Zamknij reklame

W zeszłym roku na WWDC Apple pokazał nam pierwszy przedsmak swojego projektu Marzipan, poprzez który chce połączyć aplikacje dla swoich systemów operacyjnych macOS i iOS, tak aby działały na obu systemach. Razem z projektem Apple pokazało nam, jak aplikacje Wiadomości, Giełda, Dom i Notatki głosowe działają na macOS. Rok później, na tegorocznej konferencji WWDC, kalifornijski gigant powinien wypuścić pakiet SDK dla zewnętrznych deweloperów.

Na razie Apple umożliwi programistom konwertowanie aplikacji z iPada. W aplikacji na iPhone'a według Bloomberga poczekamy do 2020 roku. Główną przeszkodą powinien być wyświetlacz. Dzieje się tak dlatego, że jest on znacznie mniejszy niż na komputerach, a Apple zastanawia się, jak skonfigurować aplikacje, aby poradziły sobie ze znacznie większymi wyświetlaczami. Jednak aplikacje, które widzieliśmy do tej pory, spotkały się z dużą krytyką. Według użytkowników są nieporęczne, nie mają takich samych elementów sterujących jak tradycyjne aplikacje na Maca, a większość gestów na razie nie działa. Jednak na kontrolę nad tymi aplikacjami może w pewnym stopniu wpłynąć także iOS 13, który według spekulacji miałby wprowadzić na iPada wielozadaniowość w postaci wyświetlania dwóch okien jednej aplikacji (na razie tylko podzielony ekran dla dwóch różnych aplikacji) jest możliwe).

Do 2021 roku Apple chciałby udostępnić programistom zestaw narzędzi, który pozwoli im stworzyć jedną aplikację działającą zarówno na iOS, jak i na macOS. Nie byłoby zatem konieczne przenoszenie aplikacji w żaden sposób, ponieważ jej kod zmieniałby się sam w zależności od używanego systemu operacyjnego. Pakiet ten najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany przez firmę Apple na tegorocznej konferencji WWDC, a jego wydawanie będzie stopniowe, jak wspomnieliśmy powyżej.

Jednak według Bloomberga plany Apple mogą zmieniać się kilkukrotnie, a nawet mogą ulec opóźnieniu.

Źródło: 9to5mac

.