Zamknij reklame

Kiedy Apple wprowadziło na rynek pierwszego iPhone’a SE w 2016 roku, podekscytowało kilku miłośników jabłek. Kultowy korpus iPhone'a 5 zyskał nowsze „wnętrzności”, dzięki którym urządzenie charakteryzowało się lepszą wydajnością. Następnie czekał do 2020 roku z drugą generacją z chipem A13, którą znajdziemy chociażby w iPhonie 11 Pro Max. Modele SE oferują doskonałe wykonanie, nic więc dziwnego, że ludzie się nimi interesują. Ale co z trzecią generacją? Według najnowszych wiadomości z DigiTimes jego wprowadzenie powinno nastąpić stosunkowo szybko.

Tak mógłby wyglądać iPhone 13 Pro:

Portal DigiTimes podaje te same informacje, którymi dał się słyszeć w zeszłym miesiącu szanowany analityk Ming-Chi Kuo, który stosunkowo szczegółowo wypowiadał się na temat możliwych zmian. iPhone SE 3. generacji powinien zatem oferować czip Apple A14 Bionic, który przebije także w najnowszym iPhonie 12 Pro, jeśli zostanie zaprezentowany w pierwszej połowie przyszłego roku. Tak czy inaczej, Kuo dodał w zeszłym miesiącu kilka całkiem interesujących informacji. Według niego telefon powinien otrzymać wsparcie dla sieci 5G, co znajdzie odzwierciedlenie w jego awansie. Byłby to najtańszy telefon 5G w historii. Dzięki temu Apple mógłby wzmocnić swoją pozycję na rynku telefonów 5G.

iPhone SE i iPhone 11 Pro fb
iPhone’a SE (2020) i iPhone’a 11 Pro

W obecnej sytuacji nadal nie jest jednak jasne, jak telefon będzie faktycznie wyglądał. Mówiono już, że design nie ulegnie żadnym zmianom, dlatego nowy model będzie miał obudowę o przekątnej 4,7″, wraz z przyciskiem Home, Touch ID i zwykłym wyświetlaczem LCD. Jednocześnie jednak pojawia się informacja o zasadniczej zmianie konstrukcyjnej. Wyświetlacz mógłby rozciągać się na cały ekran, a zamiast wycięcia zobaczylibyśmy zwykłe przebicie. Technologię Touch ID można by wtedy ukryć np. w przycisku zasilania, tak jak w iPadzie Air.

.