Zamknij reklame

Tego wieczoru Apple rozesłało zaproszenia na drugie jesienne wydarzenie Apple, podczas którego powinna zostać zaprezentowana długo oczekiwana 3. generacja MacBooka Pro i AirPodsów. Wydarzenie odbędzie się w najbliższy poniedziałek, 18 października. Jest jednak jeden haczyk, który prawdopodobnie przyszedł do głowy każdemu, kto interesuje się konferencjami Apple. Gigant z Cupertino zawsze wysyła zaproszenia z tygodniowym (siedmiodniowym) wyprzedzeniem. Ale tak się nie stało teraz, a przemówienie odbędzie się za 6 dni.

Sprawdź zaproszenie na wydarzenie Apple i render oczekiwanego 16-calowego MacBooka Pro:

Oczywiście rodzi to jedno pytanie. Dlaczego Apple zdecydowało się na taką zmianę? Problem jednak w tym, że na to pytanie chyba nikt poza Apple nie zna odpowiedzi. W obecnej sytuacji nie jest nawet jasne, czy ktoś rzeczywiście odpowie na to pytanie, czy też powinniśmy spodziewać się czegoś podobnego w przyszłości. Prawdopodobnie wpływ na tę zmianę ma sytuacja związana z covidem, dlatego najnowsze wydarzenia Apple są zawsze wcześniej nagrywane i jedynie transmitowane. Z tego powodu Apple teoretycznie nie musi tak poważnie traktować 7-dniowego terminu i może go skrócić o jeden dzień. Oczywiście konferencja ta będzie również wcześniej nagrana i tradycyjnie odbędzie się w Apple Park w Cupertino, przede wszystkim w Steve Jobs Theatre.

Czego możemy się spodziewać?

Oczywiście długo oczekiwany MacBook Pro otrzyma wyimaginowane światło reflektorów. O urządzeniu tym mówiło się już od początku tego roku, jednak do tej pory nie było do końca jasne, kiedy Apple faktycznie zaprezentuje ten produkt. Nowa „Pročka” będzie dostępna w dwóch rozmiarach – z wyświetlaczem 14” i 16” – i zaoferuje zasadniczą zmianę w designie, gdzie dzięki ostrzejszym krawędziom będzie koncepcyjnie bliższa iPadowi Pro lub 24-calowemu iMaca. Ponadto nowy projekt pozwoli gigantowi z Cupertino na dodanie do urządzenia kilku znanych już starych portów, takich jak HDMI, czytnik kart SD czy złącze zasilania MagSafe. Jednocześnie wydajność również powinna iść do przodu w rakietowym tempie. Wiele źródeł w tym kierunku mówi o pojawieniu się nowego chipa Apple Silicon oznaczonego M1X, który radykalnie poprawi wydajność grafiki. Co gorsza, niektóre źródła mówią także o zastosowaniu wyświetlacza Mini-LED, choć pojawiają się też informacje o pojawieniu się częstotliwości odświeżania 120 Hz. Nieważne, jak to się skończy, jedno jest pewne. Zdecydowanie mamy na co czekać.

W tym samym czasie mogłyby zostać wprowadzone także słuchawki AirPods trzeciej generacji. O nich, podobnie jak o MacBooku Pro, mówi się już od dawna, a niektórzy przecieki spodziewają się nawet ich wprowadzenia na wiosnę. W finale nie zostało to jednak potwierdzone. W każdym razie Ming-Chi Kuo powiedział już wtedy, że faktyczna produkcja nowych AirPodsów rozpocznie się dopiero w drugiej połowie tego roku. Możliwe więc, że ich występ jest dosłownie tuż za rogiem.

.