Zamknij reklame

Chociaż obecnie nie brakuje spekulacji na temat wyposażenia i wyglądu iPhone'a 5, który powinien przyjechać jesienią tego roku, wyciekają także informacje o nowych technologiach, które być może zobaczymy w dłuższej perspektywie. Jedną z nich opisuje także The Wall Street Journal i jest to bezprzewodowa metoda ładowania iPhone'a na rok 2012, czyli prawdopodobnie iPhone'a 6.

Inwestorzy, a także profesjonaliści i laicy oczekują w nadchodzącym roku znacznych ulepszeń, a nawet możliwego rozszerzenia linii produktów Apple do telefonów komórkowych. Mówi się o wypuszczeniu na rynek tańszej i mniejszej wersji iPhone'a, którą w przyszłości śmiało moglibyśmy nazwać iPhonem nano, podobnie jak ma to miejsce w przypadku iPodów. Ten ostatni prawdopodobnie nie miałby niektórych funkcji i sprzętu swojego większego rodzeństwa i byłby tańszy. Jednocześnie jesteśmy świadkami ostrej walki konkurencyjnej na rynku smartfonów, iPhone nie jest już oddalony od swoich przeciwników pod względem sprzętowym, firmy konkurują z ekspertami, kradnąc know-how i design. Android to najważniejszy konkurent na rynku systemów operacyjnych i wraz z iOS rozdaje pudełka Nokii, RIM i Microsoftowi, którzy wciąż rozglądają się po peronie, podczas gdy pociąg jest już dwie stacje dalej.

Aby dotrzymać kroku konkurencji lub ją wyprzedzić, a być może także wyróżnić przyszłe linie modeli, Apple musi skupić się na najnowszych technologiach i jak najszybciej wdrożyć je w swoich urządzeniach. Jedną z nich jest możliwość bezprzewodowego ładowania iPhone'a (jeśli się powiedzie, ale zapewne także innych urządzeń, takich jak iPody i iPady). Źródła nie podają szczegółów, ale może to być metoda ładowania indukcyjnego, czyli tzw. że wystarczy położyć iPhone'a lub inne iDevice na biurku, a specjalna podkładka go naładuje, bez konieczności podłączania kabla. A podobno podobny sposób zasilania iPhone'a testuje już Apple. Razem z iOS 5, który będzie oferował bezprzewodową synchronizację, być może zobaczymy telefon, który w ogóle nie będzie miał złącza, a dane i prąd będą przesyłane drogą powietrzną. Kolejny krok w stronę czystszego designu i większego komfortu użytkownika.

Z pewnością jest to ciekawy pomysł i samo ładowanie indukcyjne nie jest niczym nowym, jednak pytaniem jest, jakie przeszkody techniczne będą nadal stawać na drodze inżynierom Apple’a. Jednym z najważniejszych elementów będzie z pewnością przestrzeń wewnętrzna. Dajmy się zaskoczyć nowym generacjom iPhone’ów. Na razie są to oczywiście jedynie domysły i niepotwierdzone informacje, których wokół iPhone’a aż roi się od wielu. Jak trafnie ujął to jeden z dyskutantów MacRumors: „Słyszałem, że iPhone 7 będzie statkiem kosmicznym”.

Źródło: macrumors.com
.