Zamknij reklame

Do 2016 roku laptopy Apple szczyciły się technologią MagSafe 2. Dzięki niej mieliśmy ładowarki magnetyczne. Ta drobnostka została wychwalana przez niezliczonych plantatorów jabłek, a nalejmy trochę czystego wina – to był niezły poranek, kiedy wymieniano ten wyjątkowy przedmiot. To właśnie w 2016 roku Apple przeszło na USB-C, co oczywiście można rozumieć jako krok naprzód. Dzisiejsze wystąpienie pokazało nam jednak, że MagSafe nie zostało zapomniane.

Etykieta ta wróciła teraz do nas w nieco innej formie i na innym produkcie. MagSafe poznamy teraz z wprowadzonym właśnie iPhonem 12, który posiada z tyłu zestaw specjalnych magnesów, dzięki którym w pewnym stopniu mogą ułatwić użytkownikom Apple korzystanie z niego. Dzięki tej technologii będziemy mogli np. bezprzewodowo zasilić nasz telefon, gdy iPhone będzie dosłownie magnetycznie podłączony do ładowarki. Ale to oczywiście nie wszystko. Appel idzie o krok dalej i oferuje tak zwane akcesorium MagSafe. Różne okładki i tym podobne będą teraz przyklejać się jak gwoździe do iPhone'ów.

W przypadku ładowania magnesy są również bezpośrednio zoptymalizowane pod kątem równomiernego i możliwie wydajnego ładowania 15 W. Standard Qi i tak został zachowany. Kalifornijski gigant zyskał popularność na świecie głównie dzięki wyrafinowanemu ekosystemowi. Patrząc na to z tej perspektywy, jest już dla nas jasne, że wkrótce nabierze kształtu kolejny ekosystem kompatybilnych magnetycznych akcesoriów do iPhone'a.

mpv-shot0279
Źródło: Apple

MagSafe może przede wszystkim zadowolić kierowcę. Takie ładowarki magnetyczne, które mogą służyć również jako uchwyty do telefonów, mogłyby trafić do samochodów. Dzięki temu nie musielibyśmy stawiać w samochodach raczej nieestetycznych podstawek, ale moglibyśmy je zastąpić bardziej eleganckim rozwiązaniem jabłkowym, które jednocześnie będzie ładować naszego iPhone'a. W związku z ładowarkami podczas konferencji zaprezentowano takie produkty jak MagSafe Charger i MagSafe Duo Charger. Pierwszy z wymienionych potrafi bezprzewodowo i magnetycznie ładować iPhone'a, natomiast drugi produkt radzi sobie z jednoczesnym zasilaniem iPhone'a i Apple Watcha.

.