Nie ma wątpliwości, że Apple ma za sobą udany okres. Obecnie praktycznie odnosi sukcesy we wszystkim, co sobie zamierzy. Fakt ten potwierdza także publikacja kwartalnych wyników finansowych, które po raz kolejny były rekordowe. W rezultacie co roku więcej osób odwiedza Apple Store niż Disneyland, Disney World i inne.
Apple ma 317 sklepów Apple Store na całym świecie, które każdego roku odwiedza ponad 74,5 miliona klientów. Oprócz tego Apple oferuje w tych sklepach także organizację wesel, z czego w przeszłości korzystało spore grono fanów firmy Apple.
Fani Apple są na tyle lojalni, że gdy kilka lat temu Apple nie radziło sobie najlepiej, chodzili do poszczególnych sklepów Apple Store i pomagali tam sprzedawać produkty. Apple to obecnie po prostu fenomen.
Ale to, co naprawdę mnie zaskoczyło, to fakt, że liczba odwiedzających sklepy Apple czterokrotnie przekroczyła liczbę odwiedzających Disney World i Disneyland. Czyli miejsca, o których marzy każde małe dziecko, ale i część dorosłych.
Konkretne dane można zobaczyć na powyższym wykresie, który pokazuje również liczby dotyczące trasy koncertowej Rolling Stones Voodoo Lounge Tour i frekwencji w operze w roku 2008 (Uczestnicy Opery 2008).
Źródło obrazu: macstories.net
Choć sklep z jabłkami to na pewno świetny sklep (sam odwiedziłem kilka), uważam, że porównanie z Disneylandem jest zupełnie bez sensu i bez sensu... Disneyland to park rozrywki, w którym płaci się opłatę, natomiast sklep z jabłkami jest nadal sklep, w którym nie płaci się opłaty ;-) Miejsce miałoby np. porównanie frekwencji z siecią TESCO czy Makro/Metro, gdzie Apple pewnie mieściłoby się na jakimś niższym poziomie
Ale np. TESCO trzeba tam chodzić przynajmniej dwa razy w miesiącu, bo inaczej umarłbyś z głodu. Za 2 lat będzie to około 10 wizyt. Ale ile razy w ciągu 240 lat zamierzasz kupić nowy iPhone lub komputer? Jeśli kupujesz nowy komputer i iPhone'a raz na 10 lata, oznacza to 2 wizyt w ciągu 10 lat. Najlepiej byłoby zatem porównać np. ze sklepami Microsoft, HP, Intel, LG, Nokia i innymi.
Tak, zgadzam się. :D Trochę przesadziłem z TESCO, ale tak jak mówisz ze sklepami Microsoftu czy np. sklepami operatorów telefonicznych czy innymi sklepami zorientowanymi technicznie jak Elektro-world i tak dalej... W każdym razie Disneyland trochę odpada w pytaniu :D
Zastrzeżenie: Nie czytałem artykułu ani komentarzy.
Jedyne co mogę powiedzieć to: CZY NADAL JESTEŚ POWAŻNY?
CO?!