Zamknij reklame

Odwieczni rywale w dziedzinie telefonów komórkowych mogą mieć w tym roku burzliwy rok. Praktycznie zależy to od tego, jak poradzą sobie ich nadchodzące flagowce. Jeśli nie skontaktują się z nami, będzie to oznaczać poważną zmianę. Żaden z nich nie radzi sobie zbyt dobrze, choć faktem jest, że można mieć asa w rękawie. 

Lepszy Samsung czy Apple? To zależy od tego, co masz na myśli pisząc to pytanie. To prawda, że ​​Samsung jest numerem jeden pod względem sprzedaży, ale Apple zarabia na swoich iPhone'ach więcej niż ktokolwiek inny. Poza tym ten pierwszy planuje już na jutro swoje największe wydarzenie roku, to dla Apple nastąpi dopiero we wrześniu. 

Samsung Galaxy S23 

W zeszłym roku Samsung zaprezentował serię Galaxy S22, w której wyróżniał się model o pseudonimie Ultra. Wskrzesił serię Note, która charakteryzowała się wykorzystaniem rysika S Pen, ale nazwał ją swoim flagowcem, czyli serią S. W środę 1 lutego ma pokazać światu następcę w postaci Seria Galaxy S23, o której dzięki przeciekom wiemy praktycznie wszystko.

Kiedy Apple wprowadziło iPhone'a 14, został on skrytykowany przez ekspertów i opinię publiczną za minimum innowacji. Nawet po nowościach Samsunga nie można spodziewać się zbyt wiele. Praktycznie bez większego zastanowienia udoskonalą jedynie istniejące modele. Tak, model Ultra ma mieć aparat 200 MPx, ale czy to wystarczy, żeby przypaść do gustu klientom? Samsung będzie miał w tym roku bardzo trudny rok. 

Sprzedaż Samsung Electronics, najważniejszego działu Samsunga, spadła w czwartym kwartale ubiegłego roku o 4%. Wynika to z sytuacji globalnej i faktu, że Samsung prezentuje nowe modele nieco niestety, czyli na początku roku i po okresie świątecznym. Ale Apple też nie do końca błyszczało i też nie należy się po nim spodziewać wielkich liczb, z uwagi na brak iPhone'a 8 Pro, którego nie był w stanie dostarczyć na rynek ze względu na zamknięcie chińskich fabryk.

Stagnacja innowacji 

Ale Apple ma tę zaletę, że może poczekać. Do września jeszcze daleko i sytuacja na rynku może się poprawić. Ale Samsung wprowadza swoje innowacje już teraz, na niepewny rynek, na którym klienci bardziej niż kiedykolwiek zastanawiają się, czy tak się stanie inwestycja w nowy telefon się opłaca. Ale jeśli nie pokaże odpowiednich innowacji, dlaczego go chcesz?

Według przecieków będzie to właściwie ta sama innowacja, co iPhone 14. Można je więc policzyć na jednej ręce, a model Ultra na dwóch. Design podstawowych modeli ma ulec zmianie, ale nie wiadomo jeszcze, czy będzie mógł się spodobać. Można więc powiedzieć, że Samsung sprzedał 2023 w imię stabilizacji. Nie wnosi zbyt wielu nowości, w które nie trzeba inwestować zbyt wielu środków, a zaatakuje dopiero serią Galaxy S24 – czyli w odniesieniu do najlepiej wyposażonych smartfonów (od puzzli nie należy się jeszcze spodziewać cudów sprzedaży) ).

Bardzo drogie vs. dostępne telefony 

Apple przygotowuje na wrzesień serię iPhone'a 15. Całkiem prawdopodobne, że podstawowa seria nie będzie się niczym różnić od iPhone'a 14, ale mówi się, że w przygotowaniu jest model iPhone'a 15 Ultra, który ma być premium. Pytanie jednak brzmi: jeśli sytuacja będzie się utrzymywać w obecnym stanie, kto to kupi? Nawet Apple może ulec awarii, tak jak Samsung, ale Apple nie ma planu tworzenia kopii zapasowych.

Samsung może pokazać linię z najwyższej półki, która nie musi mieć świetnej sprzedaży, aby utrzymać pozycję numer jeden pod względem sprzedaży. Jego główną atrakcją jest dostępna seria Galaxy A, która powinna wprowadzić swoje nowe modele na wiosnę, a one mogłyby po prostu przypaść do gustu masom, gdyby ustaliły dla nich idealny przedział cenowy. Wielu użytkowników może powiedzieć, że nie chcą już wydawać ogromnych pieniędzy na nowe telefony, podczas gdy nawet te ze średniej półki oferują im to, czego potrzebują. 

Nie jesteśmy analitykami rynku, aby oceniać i przewidywać. Istnieją jednak wyraźne wskazówki, dzięki którym możemy zrobić zdjęcie. Rynek mobilny podupada, ponieważ wiele osób ma głębsze kieszenie lub czeka na zakup z myślą o tym, co się wydarzy. Niezwykle interesujące będzie zobaczenie, jak obie firmy podejdą do tej sytuacji. Połówkę zagadki poznamy jutro. 

.