Mądry człowiek z branży reklamowej powiedział kiedyś, że 90% wszystkich reklam kończy się niepowodzeniem, zanim zespół kreatywny zostanie o tym poinformowany. Zasada ta obowiązuje do dziś. Z pewnością nikt nie może zaprzeczyć, jak ważna jest realizacja rzeczy kreatywnych, w naszym przypadku reklamy. Ponieważ istnieją setki sposobów, aby przybliżyć ją ludziom, do tego czynu potrzebna jest sprytna i bardzo utalentowana osoba.
[identyfikator YouTube=NoVW62mwSQQ szerokość=”600″ wysokość=”350″]
Nowa reklama Apple (a raczej agencji TBWA\Chiat\Day) fotografii iPhone'a to doskonały przykład i demonstracja siły kreatywności - umiejętności prostego pomysłu i przekształcenia go w coś oszałamiającego. Niektórzy twierdzą nawet, że to najlepsza reklama iPhone'a w historii.
Ta reklama pięknie oddaje ludzką stronę technologii. Pokazuje odzwierciedlenie naszego codziennego życia, dlatego łatwo możemy się z nim utożsamić. Pokazuje, jak jedna z podstawowych funkcjonalności naszych telefonów pozwala nam uchwycić ludzi, miejsca i chwile, których po prostu nie chcemy zapomnieć. Można powiedzieć, że to świetny przykład kreatywności, bo po zakończeniu spotu dobrze się czujesz z iPhonem, mimo że nikt Cię nie zmusza ani nie daje powodu do jego zakupu.
Ta konkretna reklama opiera się na ludzkich emocjach, a nie na cechach, które wyróżniają iPhone'a na tle konkurencji. Prawie każdy telefon na świecie ma wbudowany aparat, a niektóre oferują jakość obrazu podobną do iPhone'a. Ale komentarz końcowy mówi wszystko: „Każdego dnia iPhonem robi się więcej zdjęć niż jakimkolwiek innym aparatem”. Porównując każdy z modeli konkurencji, Apple z wdziękiem podkreśla fakt, że istnieje mnóstwo telefonów z Androidem, które zużywają mnóstwo czasu. zdjęcia.
Nikt nie twierdzi, że te rzeczy upraszczają całą reklamę. Właściwie jest odwrotnie. Nie wspominając o technologii czy parametrach sprzętowych, Apple stworzyło reklamę, która wciąga, co wymaga sporej dawki kreatywności. Kiedy Apple jest czasami określane jako „firma technologiczna dla ludzi”, jest to dokładnie to, co opisano powyżej. Angażowanie emocji jednocześnie z pierwszorzędnym przetwarzaniem może ostatecznie być co najmniej tak samo skuteczne, jak tworzenie wszystkich możliwych i niemożliwych nowych funkcji.
Teraz proces tworzenia chwytliwej reklamy wygląda na prosty, ale taki nie jest. Niezwykle trudno jest dobrać odpowiednich ludzi do projektu, który opiera się wyłącznie na emocjach. Trzeba wymyślić scenariusz przedstawiający bardzo realne sytuacje, bardzo zdolnych aktorów, a następnie skutecznie połączyć jedno i drugie, tak aby wszystko miało sens. Zwróćcie na przykład uwagę, że na początku wszyscy robią zdjęcia w lekkim kucaniu. Pod koniec ponownie możesz zobaczyć kilka scenariuszy, w których wszyscy robią zdjęcia w ciemności. Czy widzisz związek? Czy rozpoznajecie się?
To miejsce trwa sześćdziesiąt sekund. Większość firm nie jest skłonna inwestować w spoty dłuższe niż pół minuty. Dlaczego oni też mieliby to zrobić, skoro mogą po prostu upchnąć wszystko w połowie czasu? Jasne, oszczędzają pieniądze, ale rezygnują też z możliwości emocjonalnego wpływu, jaki mógł mieć ich spot. Jeśli naprawdę zależy Ci na kreatywności, spędzisz więcej czasu na reklamie i będziesz robić wszystko właściwie. Steve Jobs nie wierzył w cięcie kosztów i nie dawanie z siebie maksimum, jeśli chodzi o twórczość. Reklama aparatu iPhone'a może być dowodem na to, że jego wartości i zasady nadal są żywe w Apple.
Ponieważ konkurencja z czasem dość dobrze dogoniła Apple'a, a różnice pomiędzy urządzeniami nie są już tak oczywiste dla ludzi, coraz ważniejsza staje się umiejętność tworzenia prowokacyjnych i zapadających w pamięć reklam. Pod tym względem Apple ma kilka zalet. Jedną z nich jest to, że kreatywności nie da się łatwo skopiować.
Ładne, ale mam wrażenie, że widziałem to setki razy...
Największym atutem Apple jest to, że udało mu się stworzyć wokół siebie „unloadery”. On wszystko wyjaśnia. Nawet zwykła reklama staje się wtedy „utworem”. Przecież to zwykła reklama, której jest mnóstwo na czekoladki i chipsy. Najlepszą rzeczą dla Apple jest to, że tłumacze wykonują swoją pracę za darmo – oczywiście w porównaniu z Apple. Zastrzeżenie — lubię firmę Apple, korzystam z jej produktów i lubię oglądać tych promotorów. ;)
Być może utworzyłeś link do innego filmu. Nie ma w tym nic oryginalnego ani zapierającego dech w piersiach, co stoi w sprzeczności z treścią artykułu.
Cóż, z tekstu reklamy wynika, że iPhone robi więcej zdjęć niż jakikolwiek inny aparat. Zamiast grzebać w urządzeniach z Androidem, znowu widzę tam trend: częściej korzystamy z telefonów komórkowych niż z klasycznych aparatów. Kompakt może być tak kompaktowy, jak chce, ale po prostu nie włożę go do kieszeni dżinsów. Z drugiej strony iPhone zawsze mieści się w tej kieszeni i robi zdjęcia lepiej niż większość kompaktów. Dodatkowo mogę zdjęcie od razu obrobić na iPhonie i wysłać na FB, Twitter, Instagram. To łatwiejsze, wygodniejsze.
Wygoda w końcu zwycięży. Zawsze.
Reklama sama w sobie jest bardzo dobra, pokazuje, że autorzy widzą nasze problemy i proponują nam rozwiązania. Wspaniała robota. Inni po prostu pokazaliby technofilskie zdjęcia „jak dobrze to działa” i ogłosiliby specyfikacje… jakby kogokolwiek to obchodziło…
Choć jest to reklama naprawdę wysokiej jakości, nie jest ona wyjątkowa. Wręcz przeciwnie, w dużym stopniu kopiuje styl reklam na Lumii 920. Poza tym, poprzednie reklamy iPhone'a i iPada pokazują, że Apple nie wyprzedza konkurencji pod względem jakości reklam.
Reklama jest świetna, podobnie jak artykuł, ale Steve Jobs uważał, że nie należy wszczynać śledztwa i co teraz zrobiło Apple? Anulował skargę kawałek po kawałku i zamiast tego spróbuje naprawić oryginalny iPhone.
od kiedy i gdzie? Miesiąc temu dostałem nowy egzemplarz...
Reklama nie jest miła. Klasyk Apple’a. ale po co taki długi artykuł o niej? było już tyle wątpliwości, że Apple znacząco się zmieniło? Biorąc pod uwagę źródło, artykuł ma większą wagę, ale jak widać z komentarzy, nie dla wszystkich reklama jest tak urzekająca.
Niezależnie od tego, czy niektórym się to podoba, czy nie, przynajmniej nie pokazuje, czego Samsung nie ma i czego nie może zrobić.
*udany
Przepraszam, piszę z iPhone'a :-D
Reklama jest niezła. Pisanie wyprzedziło myślenie :)
Wyraźnie. Ostatecznie we wszystkich produktach Apple chodzi o uczucia. O tym też mówi Johny Ive, że nie ważne jest to, jakie funkcje posiada telefon, ale to, jak dobrze i wygodnie można z nich korzystać. I dlatego iPhone i Apple w ogóle są tak różne. I reklama, która idealnie pasuje do tego zaszczytu.
Jakiej aplikacji używasz do dodawania filtrów?
Instagram
Funkcje aparatu w iPhonie są dość ograniczone, a wideo dość banalne. Cóż więc mogę dodać, drogie Apple, lepiej skupcie się na UX, iOS, bardziej profesjonalnych ustawieniach i odchrząknijcie żenujące reklamy