Zamknij reklame

Wśród pierwszych nabywców oryginalnego komputera Macintosh znaleźli się profesjonaliści z branży kreatywnej i mediów. To na nich Apple zbudował częściowy sukces w walce o klienta biznesowego, którą toczy z Microsoftem od wielu lat. Ci graficy i filmowcy bardziej cenili czystość i prostotę komputera Mac niż szerszą kompatybilność oferowaną przez komputer z systemem Windows.

Wielu z tych zaawansowanych użytkowników, którzy muszą pracować z ogromnymi plikami i najbardziej wymagającym oprogramowaniem, często woli Mac Pro od bardziej popularnych i mniej wydajnych komputerów stacjonarnych lub laptopów Apple. Choć designem tego metalowego pudełka daleko odbiegają od eleganckich projektów urządzeń z systemem iOS kierowanych przez głównego projektanta Apple, Jony’ego Ivo, to i tak spełnia ono swoją niezastąpioną funkcję dla dużej rzeszy użytkowników.

Użytkownicy nie mogą pochwalić możliwości rozbudowy, jakie oferuje Mac Pro. Dzięki czterem gniazdom na dyski twarde lub SSD, dwóm sześciordzeniowym procesorom, ośmiu gniazdom pamięci o pojemności do 64 GB RAM i dwóm gniazdom PCI Express na dwie wydajne karty graficzne, które obsługują do sześciu monitorów, Mac Pro jest absolutnym potwór wydajności.

Mimo to Apple pozwala na upadek. Ostatnią aktualizację przeprowadzono niecałe dwa lata temu – w lipcu 2010 roku. Pomiędzy nimi pojawiło się jednak kilka generacji iPhone’a. Jednak komputery Mac Pro ze starzejącym się sprzętem niestety zaczynają odczuwać skutki czasu. Choć jego użytkownicy cierpliwie liczyli na pojawienie się nowej wersji procesora z serii serwerowej Xeon, która będzie już działać na najnowszej platformie Sandy Bridge firmy Intel, to na razie nic nie wskazuje na to, aby miała nastąpić nadchodząca poprawa.

Jednak niektórzy miłośnicy Maca Pro nie zniosą tej niepewności. Jako pierwszy zabrał głos twórca i projektant wideo Lou Borella, który jako miejsce swojego protestu wybrał Time Square XXI wieku, Facebook. Na stronie „Chcemy nowego Macpro” po raz pierwszy pokazał, że jako prawdziwy klient Apple ma wszystko, od komputerów Mac, iPhone'ów i iPodów po pakiety oprogramowania. Chce poprzeć swoje zdanie na temat danej sytuacji, chce, żeby jego zdanie było traktowane poważnie.

Borella najwyraźniej napotkał nie lada problem, gdy jego strona ma ponad 17 000 polubień, a liczba ta rośnie w tempie do 4 000 dziennie. Skomentował: „Musimy tylko to wyjaśnić – czy coś się dzieje z MacPro? Wystarczająco długo było to zaniedbywane. Rozumiemy, że sukces iPhone'ów i iPadów jest ważny i jesteśmy również zadowoleni z naszych nowych zabawek, ale niestety niektórzy z nas muszą podejmować decyzje, które będą zależały od naszych środków do życia.

Jednak Apple coraz częściej sprawia wrażenie, jakby bardziej skupiał się na urządzeniach przenośnych i telewizji niż na firmach i stacjach roboczych – takich jak Mac Pro. Choć na konferencji programistów WWDC spodziewana jest nowa wersja laptopów MacBook, Tim Cook w swoim ostatnim publicznym wywiadzie w ogóle nie wspomniał o komputerach stacjonarnych.

Choć firma Apple zarabia głównie na urządzeniach z systemem iOS, nie powinna zapominać o bardziej wymagających, kreatywnych osobach. Oczywiście zyski tej grupy są znikome w porównaniu do gigantów iOS. Jednak ci użytkownicy są dla Apple tak samo ważni i stanowią bardzo lojalną grupę. Koszt opracowania nowego Maca Pro byłby prawdopodobnie dla Apple minimalny, ale kto wie, może część technologii opracowanej najpierw dla Maca Pro, jako absolutnego numeru jeden pod względem wydajności, mogłaby zostać później przeniesiona na kolejne generacje iMaców , MacBooki, a może także iTV.

Notatka redaktora naczelnego:

serwer 9to5Mac po upływie terminu publikacji tego artykułu pojawiły się kolejne spekulacje, według których nastąpi całkowita zmiana wszystkich komputerów Apple. Miejmy nadzieję, że profesjonaliści zobaczą także Maca Pro.

Autor: Jan Dvorský, Libor Kubín

Źródło: InformationWeek.com, 9to5Mac.com
.