Zamknij reklame

1 września Apple przekształciło się w mniejsze Święta Bożego Narodzenia i obsypało prezentami. Steve Jobs stopniowo wprowadzał nowy iOS, całkowicie odnowioną gamę iPodów, nowy iTunes 10, serwis społecznościowy Ping i wreszcie zupełnie nowy Apple TV! Przyjrzyjmy się bliżej tym produktom.

Widzów w YBCA Theatre w San Francisco powitała gigantyczna gitara wyświetlona na ekranie z logo Apple pośrodku. Tuż przed siódmą większość ciekawskich usadowiła się na swoich miejscach, a tylko nieliczni nie mieli MacBooka na nogach ani iPhone'a czy iPada w dłoni.

Dokładnie o 19:00 naszego czasu (tam 10:00) światła w sali zgasły, a na scenie pojawił się nie kto inny jak Steve Jobs. Szef Apple jako pierwszy przedstawił swojego starego przyjaciela Steve'a Woźniaka, który również był obecny.

iOS 4.1 i mała próbka z iOS 4.2
Po wprowadzeniu nowych Apple Stores dotarliśmy do pierwszego ważnego tematu – iOS. Po krótkim, typowym podsumowaniu, ile urządzeń obsługuje iOS i ile jest dla niego aplikacji, Jobs przedstawił iOS 4.1! Zastanawiacie się, co nas czeka w nowym firmware? Aktualizacja z pewnością ucieszy najbardziej użytkowników iPhone'a 3G, gdyż iOS 4.1 wprowadza optymalizację wydajności, dzięki czemu starszy model telefonu Apple nie będzie aż tak bardzo ucięty i wreszcie będzie znów w pełni użyteczny.

Kolejną nową funkcją nowego iOS są tzw. zdjęcia HDR (High Dynamic Range). Jeśli masz włączoną tę funkcję, iPhone wykona w krótkiej sekwencji 3 zdjęcia (klasyczne, prześwietlone i niedoświetlone), połączy je i wydobędzie z nich zdjęcie „idealne”. W iOS 4.1 wreszcie zostanie uruchomione GameCenter, o którym już Was informowaliśmy.

Co najważniejsze, iOS 4.1 będzie dostępny na iPhone'a i iPoda Touch w przyszłym tygodniu!

Steve Jobs przygotował także mniejszą zapowiedź kolejnego iOS, który Apple zaprezentuje w listopadzie. To jest iOS 4.2 i dotyczy głównie iPada. Wreszcie dostanie wszystkie funkcje, których mu brakuje w porównaniu do iPhone’a.

Całkowicie odnowiona linia iPodów
Dochodzimy do głównego tematu wieczoru. Pomińmy ulubione bilanse i statystyki Jobsa, które jak zawsze były niesamowite, i przejdźmy od razu do nowych iPodów, w których zaszły największe zmiany od czasu ich powstania!

iPoda Shuffle
Najpierw pojawił się najmniejszy, iPod Shuffle. Nowa generacja jest bardziej podobna do drugiej i posiada praktycznie wszystkie cechy trzeciego modelu. Utwory można odtwarzać przez 15 godzin jednorazowo i będą one sprzedawane w Ameryce za 49 dolarów (2 GB).

iPod Nano
Jednak największym remontem niewątpliwie był iPod Nano. Steve Jobs powiedział, że on i jego koledzy próbowali zmniejszyć Nano, więc nie mieli innego wyjścia, jak tylko usunąć klasyczne koło. W rezultacie nowe Nano musiało otrzymać multitouch, który obsłuży wyświetlacz o wymiarach około 2,5 x 2,5 cm. A kiedy się tak skurczył, zmieściłby się w nim klip jak mój iPod Shuffle. Jeśli więc chcesz używać Nano na przykład do biegania, nie potrzebujesz żadnych innych gadżetów do zaczepienia.

Nowy iPod Nano jest także o połowę mniejszy i o połowę lżejszy. Może odtwarzać muzykę nawet dłużej niż jego mniejszy przyjaciel – 24 godziny bez przerwy. Jaki jest haczyk, pytasz? Tak, jest jeden, iPod Nano stracił aparat w wyniku radykalnego zmniejszenia rozmiaru, czego myślę, że wielu użytkowników będzie żałować.

W poniższym demo Steve Jobs wyraźnie pokazał nam, jak steruje się tak małym wyświetlaczem. Sterowanie nie było intuicyjne, czego nie można by nawet powiedzieć na tak małym wyświetlaczu. Funkcja obracania wyświetlacza znów była przyjemna dla efektu.

A ceny? W Ameryce nowy iPod Nano będzie dostępny w cenie 149 dolarów (8 GB) lub 179 dolarów (16 GB).

iPod Touch
Istotną zmianę przeszedł także najwyższy model iPodów, Touch. Jako pierwsi dowiedzieliśmy się, że tak zwany „okrojony iPhone” stał się najpopularniejszym iPodem, wyprzedzając Nano, a jednocześnie najlepiej sprzedającą się konsolą do gier na świecie. W taki sposób, że ma większy udział w rynku niż Nintendo i Sony razem wzięte!

Nowy iPod Touch jest jeszcze nieco cieńszy od swojego poprzednika, poza tym konstrukcja pozostała taka sama. Mimo to jest godny podziwu, bo jeśli widzieliście Touch poprzedniej generacji, to trzeba przyznać, że był już niesamowicie cienki. Zgodnie z oczekiwaniami, nowy iPod Touch ma również wyświetlacz Retina, podobnie jak iPhone 4. Ma także chip A4, żyroskop i dwie kamery – przednią do Facetime i tylną do nagrywania wideo HD.

Może odtwarzać muzykę aż do 40 godzin, a o cenach w USA jeszcze raz wspomnimy. 229 dolarów za wersję na osiem koncertów, 399 dolarów za podwójną pojemność.

Podsumowując, do iPodów dodam, że wszystkie trzy nowości są już dostępne! A swoją drogą, czy Apple o czymś zapomniało? Jakimś cudem pominięto iPoda Classic, o którym nawet nie wspomniano w przemówieniu przewodnim…

iTunes 10
Po wprowadzeniu zupełnie nowych reklam przeszliśmy do oprogramowania, a mianowicie do nowego iTunes 10. Będą mogli pochwalić się nową ikonką, która po wielu latach doczekała się aktualizacji (choć od siebie mówię, że nie wyszło bardzo dobrze). Steve Jobs jako pierwszy wprowadził zmieniony interfejs użytkownika. Jednak główną nowością jest sieć społecznościowa Ping, która będzie mieszanką Facebooka i Twittera i zostanie zintegrowana bezpośrednio z nowym iTunes.

Cała sieć będzie połączona z iTunes Store, a z dema wyraźnie widać było, że cały interfejs jest bardzo podobny do Facebooka. Ping będzie jednak dotyczył wyłącznie muzyki, czyli piosenek, koncertów i innych wydarzeń oraz aktywności, które mają coś wspólnego z muzyką.

Ping będzie także dostępny na iPhone'a i iPoda Touch bezpośrednio z iTunes Store. I powiedziałbym, że Last.fm zyskuje ogromnego konkurenta! Z pewnością wiesz, o czym mówisz. Ale Ping jest praktycznie bezużyteczny w naszym regionie, ponieważ na próżno czekamy na wsparcie iTunes Store. Co prawda Steve Jobs ujawnił, że sklep internetowy z muzyką i filmami będzie stopniowo rozszerzał się na inne kraje, ale czy w ogóle jest możliwe, że znajdziemy się w gronie wybrańców?

Jeszcze jedno (hobby) – Apple TV
Jako dodatkową ulubioną rzecz Steve Jobs trzymał Apple TV. Najpierw przyznał, że zaprezentowany cztery lata temu Apple TV nigdy nie stał się hitem, ale mimo to znalazł swoich użytkowników. Dlatego Apple postanowiło dowiedzieć się, czego ludzie oczekują od podobnego produktu. Podoba im się między innymi aktualne filmy, HD, niższe ceny, a także nie chcą martwić się o pojemność pamięci, tak jak nie chcą mieć komputera podłączonego do telewizora. I nawet nie chcą synchronizować się z komputerem.

Co zatem Apple zrobił ze swoim telewizorem? Znacząco zredukował drugą generację, do jednej czwartej poprzedniej wersji. Nowy Apple TV z łatwością zmieści się zatem w dłoni i nie będzie w żaden sposób kolidował z telewizorem. Otrzymał także nowy kolor – czarny. Oferuje Wi-Fi, HDMI i port Ethernet. Do sterowania dołączony zostanie klasyczny pilot Apple Remote.

A jak będzie działać to maleństwo? Nic nie zostanie pobrane, nic nie będzie synchronizowane, wszystko będzie przesyłane strumieniowo z Internetu, czyli pożyczane. Dużą atrakcją są także ceny, które będą bardzo niskie. I będzie trzeba nie tylko przesyłać strumieniowo z Internetu, ale będzie można przesyłać zdjęcia lub filmy z komputera do Apple TV. Dostępna jest także obsługa serwisów takich jak Netflix, YouTube, Flickr czy MobileMe.

To wszystko fajnie i chciałbym zapłacić za serial 25 koron (99 centów), ale jak już wspomniałem, ze względu na nieobsługiwany w naszym kraju iTunes Store, na razie nie będziemy mogli korzystać z tych usług. Jeszcze bardziej interesująca jest dla nas możliwość przesyłania strumieniowego z innych urządzeń Apple – iPhone, iPod Touch i iPad. W ten sposób będziemy mogli zamienić Apple TV w zewnętrzny bezprzewodowy wyświetlacz, na którym będziemy mogli wyświetlać zdjęcia, które właśnie zrobiliśmy z iPhone'a lub wideo, które oglądamy na iPadzie.

Na nowy telewizor poczekamy miesiąc, a zostaniemy nagrodzeni świetną ceną, która została ustalona na 99 dolarów.

Apple kocha muzykę
Zmierzamy do mety! Następnie Steve Jobs przeszedł do prostego podsumowania całej konferencji, więc podsumujmy, co otrzymaliśmy. Był to nowy iOS 4.1, nowe iPody, iTunes 10 z serwisem społecznościowym Ping i nowy Apple TV. Jako wisienkę na torcie Steve Jobs przygotował dla publiczności minikoncert swojego ulubionego zespołu Coldplay. Na scenie pojawił się Christ Martin, frontman i pianista Coldplay, zagrał kilka hitów i stylowo zakończył przemówienie.

.