Podczas prezentacji iPhone'a 4 większość z nas z pewnością przyciągnął wygląd białego modelu. Potem zła wiadomość była taka, że Apple ma ze swoją produkcją istotne problemy. Biały plastik wpłynął na jakość chipa czujnika. Przepuszczało światło. Początek sprzedaży był kilkukrotnie przekładany i już zapowiadało się, że produkcja ruszy w nieznanym terminie.
Kilka tygodni po premierze telefonu obiegło świat zdjęcie Steve'a Wozniaka trzymającego białego iPhone'a 4. Połączenia? Nigdzie. Tylko jeden zaradny nastolatek o imieniu Fei Lam.
Fei Lam miał kontakt bezpośrednio w Foxconn, gdzie wysłano mu białe okładki. Prowadzenie jego sklepu internetowego whiteiphone4now.com powinien mieć przyzwoite 130 000 dolarów sprzedaży i 40 000 dolarów zarobków.
Jednak nie minęło dużo czasu, jak Lam znalazł się na liście najbardziej poszukiwanych przestępców Apple. Więc anulował witrynę i dochodowy biznes dobiegł końca.
25 maja dział prawny Cupertino nie przyznał nagrody Fei Lamowi. Przynajmniej odbyło się to okrężną drogą, poprzez akt oskarżenia postawiony przez sąd zarówno jemu, jak i jego rodzicom, którzy mieli go zachęcać i pomagać w nielegalnej działalności.
„Pozwany Lam samowolnie i bez pozwolenia wykorzystał znaki towarowe Apple w sprzedawanych przez siebie „zestawach do konwersji białego iPhone'a 4”, które obejmowały między innymi przedni i tylny panel z logo Apple oraz znakami towarowymi „iPhone”, które są używane w związku z reklama i sprzedaż znanych telefonów komórkowych z białymi urządzeniami cyfrowymi iPhone 4 Oskarżony przez cały czas wiedział, że Apple nigdy nie autoryzował sprzedaży białych paneli iPhone 4 i że nabył te panele ze źródeł, które nie były autoryzowane do sprzedaży przez żadne z Apple. lub jego dostawców.”
Akt oskarżenia zawiera także cytaty z wiadomości elektronicznych, za pośrednictwem których Lam komunikował się z Alanem Yangiem z Shenzhen w Chinach, który dostarczał Lamowi części. Z raportów tych wynika, że Yang miał problemy z wysyłaniem części ze względu na agentów, którzy nie lubili naruszania znaków towarowych.
Apple żąda przekazania wszystkich zysków z transakcji i innych kar.
Zaraz po złożeniu pozwu Apple wycofał oskarżenie (jednak z możliwością jego ponownego ponowienia w przyszłości), gdyż doszło do ewentualnej ugody pozasądowej.
I jaka płynie z tego lekcja?
Jeśli nie chcesz mieć kłopotów z Apple, nie sprzedawaj ich produktów za ich plecami. Albo przynajmniej ugryź jabłko od drugiej strony i zmień na przykład nazwę iPhone'a na youPhone.
Źródło: www.9to5mac.com
Czy ta sprawa nie rozegrała się tutaj jesienią lub zimą?
Właśnie wtedy powstał. Teraz Apple złożył pozew. W końcu jest o tym mowa w artykule.
OK8fli vidbudnytdny
Foxcon powinien mieć problem - zaimplementował tam logo...