Apple dość nieoczekiwanie wprowadziło na rok 2019 zaktualizowane MacBooki Pro. Nowe modele dostają procesory Intel 8. i 9. generacji, natomiast najbardziej wyposażony model po raz pierwszy wyposażony jest w 8-rdzeniowy procesor. Oprócz wyższej wydajności, nowa seria ma także ulepszoną klawiaturę, która nie powinna już cierpieć na znane problemy.
Według twierdzeń Apple, nowy najmocniejszy MacBook Pro oferuje dwukrotnie większą wydajność niż model z czterordzeniowym procesorem. W porównaniu do konfiguracji z 6-rdzeniowym procesorem wydajność wzrosła o 40%. Najmocniejszy Intel Core i9 dziewiątej generacji oferuje taktowanie rdzenia 2,4 GHz, a dzięki funkcji Turbo Boost nawet 5,0 GHz.
Pod innymi względami nowe MacBooki Pro nie różnią się od poprzedniej generacji, przynajmniej na podstawie informacji z Komunikaty prasowe Apple. Nadal mają tę samą konstrukcję, cztery porty Thunderbolt 3, wyświetlacz Retina z technologią True Tone i obsługą szerokiej gamy kolorów P3, aż 32 GB RAM, dysk SSD o pojemności do 4 TB, chip Apple T2 i oczywiście Touch Bar i Touch ID.
Jedyną naprawdę mile widzianą zmianą jest ulepszona klawiatura. Choć sam Apple nie wspomina o tym bezpośrednio w swoim raporcie zagranicznego magazynu Loop potwierdziło, że nowy MacBook Pro naprawdę oferuje ulepszoną klawiaturę. Najwyraźniej Apple wykorzystuje w swojej produkcji nowe materiały, co powinno ograniczyć problemy, które nękały mechanizm motylkowy. Czy i w jakim stopniu to stwierdzenie jest prawdziwe, dowiemy się dopiero z kolejnych testów.
Jeśli chodzi o cenę, 13-calowy model zaczyna się od 55 990 CZK, a 15-calowy MacBook Pro od 73 990 CZK. Konfiguracja modelu 15″ z 8-rdzeniowym procesorem Intel Core i9 zaczyna się od 87 6, z tym, że za dopłatą 400 CZK można otrzymać jeszcze mocniejszy procesor o wyższej częstotliwości 100 MHz.
Niestety 13-calowe MacBooki Pro bez Touch Bara nie otrzymały aktualizacji, więc nadal mają procesory Intel siódmej generacji. Jednocześnie ich cena pozostaje taka sama jak poprzednio.
Witam, proszę ceny w euro. jednak wiesz, że masz także wielu czytelników SK, robią to od dłuższego czasu na innych serwerach... dziękuję
Może Apple kupił wysokiej jakości i szczególnie ergonomiczne klawiatury z Chin :)
I na przykład Apple myśli nawet o takim wygodzie z Chin, jak klawiatura z F1-F12 zamiast tego okropnego gówna zwanego TouchBar.
A może Apple pozbędzie się nas też z horroru zwanego złączem USBC – wszystkie 4 po dwóch latach chwieją się, włożenie do nich zewnętrznego dysku to duży problem, bo wystarczy przesunąć laptopa na stół i ładnie dysk zostanie odcięty, bo w trakcie użytkowania będzie odłączony od zasilania - kable zastępcze nie pomagają.
A może wspaniały Apple zwróci nam interfejs HDMI, bo znalezienie telewizora z DisplayPort to w dzisiejszych czasach problem.
A może laptop będzie trochę grubszy i cięższy, a bateria naprawdę wytrzyma deklarowany czas, nie będzie się brutalnie przegrzewać i podtrzyma wentylatory.
Itd itd…
Jeśli Apple naprawdę to wszystko poprawi (ponieważ słucha, na co narzekają ich klienci), bez wahania dokonam aktualizacji – mój 15-calowy 2016 Pro jest najgorszy, jakiego kiedykolwiek od nich doświadczyłem…