Zamknij reklame

Firma Apple ogłosiła wczoraj za pośrednictwem swojego portalu dla programistów, że rozszerzyła obsługę iAd, platformy reklamowej aplikacji, o siedemdziesiąt krajów, w sumie do 95. Powodem była niska dostępność, która w momencie uruchomienia usługi obejmowała jedynie Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię , co było jedną z przeszkód dla programistów, aby wdrożyć ten system reklamowy w swoich aplikacjach, które chcieli dystrybuować za darmo, ale na nich zarobić.

Wśród 70 nowych krajów znajdziesz także Czechy i Słowację, więc możliwe jest, że w niektórych aplikacjach zaczną wyświetlać się banery reklamowe, które wcześniej się tutaj nie pojawiały, ponieważ były ukryte w nieobsługiwanych krajach. Jak dotąd platforma iAd spotkała się z dość letnią adaptacją ze strony programistów, którzy nadal preferują AdMob, konkurencyjną platformę należącą do Google. Z tego właśnie systemu korzystał np. fenomen Flappy Birds, dzięki któremu deweloper zarabiał nawet 50 tysięcy dolarów dziennie.

Platforma iAd borykała się w przeszłości także z innymi problemami. Z firmy odeszło kilka kluczowych osób stojących za całą usługą Quatrro Wireless, którą Apple kupił, a później przekształcił w iAds. Przez lata obniżył także minimalny budżet reklamodawców z pierwotnego miliona dolarów do stu tysięcy. Zrezygnował także ze swoich czterdziestoprocentowych udziałów i zmniejszył je o dziesięć procent. Później umożliwiło to także programistom promowanie swoich aplikacji w ramach usługi Workbench za pięćdziesiąt dolarów i więcej. Osoby zainteresowane reklamą za pośrednictwem iAd mogą zarejestrować się pod adresem portalu deweloperskiego.

Źródło: iMore
.