Zamknij reklame

Tim Cook nie stresował dziennikarzy zbytnio podczas dzisiejszego tradycyjnego przemówienia. Do sedna całego spektaklu, czyli nowego iPada, dotarł już w niecałe pół godziny. Phil Schiller wszedł na scenę w Yerba Buena Center i przedstawił nowego iPada z wyświetlaczem Retina o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli i zasilanym nowym chipem A5X.

To właśnie od wyświetlacza Retina Phil Schiller rozpoczął cały występ. Apple udało się zmieścić w niemal dziesięciocalowym iPadzie niewiarygodnie dobry wyświetlacz o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli, czego nie oferuje żadne inne urządzenie. iPad ma teraz rozdzielczość przewyższającą każdy komputer, nawet telewizor HD. Obrazy, ikony i tekst będą znacznie ostrzejsze i bardziej szczegółowe.

Aby uzyskać czterokrotnie większą liczbę pikseli niż iPad drugiej generacji, Apple potrzebował dużej mocy. Dlatego też zastosowano w nim nowy układ A5X, który powinien sprawić, że nowy iPad będzie aż czterokrotnie szybszy od swojego poprzednika. Jednocześnie będzie miał więcej pamięci i wyższą rozdzielczość niż np. Xbox 360 czy PS3.

Kolejną nowością jest kamera iSight. Podczas gdy kamera FaceTime pozostanie z przodu iPada, z tyłu zostanie wyposażona kamera iSight, która przeniesie technologię z iPhone'a 4S na tablet Apple. iPad ma zatem 5-megapikselowy sensor z autofokusem i balansem bieli, pięć obiektywów i hybrydowy filtr podczerwieni. Dostępna jest także automatyczna ostrość ekspozycji i wykrywanie twarzy.

iPad trzeciej generacji potrafi także nagrywać wideo w rozdzielczości 1080p, co na wyświetlaczu Retina wygląda naprawdę świetnie. Dodatkowo, gdy aparat obsługuje stabilizację i redukcję dźwięków otoczenia.

Kolejną nowością jest dyktowanie głosowe, które iPhone 4S potrafi już robić dzięki Siri. W lewym dolnym rogu klawiatury iPada pojawi się nowy przycisk mikrofonu, wystarczy nacisnąć go, aby rozpocząć dyktowanie, a iPad przeniesie Twój głos na tekst. Na razie iPad będzie obsługiwał język angielski, francuski, niemiecki, a teraz także japoński.

Opisując nowego iPada, nie możemy pominąć obsługi sieci 4. generacji (LTE). LTE obsługuje prędkość transmisji do 72 Mbps, co jest ogromnym przyspieszeniem w porównaniu do 3G. Schiller od razu pokazał dziennikarzom różnicę – pobrał 5 dużych zdjęć przez LTE, a potem tylko jedno przez 3G. Na razie jednak możemy sobie pozwolić na podobne prędkości. Na potrzeby Ameryki Apple ponownie musiał przygotować dwie wersje tabletu dla różnych operatorów, ale mimo to nowy iPad jest gotowy na sieci 3G na całym świecie.

Nowe technologie z pewnością muszą być bardzo wymagające dla baterii, ale Apple gwarantuje, że nowy iPad wytrzyma 10 godzin bez zasilania i 4 godzin z włączonym 9G.

iPad znów będzie dostępny w wersji czarno-białej, a jego cena zacznie się od 499 dolarów, czyli bez zmian w stosunku do ustalonego zamówienia. Za wersję z WiFi 16 GB zapłacimy 499 dolarów, za wersję 32 GB – 599 dolarów, a za wersję 64 GB – 699 dolarów. Obsługa sieci 4G będzie dostępna za dodatkową opłatą, a iPad będzie kosztować odpowiednio 629, 729 i 829 dolarów. Do sklepów trafi 16 marca, jednak do tej pierwszej fali nie zaliczają się Czechy. Nowy iPad powinien dotrzeć do nas 23 marca.

Nadal dostępny będzie także iPad 2, a wersja 16 GB z Wi-Fi będzie sprzedawana za 399 dolarów. Wersja z 3G będzie wówczas kosztować 529 dolarów, większa pojemność nie będzie już dostępna.

.