Zamknij reklame

Wczoraj przekazaliśmy Państwu informację o liście otwartym firmy inwestycyjnej Janna Partners, w którym autorzy zwrócili się do Apple o wzmożenie wysiłków w walce z uzależnieniem dzieci i młodzieży od telefonów komórkowych i tabletów. W piśmie wskazano między innymi, że Apple powinien wyznaczyć specjalny zespół, który skupi się na opracowaniu nowych narzędzi dla rodziców, którzy będą mieli lepszą kontrolę nad tym, co ich dziecko robi z iPhonem lub iPadem. Oficjalna odpowiedź Apple pojawiła się dzień po publikacji.

Więcej na temat listu można przeczytać w artykule, do którego link znajduje się powyżej. W świetle pisma trzeba zaznaczyć, że nie jest to jakiś drobny akcjonariusz, którego opinia Apple może nie wziąć pod uwagę. Janna Partners posiada akcje Apple o wartości około dwóch miliardów dolarów. Być może dlatego Apple tak szybko odpowiedział na list. Odpowiedź pojawiła się na stronie już drugiego dnia po publikacji.

Apple twierdzi, że możliwe jest już blokowanie i kontrolowanie praktycznie każdej treści, którą dzieci napotykają na swoich iPhone'ach i iPadach. Mimo to firma stara się oferować rodzicom najlepsze możliwe narzędzia do skutecznej kontroli swoich dzieci. Rozwój takich narzędzi trwa, ale użytkownicy mogą spodziewać się pojawienia się w przyszłości nowych funkcji i narzędzi. Apple z pewnością nie traktuje tego tematu lekko i ochrona dzieci jest dla nich dużym zobowiązaniem. Nie jest jeszcze jasne, jakie konkretne narzędzia przygotowuje Apple. Jeśli coś faktycznie nadchodzi i jest na późniejszych etapach rozwoju, być może po raz pierwszy usłyszymy o tym na tegorocznej konferencji WWDC, która odbywa się regularnie co roku w czerwcu.

Źródło: 9to5mac

.