Zamknij reklame

W ubiegłym roku Apple włożył wiele energii w opracowanie nowych aparatów słuchowych, które będą mogły komunikować się z iPhonem. Informacje te pojawiły się po raz pierwszy w lutym tego roku, a ostatnio w zeszłym miesiącu. Według doniesień Apple skontaktował się ze wszystkimi głównymi producentami aparatów słuchowych z ofertą użyczenia swojej technologii w ich nowych produktach. Pierwsze urządzenia komunikujące się z iPhone'ami powinny pojawić się w pierwszym kwartale 2014 roku, za nimi stanie duński producent GN Store Nord.

Według doniesień Apple właśnie nawiązał współpracę z duńską firmą nad urządzeniem wyposażonym w technologię podobną do Bluetooth. Wspomniane urządzenie zostanie wbudowane bezpośrednio w aparat słuchowy, co wyeliminuje konieczność stosowania urządzeń, które do niedawna pośredniczyły w połączeniu aparatu słuchowego z iPhonem.

GN Store Nord to jeden z największych producentów bezprzewodowych zestawów słuchawkowych, więc miał pewną przewagę nad konkurencją, jednak np. technologia Bluetooth znana jest z dużego zużycia energii i konieczności stosowania dużej anteny. Apple'owi oczywiście się to nie spodobało, więc ominął wszystkich producentów, którzy wymagali bezpośredniego łączenia swoich telefonów z aparatami słuchowymi przy użyciu częstotliwości 2,4 GHz. Tymczasem firma GN pracowała już nad drugą generacją takich urządzeń, dlatego od razu osiągnięto porozumienie. Od zeszłego roku nawet iPhone'y są gotowe na tę częstotliwość.

Mówi się, że Apple bardzo aktywnie zaangażowało się w rozwój nowej technologii, a ktoś ciągle dojeżdżał między Kalifornią a Kopenhagą. Należało zająć się samym protokołem, a także możliwie największą redukcją zapotrzebowania na baterię. Ponadto szacuje się, że wielkość tego – wciąż niekochanej nowej technologii – rynku jest ogromna, około 15 miliardów dolarów.

Źródło: PatentlyApple.com
.