Zamknij reklame

W ostatnich latach Apple zaczął bardziej skupiać się na segmencie usług. Są one na ogół coraz bardziej popularne i mogą oferować swoim abonentom szereg korzyści, przy jednoczesnym zapewnieniu regularnych zysków swoim dostawcom. Świetnym przykładem może być usługa strumieniowego przesyłania muzyki lub wideo. Choć na tym polu królują Netflix i Spotify, Apple oferuje także własne rozwiązanie w postaci Apple Music i  TV+. To właśnie ta druga platforma jest o tyle ciekawa, że ​​można na niej znaleźć wyłącznie oryginalne treści, w które gigant z Cupertino inwestuje nawet miliardy dolarów. Ale dlaczego nie odwiedza branży gier wideo?

M1 MacBook Air World of Warcraft
World of Warcraft: Shadowlands na MacBooku Air z M1 (2020)

Gry wideo są obecnie niezwykle popularne i mogą generować całkiem spore zyski. Na przykład Epic Games, firma stojąca za Fortnite, Riot Games, Microsoft i wiele innych może o tym wiedzieć. W związku z tym ktoś może argumentować, że Apple oferuje swoją platformę do gier - Apple Arcade. Trzeba jednak odróżnić tytuły tzw. AAA od mobilnych oferowanych przez firmę Apple. Chociaż mogą bawić i zapewniać wiele godzin rozrywki, po prostu nie możemy ich porównać do wiodących gier. Dlaczego więc Apple nie zacznie inwestować w świetne gry? Na pewno ma na to środki i z całą pewnością można stwierdzić, że zadowoliłoby to spory odsetek użytkowników.

Problem w urządzeniach

Główny problem pojawia się od razu w dostępnych urządzeniach. Apple po prostu nie oferuje komputerów zoptymalizowanych pod kątem gier, co może wydawać się główną przeszkodą. W tym kierunku jednak najnowsze Maci z chipem Apple Silicon wnoszą pewną zmianę, dzięki czemu komputery Apple otrzymały wyraźnie wyższą wydajność, a lewy tył radzi sobie z szeregiem zadań. Przykładowo nawet zeszłoroczny przeprojektowany MacBook Pro, w którego wnętrzności potrafi bić M1 Pro czy M1 Max, oferuje niekwestionowaną wydajność na polu gamingu. Więc mielibyśmy tutaj trochę sprzętu. Problem jednak w tym, że znów są przeznaczone do czegoś zupełnie innego – pracy zawodowej – co odbija się na ich cenie. Dlatego gracze wolą kupić urządzenie dwukrotnie tańsze.

Jak wiedzą wszyscy gracze, głównym problemem grania na komputerach Mac jest słaba optymalizacja. Zdecydowana większość gier przeznaczona jest na komputery PC (Windows) i konsole do gier, natomiast system macOS schodzi raczej na dalszy plan. Naprawdę nie ma się czym dziwić. Niedawno gościła tu Macy, o której występie nie warto było mówić. I właśnie dlatego logiczne jest również, że nie miałoby sensu, aby Apple inwestował w gry, jeśli jego fani/użytkownicy również nie mogliby się nimi cieszyć.

Czy kiedykolwiek zobaczymy zmianę?

Sugerowaliśmy już powyżej, że teoretycznie zmiana może nastąpić po przejściu na chipy Apple Silicon. Pod względem wydajności procesora i karty graficznej elementy te znacznie przekraczają wszelkie oczekiwania i z łatwością poradzą sobie z każdą czynnością, o jaką możesz ich poprosić. Z tego powodu jest to prawdopodobnie najlepszy czas dla Apple na dokonanie znaczących inwestycji w branży gier wideo. Jeśli przyszłe komputery Mac będą nadal udoskonalane w obecnym tempie, jest całkiem możliwe, że te maszyny robocze staną się odpowiednimi kandydatami również do gier. Z drugiej strony te maszyny mogą mieć najlepszą wydajność, ale jeśli podejście studiów deweloperskich się nie zmieni, to o graniu na Macach możemy zapomnieć. To po prostu nie będzie działać bez optymalizacji dla systemu macOS.

.