Dziś w amerykańskim Cupertino Apple zaprezentowało kolejny dodatek do udanej serii smartfonów amerykańskiej firmy. Siódmy iPhone z rzędu ma taką samą obudowę jak poprzedni iPhone 5, ma dwa nowe chipy, ulepszony aparat z podwójną lampą błyskową LED i czytnik linii papilarnych.
CPU
Apple po raz kolejny pokazał, że nie boi się najpierw wymyślić dużej zmiany, wyposażając iPhone'a 5S w nowy procesor A7 o architekturze 64-bitowej – iPhone będzie pierwszym smartfonem na świecie wyposażonym w taki chip . Według Apple powinien mieć aż 40x szybszy procesor i 56x szybszą kartę graficzną niż iPhone pierwszej generacji. Konkretne wykorzystanie takiej wydajności na scenie pokazali twórcy gry Infinity Blade III, gdzie grafika stoi na poziomie konsol do gier takich jak XBox 360 czy PlayStation 3. Jednakże aplikacje napisane na procesor 32-bitowy będą kompatybilny wstecz.
Ruch
Kolejnym ulepszeniem jest dodany chip oznaczony M7. Apple nazywa go „koprocesorem ruchu” – gdzie „M” prawdopodobnie pochodzi od słowa „Motion”. Procesor ten powinien pozwolić iPhone'owi lepiej wyczuwać pozycję i ruch telefonu na podstawie akcelerometru, żyroskopu i kompasu. Dodatkowo oddzielenie od głównego procesora umożliwi programistom pełne wykorzystanie możliwości bez pogarszania płynności interfejsu użytkownika. Dlatego Apple dodał „M”PU (procesor ruchu) do klasycznej pary CPU (procesor główny), GPU (procesor graficzny).
Kamera
Jak to zwykle bywa w przypadku wersji iPhone’a z literą „S”, Apple ulepszył także aparat. Nie wpłynęło to na samą rozdzielczość, a jedynie zwiększyło sam czujnik, a tym samym subpiksele (więcej światła - lepsze zdjęcia) do 1,5 mikrona. Ma migawkę o rozmiarze F2.2, a obok obiektywu znajdują się dwie diody LED, które zapewniają lepszy balans kolorów w ciemności. Udoskonalono także oprogramowanie tego aparatu, wprowadzając nowe funkcje wraz z nowym procesorem. Tryb Burst pozwala na wykonanie 10 zdjęć na sekundę, spośród których użytkownik może następnie wybrać najlepsze zdjęcie, telefon sam zaproponuje mu zdjęcie idealne. Funkcja Slo-Mo umożliwia nagrywanie materiału w zwolnionym tempie z szybkością 120 klatek na sekundę w rozdzielczości 720p. Telefon dba także o automatyczną stabilizację obrazu.
Czujnik odcisków palców
Ujawniony wcześniej, ale wciąż fascynujący jest nowy czujnik odcisków palców. Ten element biometryczny umożliwi odblokowanie iPhone'a jedynie poprzez położenie palca na zmodyfikowanym przycisku Home. Innym zastosowaniem jest alternatywa dla wprowadzania hasła do konta Apple ID. Jednak ze względów bezpieczeństwa Apple sam szyfruje dane odcisków palców i nie przechowuje ich nigdzie indziej niż w samym telefonie (więc prawdopodobnie nie są one nawet uwzględniane w kopiach zapasowych). Dzięki rozdzielczości 550 punktów na cal i grubości 170 mikronów jest to najnowocześniejsza technologia. Apple nazywa cały system Touch ID, a w przyszłości możemy spodziewać się innych zastosowań (np. identyfikacja płatności bankowych itp.). iPhone może przechowywać odciski palców wielu użytkowników, dlatego oczekuje się, że będzie z niego korzystać cała rodzina. W czytniku zastosowano także specjalny pierścień wokół przycisku Home, który aktywuje czujnik odczytu. Ma ten sam kolor co obudowa telefonu. Czytnik dodatkowo chroniony jest przed uszkodzeniami mechanicznymi szkłem szafirowym.
Zabarwienie
Nowy kolor głównej serii iPhone'ów był szeroko dyskutowaną innowacją jeszcze przed premierą iPhone'a. To też się faktycznie wydarzyło. iPhone 5S będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych, nowy odcień to złoty, ale nie jest to jasne złoto, a mniej zauważalna odmiana koloru, który można nazwać „szampańskim”. Drobnym zmianom doczekał się także wariant czarny, jest teraz bardziej szary z czarnymi akcentami. Wersja biało-srebrna pozostała niezmieniona. Kolor złoty powinien odnieść sukces głównie w Azji, gdzie jest bardzo popularny wśród ludności, zwłaszcza w Chinach.
Początek
Do sprzedaży trafi 20 września w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i innych krajach pierwszej fali, informacja o dostawie do Czech nie została jeszcze opublikowana, tyle że do końca 2013 roku telefon dotrze do ponad 100 krajów dookoła świata. Cena pozostaje taka sama przy zakupie kontraktowym w USA (zaczynając od 199 dolarów), więc spodziewamy się niezmienionej ceny w koronach, jak iPhone 5. Dla zainteresowanych alternatywną (lub tańszą) wersją iPhone'a, iPhone 5C została również dzisiaj zaprezentowana, o czym można dowiedzieć się w osobny artykuł. Dla iPhone'a 5S Apple wprowadziło także nową linię kolorowych etui. Są one wykonane ze skóry i zakrywają boki oraz tył telefonu. Są dostępne w sześciu różnych kolorach (żółty, beżowy, niebieski, brązowy, czarny, czerwony) i kosztują 39 dolarów.
Świetny artykuł! :)
Całą myśl przewodnią zaznaczyłbym słowami „...i tak dalej?”
Ewolucja iPhone'a 5S jest dobra – szybszy procesor (plus 64-bitowy), czytnik linii papilarnych, ulepszony aparat… cóż, widać przy tym sporo pracy.
iPhone 5C – to iPhone 5 w plastikowej obudowie. Byłoby mi wstyd wyjść z tym na scenę, a Jony sprawił, że było jeszcze lepiej… hmm.
A co z Maverickami (nie zasługiwał na wzmiankę?), Macami, iPadami, quadami i, co najważniejsze dla nas, entuzjastów, „jeszcze jedną rzeczą”?
Omfg macbooki z haswellem. Gdzie?!
Phill prawdopodobnie odłożył większe zlecenie do października... :D
Kliidek, mamy całą jesień, do grudnia chyba 2 spektakle.
Przynajmniej jeden Keynote wciąż na nas czeka, jako MacPro tej jesieni. Dodajmy do tego Mavericksa i iPada Mini z Retiną, a powinno być dla Was jasne, że to nie ostatnia prezentacja w tym roku.
Czy ktoś wie kiedy powinien pojawić się w naszych sklepach?
Do grudnia :-D
To jest bomba! Mam nadzieję, że Apple nie jest na tyle głupi, żeby konkurować z konkurencją o każdy megapiksel w aparacie... a wykonanie, przepiękne! Zlatá również spisał się dobrze. Dzieci będą prosić o pieniądze za 5 groszy, a żony o złote 5 groszy. Apple po raz kolejny nie zawiodło!
CrusoeCZ Całkowicie się z Tobą zgadzam..
Czy się mylę, czy przycisk Home nie ma wewnętrznego kwadratu?
Nie, z twoimi oczami wszystko w porządku. Prawdopodobnie przeszkodził mu czytnik linii papilarnych.
Porozumienie. Również dość istotna zmiana, oryginalny design przycisku Home był z nami od początku.
Czy kwadrat pasuje do projektu?
Trudno powiedzieć, nie jestem projektantem :) Ale jakim "znakiem charakterystycznym" można by to nazwać.
Dla mnie „znak” to coś, co widzę z daleka. Prawdopodobnie nie zobaczę kwadratu, na którym ktoś macza palce.
Jakkolwiek to nazwiem, jest do bani, prawdopodobnie się zgodzę :D
Jasne ;)
kwadrat został zastąpiony kółkiem wokół przycisku :) Myślę, że pierwotne znaczenie mogło być takie, że przycisk był prawie „niewidoczny” bez kwadratu, więc użyto kwadratu z zaokrąglonymi rogami... No cóż, skoro zrobili okrąg dla czytelnika przycisk jest przy tym widoczny i kwadrat stracił swoje znaczenie :) IMHO
Podekscytowany funkcjami i designem iPhone'ów, zafascynowany czytnikiem linii papilarnych i szybkością iPhone'a 5S, bardzo rozczarowany ceną i brakiem wprowadzenia na rynek innego produktu. Naprawdę spodziewałem się więcej po Time, podobnie jak Apple TV. :-(
Dobry wieczór, czy wiesz mniej więcej, kiedy 5S będzie dostępny w naszym kraju? ?????
W listopadzie-grudniu jest tu jak na jeździe konnej
brakuje wsparcia dla najnowszego/najszybszego standardu Wi-Fi AC. Rozumiem. But?
Też na to patrzyłem - nie rozumiem. Ale najprawdopodobniej 802.11n będzie wszechobecny przez co najmniej 10 lat + Apple z pewnością ma ku temu dobry powód (technologia lub bateria). Ale LTE obsłuży 100 Mbps.
Apple nigdy nie wprowadzało 2 dużych produktów w jeden dzień, choćby po to, żeby nie odbierały sobie nawzajem „chwały”, a już nie mogę się doczekać, co wymyślą może za miesiąc: -)
Wreszcie widać też, że Apple myśli nie tylko o tym, jak zadowolić masy, ale przede wszystkim o tym, jak je uciszyć i zaprezentować produkt wysokiej jakości i premium.
Kolejna świetna aktualizacja od Apple, ale tradycyjnie trzymam się cyklu dwuletniego, więc pominę Sko i poczekam na przyszły rok... prawdopodobnie :) Ponieważ nie lubię bawić się betą, szukam przejdź do wdrożenia iOS18 7-go.
Tylko mała uwaga, w akapicie dotyczącym aparatu jest rażąca niedokładność. Wartość przysłony (f2.2) nie jest migawką, jest to tzw. przysłona i określa, ile światła przechodzi przez obiektyw do matrycy, co wpływa na czas, w którym zdjęcie zostanie wykonane (plus wchodzi do niego ISO ). W związku z tym iPhone nie ma migawki, wykorzystuje tak zwaną migawkę elektroniczną, a nie fizyczną.
Tak, w końcu to migawka. :-) Inaczej musielibyśmy powiedzieć, że nie ma nawet ekranu. Prawidłowa notatka powinna brzmieć – to nie jest zamknięcie, to jest zamknięcie.
Aha, proszę nie informować autora artykułu, co oznacza liczba f=2,2. Mieszasz przysłowiowe jabłka z gruszkami i to źle. Wartość f2,2 mówi o jakości układu optycznego jako takiego (na maksymalnym otwartym otworze). Wyraża więc pewien stosunek pomiędzy ilością światła otoczenia przechodzącego (lub nie przechodzącego) przez układ optyczny do chipa. Im niższa wartość f, tym wyższa jakość układu optycznego. Chciałoby się więc powiedzieć, że idealna wartość to f=1, ale jest to nieco bardziej skomplikowane, ponieważ istniały również obiektywy (oczywiście stałoogniskowe), które miały if=0,98! Głębia ostrości jest powiązana z jakością układu optycznego. Im wyższa jakość układu optycznego, tym bardziej pozwala on na wykonywanie zdjęć z mniejszą głębią ostrości. Pozwala na robienie zdjęć, gdy skupiasz się na obiekcie, a reszta jest „rozmazana”. Idealny np. do fotografii portretowej lub trybu makro. Przysłona i migawka to dwie różne części aparatu i każda z nich pełni zupełnie inną funkcję. Przysłona (przysłona) to regulowana mechaniczna część aparatu, która pozwala fotografowi regulować ilość światła przechodzącego z otoczenia na chip. Mała głębia ostrości nie zawsze jest pożądana dla fotografa (np. fotografia krajobrazowa). Migawka to kolejna regulowana mechaniczna część aparatu, która wskazuje, jak długo chip będzie eksponowany (oświetlony) światłem otoczenia. Jest to „czas” podawany w sekundach. Tam, gdzie chcesz, aby zdjęcie nie było rozmazane w ruchu, ustawiasz krótki czas i odwrotnie. Np. w fotografii sportowej migawkę ustawia się na 1/650 s. Oznacza to, że światło przechodzące przez układ optyczny będzie padać na chip tylko przez tak krótki czas i spowoduje to „zamrożony ruch”. Jeśli pozostaniemy przy fotografii sportowej... piękne zdjęcia to te, gdy na przykład tenisista zostaje sfotografowany oglądający piłkę tuż przed uderzeniem. Jednocześnie twarz jest ostra, a piłka już rozmyta – w tym przypadku czas otwarcia migawki ustawiony na bardzo krótki (zaledwie 1/8000), przysłona maksymalnie otwarta (mamy małą głębię ostrości) , czyli maksymalna możliwa ilość światła, jaka pozwala przejść przez układ optyczny (np. f=2,8). Dlatego też wysokiej klasy obiektywy ze zmiennym ogniskiem mają tę samą jasność w całym zakresie (najczęściej tylko f=2,8). I dlatego nawet gorsze obiektywy mają wskazany zakres przysłon, np. 28 – 200 mm/f=4 – 5,6. Oznacza to, że przy małej ogniskowej (28 mm) mamy przysłonę obiektywu f=4, ale przy przybliżaniu obiektu (200 mm) obiektyw pozwala na jedynie f=5,6. Co z kolei oznacza, że w gorszych warunkach oświetleniowych trzeba ustawić dłuższy czas (na migawce), przez co zdjęcia na długich ogniskowych często wychodzą nieostre (tzw. „nie da się ich utrzymać”). Wtedy wygodnie jest mieć statyw. Podsumujmy: f wskazuje na jakość układu optycznego aparatu, przysłona wpływa na ilość światła padającego na światłoczuły chip, a migawka reguluje czas, przez który chip będzie wystawiony na działanie padającego światła. O ISO następnym razem :-)
F czy liczba przysłony nie mówią nic o jakości układu optycznego. Można kupić obiektyw f1.4, który robi zdjęcia okropne, ale i niesamowite. Jak pisałem wartość f2.2 określa ile światła przechodzi do chipa wraz z przesłoną, nie ma z tym nic wspólnego.
Tylko jasność.
Liczba przysłony obiektywu mówi o jego jakości. Im lepszy układ optyczny, tym więcej światła przepuszcza. Informuje, jaką minimalną przysłonę można ustawić w aparacie w połączeniu z danym obiektywem. Im niższa, tym lepsza optyka obiektywu. To jest fakt. Proszę o przesłanie linku do zdjęć zrobionych obiektywem of=1,4, które nie są nic warte. Albo przynajmniej recenzja obiektywu sf=1,4, który nie jest nic wart. Zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. Nie pisałem też, że migawka ma coś wspólnego z ilością światła. Przeczytaj uważniej. Napisałem, że migawka wpływa na JAK DŁUGO światło działa na chip - czyli jak długo trwa jego naświetlanie.
Twoja teza na temat wniosków vs. Jasności nie czytałem, nie mam na to czasu. Faktem jest, że Apple na swojej stronie internetowej wskazuje przysłonę f2.2... To, że autor artykułu nie zna się na tym temacie, to inna sprawa.
Migawka i przysłona to 2 różne rzeczy. Jeden dba o długość naświetlania, drugi o ilość światła padającego na światłoczułą powierzchnię.
Nie rozumiem braku standardu Wi-Fi „ac” w nowym iPhonie 5S. Dlaczego go nie ma? Przecież Apple już go używa w AirPort Extreme itp.
Poprawię to: Shutter to MIGAWKA po angielsku. To, co tłumaczysz jako migawkę, to APERTURA. Innymi słowy, powszechnie używana przysłona lub liczba przysłony w fotografii. Proszę napraw to. To już setny raz i za każdym razem, gdy to czytam, moje oczy krwawią, a w mózgu występują zwarcia.
Przepraszam za niedokładność odnośnie aparatu, sam tego nie robię. Zdecydowanie dziękuję za informację, sprawdzę to.
Jeśli chodzi o tekst, chodziło mu o jak najszybsze udostępnienie najważniejszych informacji o nowym iPhonie – pojawią się bardziej szczegółowe artykuły, jak napisano podczas przemówienia.
Nigdzie nie mówimy, że jest bardziej przyjazny dla użytkownika - tylko, że sprawia wrażenie, jakby korzystała z niego cała rodzina. Jeśli iPhone obsługuje wiele palców, każdy palec może należeć do innego członka rodziny. Oczywiście nie jest to prawdziwe poparcie dla szacunku, ale naprawdę nigdzie tego nie twierdziłem.
Nigdzie tego nie piszesz, ale telefon jest jak paszport – masz go tylko Ty i nikt inny. Jeśli chodzi o rodzinę, nowy duży iPad mógłby być wyposażony w czytnik linii papilarnych, wtedy miałoby to sens.
Osobiście wyobrażam sobie, że ktoś odblokowuje telefon raz kciukiem, bo trzyma go w dłoni, a innym razem np. palcem wskazującym, bo telefon leży na stole. Czasami zdarza nam się zranić palce i zanim się zagoją, głupio byłoby za każdym razem zdejmować plaster z kciuka lub wprowadzać hasło numeryczne, którego już nie pamiętamy.
Pomysł na telefon, który obecnie jest sprawą tak osobistą, wydaje mi się błędny i możliwy do zrealizowania wyłącznie za pośrednictwem kont użytkowników z wcześniej ustalonymi ograniczeniami.
Mam tylko częściową paranoję, ale czytnik linii papilarnych bardzo mi przeszkadza. NSA :(
Tak, NSA przyjedzie i ukradnie Twojego nowego iPhone'a 5S, aby zabrać go do laboratorium i pobrać z niego Twoje odciski palców. Ilu dokładnie osobom to się stanie?
:))) Pewnie jakoś....
Poza tym w iPhonie nie jest przechowywany sam odcisk palca, a jedynie jego skrót :-) Zatem NSA może wyciągnąć jak najwięcej.
Mam nadzieję, że jest jasne, że szyfrując i przechowując go wyłącznie na chipie, nie da się wyciągnąć samego odcisku palca? To jest jak hasło - tajne dane są konwertowane na skrót i sprawdzane. Dlatego sam odcisk palca nie jest przechowywany w iPhonie – podobnie jak bezpieczne serwery, nigdy nie przechowują Twojego hasła, a jedynie jego skrót.
Więc bardziej bym się bała, że jutro mnie potrąci samochód, niż żeby ktoś dostał odcisk palca z mojego iPhone'a :)
No cóż, klasyki, pograj w SW, ustawienia fabryczne, DFU mod i ustaw własny odcisk palca, jeśli to nie działa w ten sposób, tu jest kolejny poradnik funkcjonalny.Jakby woleli skupić się na innych niedociągnięciach, jakiś odcisk palca :D
Wkrótce.. Na WWDC Apple zaprezentowało iOS 7 z funkcją Find my iPhone zintegrowaną z własnym systemem operacyjnym. To jest gdy tylko aktywuję iPhone'a za pomocą niektórych identyfikatorów Apple ID, nie jest możliwe przeniesienie i ustawienie innego Apple ID. Nawet po uruchomieniu systemu operacyjnego (sam tego próbowałem) - nadal pojawia się komunikat, że nie można aktywować iPhone'a bez Apple ID właściciela.
Miało to zapobiec odsprzedaży skradzionych iPhone'ów. A w połączeniu z czujnikiem linii papilarnych bardzo trudno będzie zhakować iPhone'a :) Zarówno Find My iPhone, jak i dane odcisków palców są przechowywane w chronionym obszarze samego chipa.
Ale co do tego pytania – czy naprawdę myślisz, że Apple o tym nie pomyślało? :D Musisz mieć o nich bardzo złe zdanie. Złamanie jailbreaka iPhone'a 5S będzie kosztować miliardy dolarów, jeśli w ogóle jest to możliwe, i zdecydowanie nie jest to coś, co może zrobić zwykły jailbreak.
Czyli jeśli ktoś mi to ukradnie (i tak zostanie skradzione) to może po prostu rzucić na ziemię. A jak ja to sprzedam? Mój iPhone? Anuluję zabezpieczenie, żeby nowy użytkownik mógł go tam umieścić więc trzeba go obejść. ;)
No cóż, tak to jest, coś jak odcisk palca na telefonie to bezsensowna bzdura.Ale już widzę jak będzie fajnie przy piwku w knajpie :D
Myślę, że to lepsze niż nic. Ponad 50% osób nawet nie użyło 4-cyfrowego hasła, więc ogólnie mogłoby to nieco poprawić bezpieczeństwo.
Zdecydowanie wszystko jest lepsze niż nic, nawet największe krowy!
No cóż, nie rozumiem, dlaczego tak się złościcie, że Apple wprowadziło czujnik odcisków palców w nowym iPhonie. Nie wpłynie to w żaden sposób na Twoje życie, więc po co? :-)
Moim zdaniem, a najprawdopodobniej także Apple (bo to tam dodał), zwiększy to bezpieczeństwo, a urządzenia Apple będą w przyszłości mniej podatne na kradzieże, bo nie będzie można ich sprzedać (co stwarza ogromny popyt Dzisiaj). Gdy tylko zniknie popyt, skradzionych zostanie kilka urządzeń mniej, a złodzieje skupią się na tych ostatnich, które będą mogli nasmarować i ponownie sprzedać. A to spora poprawa dla klientów Apple. Więc w czym problem?
Podobają mi się Twoje przekonania.Jeśli traktuję urządzenie tak jak wymaga tego cena, to nie może mi się zdarzyć, że zostanę okradziony, nigdy nie byłem i sądzę, że nie będzie.Byłbym wdzięczny za rozwój innych rzeczy!
Zgadza się, maksymalnie zespół może uderzyć w ziemię - a ponieważ ludzie kradną dla pieniędzy, a nie dla przyjemności, łączna liczba skradzionych iPhone'ów po pewnym czasie znacznie spadnie :) Nie martw się, Android też będzie to miał w kilka miesięcy lub lat.
Cóż, oczywiście, jeśli chcesz sprzedać swojego iPhone'a, po prostu wyloguj się z usługi Znajdź mój iPhone na swoim telefonie. To go odblokuje. Tyle, że konto zalogowane w Find my iPhone jest jedynym kontem, za pomocą którego można aktywować telefon po ponownej instalacji.
Błąd, jest to przede wszystkim skradzione z zazdrości i jak nie da się tego spieniężyć, to Wy też tego nie będziecie mieli, jeśli nie ja ;)
Powodów kradzieży jest wiele, a złodziej nie będzie wiedział, że ma na nim odciski palców, więc i tak go zabierze.
Nie zgadzamy się z tym – moim zdaniem zdecydowana większość skradzionej elektroniki ląduje na bazarach. Kradną więc dla pieniędzy. Jeśli następnie powiedzą im na bazarze, że iPhone'ów nie można sprzedać, ponieważ są zablokowane, ukradną coś innego. Nie wierzę, że kradzieże spadną do zera, ale w zorganizowany sposób spadną do połowy. I moim zdaniem warto. W każdym razie to głupie, że nie ma to absolutnie żadnego wpływu na kradzież - każdy musi to przyznać :-)
No ale to nie ma znaczenia, u nas w tym kraju kradną tylko po to, żeby ukraść, więc nie sądzę, żeby jakikolwiek odcisk palca to zerwał ;) i jak pisałem wyżej, złodziej nie ma pojęcia, że ma jakiś odcisk palca, on po prostu wie, że to ten iPhone za 20 tys
Nie przeczę, mówię tylko, że gdy spojrzymy na liczby ogółem, w samym Nowym Jorku kradzionych jest około 20 000 iPhone'ów rocznie (miesięcznie? Nie wiem dokładnie :D) - nieprawda. to ma znaczenie - dziesiątki tysięcy - więc w momencie, gdy okaże się, że nie nadają się do sprzedaży, należy tę liczbę zmniejszyć do 5. Nie jest to wartość bezwzględna, ale jest to dobra rada przed wszystkimi producentami Androida :) Znajdź mój iPhone + odcisk palca czytnik powstrzyma 000% hakerów/złodziei.
Pierwszy iPhone, którego nie chcę mieć..
u mnie było już 5
Poza tym mam 4S i jak tylko nie będzie aktualizacji, na scenie pojawi się jakiś Android (ze względu na wydajność), będę tęsknić za iOS!
Swoją drogą plastik jest 2 tys. tańszy, kto miałby oszczędzać 2 NOK na towarach kosztujących 000 19 NOK?
Myślę, że Apple radzi sobie bardzo dobrze, w pełni zgadzam się ze wszystkim, co zrobili. Bardzo podoba mi się ich polityka, a zwłaszcza myślenie i bardzo dobre zrozumienie rzeczywistych wartości – nie szukam liczb, ale prawdziwego wykonania – dobrego zdjęcia nie robią megapiksele, prawdziwego wykonania nie robi gigaherc. Czytanie palcami jest niesamowite, nie ma żadnych kodów ani haseł, po prostu bądź ostrożny i nie odcinaj palców. W ofercie dostępne są 3 typy iPhone'ów - każdy o innym designie i przekątnej - jest 3,5-calowy dla osób z "małymi rączkami :-)", 4-calowy 5C dla nastolatków, osób kolorowych i głównie Japończyków-zabawek kobiety - absolutnie niezbędny krok dla młodzieży w wieku szkolnym i osób lubiących ekstrawagancję, moja siostra z liceum, która ma 5, zmieniłaby się od razu. Jest jeszcze 4-calowy premium 5S dla klasy biznes i osób o dojrzałym stylu, nie powiem nie patrz na cenę i po prostu kupuj nową generację i stare wyprzedaże - i dla mężów w złocie. Brawo Jabłko!
Oj, palce zostaną obcięte xD