Zamknij reklame

Pierwszy rok nie był zbyt różowy dla map Apple’a, jednak kalifornijska firma nie poddaje się i kupując firmę WifiSLAM pokazuje, że zamierza kontynuować walkę na polu mapowym. Apple musiało zapłacić za WifiSLAM około 20 milionów dolarów (400 milionów koron).

Mówiąc, że Apple „od czasu do czasu kupuje małe spółki technologiczne”, rzecznik Apple również potwierdził całą transakcję, ale nie chciał rozmawiać o szczegółach. WifiSLAM, start-up działający od dwóch lat, zajmuje się technologiami wykrywania urządzeń mobilnych wewnątrz budynków, wykorzystujących sygnał Wi-Fi. Joseph Huang, były inżynier oprogramowania w Google, jest także współzałożycielem firmy.

Tym krokiem Apple walczy z Google, które również mapuje przestrzenie wewnętrzne stawia swoje kroki. Mapy, które Apple wykorzystał do zastąpienia Map Google w swoich urządzeniach, nie odniosły większego sukcesu i później Przeprosiny Tima Cooka programiści z Cupertino mieli wiele błędów do naprawienia, ale jeśli chodzi o mapy pomieszczeń, Apple wkracza na stosunkowo niezbadane terytorium, na którym wszyscy dopiero zaczynają.

Do określenia pozycji wewnątrz budynków, czyli tam, gdzie GPS nie pomaga, można zastosować różne techniki. Na przykład Google łączy kilka rzeczy na raz: najbliższe hotspoty Wi-Fi, dane z masztów radiokomunikacyjnych i ręcznie przesłane plany budynków. Chociaż przesyłanie planów jest dość długim procesem, Google radzi sobie jak dotąd całkiem nieźle, otrzymując ponad 10 XNUMX planów od użytkowników z różnych krajów na całym świecie. W końcu wprowadzenie danych do Google Street View również zajęło dużo czasu, ale wynik był tego wart.

WifiSLAM, obecnie należący do Apple, nie ujawnił swojej technologii, ale twierdzi, że może określić położenie budynku z dokładnością do 2,5 metra, korzystając wyłącznie z sygnałów Wi-Fi dostępnych na miejscu. WifiSLAM nie podaje jednak zbyt wielu szczegółów na temat swojej działalności, a po wykupie cała jej strona internetowa została zamknięta.

Choć mapowanie wnętrz jest wciąż w powijakach, Apple wciąż przegrywa z konkurencją. Na przykład Google zamknął partnerstwa z takimi firmami jak IKEA, The Home Depot (amerykański sprzedawca mebli) czy Mall of America (gigantyczne amerykańskie centrum handlowe), podczas gdy Microsoft twierdzi, że współpracuje z dziewięcioma największymi amerykańskimi centrami handlowymi, natomiast rozwiązanie do mapowania wnętrz budynków zostało wprowadzone w Bing Maps i ogłosiło w październiku ubiegłego roku ponad 3 dostępnych lokalizacji.

Ale nie chodzi tylko o Apple, Google i Microsoft. W ramach „In-Location Alliance” Nokia, Samsung, Sony Mobile i dziewiętnaście innych firm również opracowują technologię określania lokalizacji w budynkach. Sojusz ten prawdopodobnie wykorzystuje kombinację sygnałów Bluetooth i Wi-Fi.

Walka o tytuł numer jeden w mapowaniu wnętrz budynków jest zatem otwarta...

Źródło: WSJ.com, TheNextWeb.com
.