Zamknij reklame

Według statystyk opublikowanych przez FactSet, pomimo złej sytuacji gospodarczej w strefie euro, część firm w tym regionie radzi sobie dobrze. Drugi kwartał fiskalny tego roku przyniesie Apple ogromny skok przychodów z Europy. Spośród wszystkich amerykańskich firm prowadzących działalność w sektorze IT i publikujących przychody w podziale na regiony, Apple będzie absolutnym numerem jeden.

Szacunkowe wartości

Wykres S&P 500 pokazuje wzrost przychodów każdej firmy w pierwszym kwartale fiskalnym tego roku (niebieski słupek) i oczekiwany wzrost tych przychodów w drugim kwartale (szary słupek). Widzimy, że spośród wszystkich pokazanych firm świętować będą jedynie producenci iPhone'a i iPada, a ich przychody w Europie wzrosną o 32,3% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Ogólny spadek wzrostu w całej branży przypisuje się wysokiemu bezrobociu i zadłużeniu w Europie, mimo to przychody Apple w tym obszarze będą szybko rosły.

Na drugim miejscu pod względem wzrostu widzimy Intel ze zmianą o 4,5% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Jeśli spojrzymy na wyniki sektora technologicznego w Europie bez Apple, dynamika sprzedaży spadnie z 6,6 do 3,4 proc., a przychody zaczną nawet spadać z 4 do -1,7 proc.

Nie tylko branża IT

Niezależnie od sektora, spółki z indeksu S&P 500 mają wzrosnąć o 3,2%. Jeśli szacunki się potwierdzą, będzie to jedenasty kwartał z rzędu wzrostu. W dużej mierze te dobre wyniki (pomimo kryzysu finansowego) można przypisać solidnemu wzrostowi dwóch czołowych firm w tym rankingu, Apple i Bank of America. Bez tych dwóch czynników ogólna ocena spadłaby do -2,1%.

Co ciekawe w przytoczonych danych, upadek wielu firm jest rekompensowany przez duży wzrost niewielkiej liczby odnoszących sukcesy graczy. Jak już wspomnieliśmy, nie jest to tylko sektor IT, ale także bankowość i cała branża. Wyniki byłyby kilkukrotnie gorsze, gdyby nie kilka firm, które mimo wszelkich okoliczności radzą sobie nawet przez skomplikowane wody recesji finansowej. Miejmy więc nadzieję, że w przyszłości więcej firm osiągnie liczby dodatnie, a branża zacznie się ponownie rozwijać.

Uwaga (pod artykułem):
S&P 500 to rating amerykańskich spółek akcyjnych wystawiany przez Standard & Poor's od 1957 roku. Jest to rating ważony oparty na ogólnej wartości spółki. Wartość tę oblicza się jako sumę cen wszystkich rodzajów akcji pomnożoną przez ich ceny rynkowe. Zmiana wartości akcji spółki będzie więc wprost proporcjonalna do jej ratingu na S&P 500.

Źródło: www.appleinsider.com
.