Zamknij reklame

Prawdopodobnie zarejestrowałeś klęskę żywiołową, która w ostatnich dniach zdziesiątkowała amerykański Teksas. Huragan Harvey uderzył w wybrzeże z ogromną siłą i zniszczył wszystko na swojej drodze. W pomoc poszkodowanym mieszkańcom angażuje się ogromna liczba osób. Od osób fizycznych, które przesyłają fundusze za pośrednictwem Czerwonego Krzyża i podobnych organizacji, po duże firmy, które przekazują datki na większą skalę – np jest produkowany przez Apple. Jak się teraz okazuje, Apple wnosi swój wkład nie tylko finansowy. Wiele ofiar na stronie opisuje, jak Apple wymieniło swoje produkty, które w jakiś sposób zostały uszkodzone przez huragan.

Z informacji z Internetu wynika, że ​​Apple ma zapewnić bezpłatną naprawę lub nawet wymianę urządzenia. Według pierwszych informacji praktyki te nie wszędzie się sprawdzają, rzekomo ma to miejsce w wielu markowych sklepach w dotkniętych lokalizacjach.

Apple powinno naprawić/wymienić urządzenia, które zostały uszkodzone przez wodę lub w jakikolwiek sposób podczas ewakuacji. Są to zatem rodzaje uszkodzeń, które zazwyczaj nie są objęte klasyczną gwarancją.

Zagraniczne media próbowały uzyskać jakąś oficjalną opinię, ale z dostępnych informacji wynika, że ​​nie ma obowiązującej na całym świecie regulacji. Dlatego te naprawy/wymiany raczej nie leżą w gestii poszczególnych sklepów i każdy przypadek rozpatrywany jest osobno. Można jednak założyć, że instrukcja do tego kroku pochodziła z góry.

Według aktualnych szacunków huragan Harvey był znacznie bardziej niszczycielski niż huragan Katrina, który nawiedził Nowy Orlean w 2005 roku. Aktualne szacunki szkód wahają się od 150 do 180 miliardów dolarów. Obecnie znane są 43 ofiary. Ewakuowano ponad 43 tys. mieszkańców. Wiele części dotkniętych obszarów nadal boryka się z ogromnymi powodziami.

Źródło: Reddit9to5mac

.