Zamknij reklame

Apple, Google i Samsung to technologiczni giganci o zasięgu globalnym. Ale mimo że są to tak duże firmy, to pod pewnymi względami mają do nas pretensje. Jednego mniej, drugiego i trzeciego więcej, to znaczy przynajmniej w odniesieniu do swoich produktów i usług. 

Wszystkich krajowych fanów Apple’a z pewnością irytuje sposób, w jaki Apple ignoruje czeską Siri, co jest dla nas prawdopodobnie najbardziej palącym problemem. Właśnie z powodu braku tego asystenta głosowego nie mamy tutaj oficjalnej dystrybucji HomePod. Choć u nas też go kupimy, ale tylko w ramach szarego importu. Działa idealnie poprawnie, wystarczy mówić w jednym z obsługiwanych języków. Jest to również powód, dla którego CarPlay nadal nie jest oficjalnie obsługiwany, mimo że możemy się nim cieszyć także w naszym kraju.

Innym przykładem jest platforma Fitness+ czy Apple Card, chociaż tutaj jest to bardziej skomplikowane, podobnie jak w przypadku Apple Pay Cash. Nie mamy też stacjonarnego sklepu Apple Store, z drugiej strony istnieje wielu oficjalnych dystrybutorów rozsianych po całej Republice Czeskiej, jak np. Apple Premium Reseller itp. Posiadamy również sklep internetowy Apple. Choć może się tak wydawać, Apple znacznie rzadziej z nas zrezygnuje w porównaniu do konkurencji.

Przecież czasy bardzo się zmieniły od czasu wprowadzenia iPhone'a 3G, kiedy na przykład w 2011 roku czeska lokalizacja pojawiła się na ówczesnym Mac OS X, teraz macOS. Wcześniej częstą praktyką było także to, że Czechy wpadały w drugą falę dystrybucji nowych produktów, typowo iPhone’ów. Teraz Apple rozpoczyna sprzedaż na całym świecie na raz, więc także dla nas (i prawdopodobnie dlatego cierpi na brak podaży na rynku). 

Google 

Jednak gdy weźmie się pod uwagę giganta oprogramowania, takiego jak Google, który stara się obrać za cel także sprzęt, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Apple zrozumiał, że musi wprowadzić swoje iPhone’y na jak największą liczbę rynków, co czyni go jednocześnie drugim najlepiej sprzedającym się smartfonem na świecie. Google również zajmuje się sprzętem, ale w znacznie bardziej ograniczony sposób. Jej telefony Pixel są oficjalnie dystrybuowane jedynie na ograniczonej liczbie rynków, wśród których brakuje Czech. Można je więc i u nas dostać, ale jest to szary import, który dotyczy także innych jego produktów. On też ma teraz inteligentne zegarki lub Pixelbooki.

Oficjalnie nie można tutaj kupić niczego od Google. Jego Google Store istnieje tylko na 27 rynkach, w Europie, a nawet u naszych sąsiadów z Niemiec czy Austrii, ale pytanie, czy kiedykolwiek zobaczymy go w naszym kraju. Ponieważ nie jesteśmy wystarczająco silnym rynkiem dla Google, można ocenić, że stanie się to raczej wcześniej niż później. Dodajmy tylko, że nawet jego asystent głosowy nie jest dostępny w czeskiej wersji.

Samsung 

Południowokoreański producent i największy sprzedawca smartfonów na świecie ma np. własnego asystenta głosowego Bixby, który jest częścią jego nadbudowy Androida o nazwie One UI, która oczywiście też nie mówi po czesku. Jeśli jednak posiadamy Apple Pay i aplikację Wallet, Google Pay i Google Wallet, nie będziemy mogli cieszyć się z dobrodziejstw Samsung Wallet.

Samsung ma ogromną gamę portfolio, gdzie oczywiście oferuje również białą technologię, ale na wybranych rynkach oferuje także swoje Galaxy Books, czyli komputery przenośne, które nie tylko są ciekawe w swoim wyposażeniu, ale mają wyraźne miejsce w połączonym ekosystemie wraz ze smartfonami, tabletami, zegarkami i telewizorami Samsung. Nie mamy tutaj szczęścia i wielka szkoda dla właścicieli telefonów Samsung, ponieważ znamy wszystkie zalety połączenia iPhone'a i Maca.

Ale wszystko może się wkrótce zmienić, ponieważ firma oficjalnie wypuściła tutaj czeską mutację Newsroom, w telewizji możemy zobaczyć także reklamy przeznaczone wyłącznie na rynek amerykański oraz oficjalne w Internecie Sklep Samsung też działa już jakiś czas. Przecież oficjalne sklepy firmy można znaleźć także w kraju. 

Apple jest najbardziej przyjazne 

Wcześniej Apple uchodziło za obiekt bardziej egzotyczny, gdy jego produkty były postrzegane jako ograniczające w jakiś sposób użytkowników. Ale teraz wciąż wyznacza trendy i dalej rozwija swoją koncepcję połączonego świata technologicznego, czego wielu konkurentów może mu pozazdrościć. Oczywiście wspomnianym firmom przydałaby się ekspansja, ale z jakiegoś powodu po prostu nie chcą i dla kontrastu Apple nadal wydaje się najlepszym możliwym wyborem, jeśli chodzi o posiadanie całej elektroniki od jednego producenta. Ani Google, ani Samsung nie mogą tego zrobić. Jeśli dodamy do tego, że możemy posiadać także Apple TV i HomePoda, argumentów za uciekaniem od Apple’a jest naprawdę niewiele.

.