Wczoraj po południu na YouTube pojawił się tradycyjny miesięczny raport z przebiegu prac nad nową siedzibą Apple, zwaną Apple Park, na przestrzeni ostatnich 30 dni. Film możecie obejrzeć poniżej, nie ma sensu tutaj zbytnio rozwodzić się nad jego treścią, gdyż każdy może go obejrzeć sam. W tej chwili cały kompleks jest już na ukończeniu, a w ramach prac budowlano-ziemnych jest już w zasadzie na ukończeniu. Małe grupy pracowników już rozpoczęły przeprowadzkę, reszta powinna przenieść się przed końcem roku. Potem powinno to wreszcie zostać zrobione. Czy jednak ten megalomański projekt okaże się sukcesem, czy też jedynie realizacją wizji, które nie podzielają wszyscy zaangażowani?
Zakończenie prac budowlanych, a następnie przeniesienie personelu i materiałów powinno oznaczać pomyślne zakończenie całego projektu, którego życie rozpoczęło się sześć długich lat temu. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że takie szczęśliwe zakończenie już się nie powtórzy. Euforia związana z ukończeniem jednego z najnowocześniejszych i postępowych budynków w historii może bardzo szybko opaść. Jak stało się jasne w ostatnich tygodniach, nie wszyscy podzielają ogólny entuzjazm dla swojej nowej (pracującej) ojczyzny.
Podczas planowania pomyślano oczywiście o wygodzie pracowników. Jak inaczej wytłumaczyć całą konstelację budynków towarzyszących, od centrum fitness, basenu, stref relaksu, restauracji po park do spacerów i medytacji. Nie do końca przemyślano jednak projekt samych przestrzeni biurowych. Kilku pracowników Apple dało do zrozumienia, że po prostu nie chcą wychodzić na tzw. tereny open space i nie ma się czemu dziwić.
Pomysł na papierze brzmi obiecująco. Otwarte biura sprzyjają komunikacji, dzieleniu się pomysłami i lepiej budują ducha zespołu. W praktyce jednak często tak nie jest, a otwarta przestrzeń jest raczej źródłem negatywnych reakcji, które ostatecznie prowadzą do pogorszenia atmosfery w miejscu pracy. Jednym podoba się tego typu aranżacja, innym nie. Problem w tym, że zdecydowana większość pracowników powinna pracować w tych pomieszczeniach. Oddzielne biura będą dostępne jedynie dla wyższej kadry zarządzającej i kadry menadżerskiej, która będzie daleka od biur typu open space.
Powstała zatem dość ciekawa sytuacja, gdy część ekip z nowo wybudowanej centrali oddzieliła się i albo pozostała i pozostanie w budynku dotychczasowej centrali, albo też upomniała się o własny, niewielki kompleks, w którym będzie pracować jako zespołu bez przeszkadzania innym pracownikom. Mówi się, że takie podejście wybrał na przykład zespół odpowiedzialny za architekturę procesorów mobilnych Axe.
W nadchodzących miesiącach bardzo interesujące będzie zobaczyć, jakie reakcje na Apple Park wyjdą na jaw. Już teraz widać, że nie wszyscy są zachwyceni nowym budynkiem, mimo kampusu. Jaki jest Twój stosunek do biur typu open space? Czy potrafisz funkcjonować w takim środowisku, czy do pracy potrzebujesz własnej prywatności i spokoju? Podziel się z nami w komentarzach.
Źródło: YouTube, Insider Biznes, DaringFireball
„Myślę, że połączenie byłoby dużym błędem. Wręcz przeciwnie, postaramy się zachować oryginalną ideę Jablíčkáry, czyli przyjrzeć się tematom dogłębnie. Na stronie nie powinny pojawiać się żadne spekulacje i tym podobne rzeczy, a jedynie zweryfikowane fakty, opinie, analizy czy np. recenzje” – dodaje Zavřel.
A co konkretnie Ci się nie podoba? Wszystkie informacje zawarte w artykule są poparte źródłami, więc nie są to zmyślenia. Reszta jest zdaniem autora :)
Kiedy zacząłem czytać artykuł, zastanawiałem się, czy chodzi o szukanie w czymkolwiek winy, ale gdy dowiedziałem się, że chodzi o opór niektórych osób wobec tzw. biur typu open space, muszę się zgodzić. Na szczęście nigdy nie pracowałam w biurze typu open space – zawsze były to biura z kilkoma osobami, z którymi się dogaduję – ale nigdy nie czułam się komfortowo odwiedzając takie biuro. Dodatkowo zjawisko zmniejszonej wydajności na otwartej przestrzeni zostało bardzo sensownie omówione i wyjaśnione w znakomitej książce Praca głęboka (polecam każdemu, kto lubi wykonywać wartościową pracę i pragnie zachować zdrowie i dobre samopoczucie). Ponieważ postrzegam Apple jako innowacyjną firmę, może to oznaczać „robienie gniazda”.
Jeśli system operacyjny jest rozsądnie zaprojektowany, nie stanowi to problemu. Pracuję w jednym i nie mogę nadążać. Nigdy więcej hałasu, nikt nie będzie Ci przeszkadzał w pracy, wręcz przeciwnie. Wszyscy, z którymi chcesz współpracować, są w zasięgu ręki i możesz komunikować się z nimi wygodniej, niż gdybyś musiał chodzić po poszczególnych biurach. Ważne jest, aby OS był dobrze zaprojektowany z punktu widzenia akustyki i rozmieszczenia miejsc. Ważne są także „budki telefoniczne”, w których można wykonywać rozmowy telefoniczne, nie przeszkadzając współpracownikom. Mamy kilka takich małych, izolowanych akustycznie sal, w których można rozmawiać przez telefon lub organizować mikrospotkania ze współpracownikami.
Więc początkowo bałem się systemu operacyjnego, ale dziś nie zmieniłbym go. Wiele jednak zależy od jego jakości.
OS jest dla mnie świetny, bo przy odpowiednim ustawieniu można siedzieć gdziekolwiek i nie musi mi przeszkadzać to, że kolega lubi cały czas wietrzyć, a ja po prostu marznę i podobne żarty.