Ostatni październik, Apple SIM stała się jedną z nowych usług Apple. Do tej pory mogli z niego korzystać klienci AT&T, Sprint i T-Mobile w USA oraz EE w Wielkiej Brytanii. Jednak w ciągu ostatnich kilku dni Apple połączył siły z GigSky, dzięki czemu Apple SIM może być używany w ponad 90 krajach na całym świecie.
Zasada Apple SIM jest stosunkowo prosta (to znaczy, jeśli jesteś we właściwym kraju). Najpierw trzeba go kupić w jednym ze sklepów Apple Store w Australii, Francji, Włoszech, Kanadzie, Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Turcji, USA czy Wielkiej Brytanii. Następnie wyjeżdżasz za granicę, włóż kartę SIM do iPada (obecnie obsługiwane są iPad Air 2 i iPad mini 3) i bezpośrednio na jego wyświetlaczu wybierz najkorzystniejszą taryfę przedpłaconą.
Rozmiar i cena pakietów danych różni się w zależności od kraju. Na przykład:
- Niemcy od 10 USD za 75 MB/3 dni do 50 USD za 3 GB/30 dni
- Chorwacja od 10 USD za 40 MB/3 dni do 50 USD za 500 MB/30 dni
- Egipt od 10 USD za 15 MB/3 dni do 50 USD od 150 MB/30 dni
- W USA od 10 USD za 40 MB/3 dni do 50 USD za 1 GB/30 dni
Na wszystkie taryfy możesz zajrzeć na stronę GigSky, podobnie jak na listę wszystkich krajów mapa zasięgu. Informacje można znaleźć także na stronie internetowej jabłko (Tylko angielski).
To dosyć kosztowne. To nie jest zły pomysł ;-). Z Vodafone tak już było w zeszłym roku, że wystarczyło (nawet na zakup karty przedpłaconej) zapłacić 2x lokalną cenę taryfy i zostało to przeniesione na całą Europę (i różne kraje). To jest w zeszłym roku było to 150kB/miesiąc dla 300-350. Po tych 150MB prędkość została zmniejszona do 64kB.
Za tę cenę naprawdę warto :-D Mam go taniej u swojego operatora i ciągle mu powtarzam, że jest drogi, ale ten od Apple'a jest zupełnie poza zasięgiem cenowym i za tę cenę naprawdę nie wierzę, że się złapie NA
GigSky nie do końca rozumiał, dlaczego ludzie z radością powitali Apple SIM w momencie premiery. Miało to oszczędzić im kosztów poprzez brak konieczności latania po sklepach w miejscowości wakacyjnej i kupowania karty SIM u lokalnego operatora po „lokalnej” cenie, unikając w ten sposób roamingu, który w przypadku transmisji danych jest bardzo kosztowny… więc wprowadzili usługę, która i tak jest dużo droższa od roamingu :D