialne źródła energii. Już w październiku ubiegłego roku firma podjęła fundamentalne kroki w celu poprawy środowiska podczas działalności w Chinach dostarczył ponad 200 megawatów energii odnawialnej.

Źródło: Reuters
.