Zamknij reklame

Trzynaście lat. Tak długo błyszczał na stronie głównej Apple.com Znak iPoda. Legendarny odtwarzacz, wprowadzony po raz pierwszy w 2001 roku, sprzedał się w około 400 milionach egzemplarzy w różnych wariantach. Krzywa sprzedaży iPodów od kilku lat gwałtownie spada i co roku oczekuje się, że nadejdzie ich definitywny koniec. Rok 2015 może z łatwością taki być.

Po otwarciu witryny Apple.com iPod nie będzie już widoczny na górnym pasku. Jej uprzywilejowaną pozycję zajęła nowa usługa strumieniowego przesyłania muzyki, która w tym obszarze jest przyszłością nie tylko Apple, ale całej branży muzycznej. Następnie, przewijając stronę dotyczącą Apple Music, na jej końcu natkniesz się na iPody.

iPod shuffle, iPod nano, iPod touch i hasło „Muzyka, którą kochasz. Na drodze". Ale mała trójka po tym napisie oznacza informację, że nowy serwis muzyczny Apple Music nie będzie dostępny na iPodzie nano ani shuffle. Jednocześnie iPody teoretycznie mogłyby potraktować to jako ostateczność.

Z drugiej strony nic dziwnego, że chwalebna era iPodów dobiega końca. Urządzenia przeznaczone wyłącznie do słuchania muzyki przestały interesować klientów, każdy woli od razu kupić iPhone'a, który ma – jak wyjaśnił Steve Jobs w 2007 roku, kiedy został wprowadzony na rynek – trzy urządzenia w jednym, w tym odtwarzacz muzyki. A teraz iPhone może jeszcze więcej.

Podobnie jak klienci, Apple ostatecznie stracił zainteresowanie iPodami. Ostatnie nowe modele zostały wprowadzone prawie trzy lata temu, od tego czasu zostały już mniej więcej wyprzedane i często robi to tylko Apple. iPodów nie znajdziesz nigdzie indziej. Nie znajdziemy ich już nawet w kwartalnych wynikach finansowych spółki, bo zajmują tak marginalną pozycję w stosunku do iPhone’ów, iPadów czy Maców, że nawet nie warto o nich mówić.

Właściwie wszystkiego można było się spodziewać i Apple zrobił kolejny potwierdzający krok. Ponieważ – a przynajmniej tak się teraz wydaje – przyszłość muzyki leży w strumieniowym przesyłaniu strumieniowym, a iPody tego nie obsługują, nie ma dla nich miejsca.

Oczywiście obecne iPody shuffle i nano nie mogły przesyłać strumieniowo tylko dlatego, że nie miały w sobie Internetu, ale Apple nie widzi już takiej perspektywy, nawet w przypadku iPoda touch. Stosunkowo popularny kiedyś „okrojony” iPhone bez dzwonienia też dzisiaj nie ma większego sensu.

Kolejny znaczek potwierdzający na końcu iPodów mógłby dać nowy, fizyczny Apple Story. Latem przejdą modernizację, częściowo nawiązując do świata luksusu i mody, zwłaszcza za sprawą Watcha, i niewykluczone, że iPody nie znajdą już swojego miejsca na półkach. Trudno powiedzieć, kiedy Apple wyprzeda swój asortyment, ale może to być rok 2015, kiedy sprzeda ostatniego iPoda.

.