Jailbreak stał się legalny, ale wygląda na to, że Apple nie poddaje się w walce z próbami modyfikacji swoich urządzeń. Teraz złożył wniosek o patent na nieuprawnione użycie swojego urządzenia.
W patencie „Systemy i metody identyfikacji nieuprawnionych użytkowników urządzenia elektronicznego” Apple wymienia kilka metod wykrywania przez urządzenie, kto go używa. Wśród tych metod są:
- rozpoznawanie głosu,
- analiza zdjęć,
- analiza rytmu serca,
- próby włamań
Jeśli zostaną spełnione warunki „nadużycia” urządzenia mobilnego, urządzenie może następnie zrobić zdjęcie użytkownika i zapisać współrzędne GPS, zarejestrować naciśnięcia klawiszy, rozmowy telefoniczne lub inne czynności. Jeśli urządzenie wykryje nieautoryzowaną interwencję, może również wyłączyć niektóre opcje systemu lub wysłać wiadomość do Twittera lub innych usług.
Wiem, że wygląda to ładnie i te kroki mogą pomóc w kradzieży urządzenia mobilnego, ale to miecz obosieczny. Użytkownicy Jailbreak mogą należeć do drugiej kategorii „prób włamań”. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
Źródło: redmondpie.com Patent: tutaj
Jeśli mi to zmusisz, albo wyleci przez okno, albo uderzy w ścianę. Myślę, że Apple zdecydowanie oszalał i zamiast pytać, dlaczego tak wiele osób korzysta z JB, musi chcieć jakiejś standardowej funkcjonalności, wspólnej z innymi telefonami. Dowiedz się więc, jak szpiegować i cenzurować własnych użytkowników.
Nie znam żadnej krytycznej funkcji, którą mają inne urządzenia, a której nie ma iPhone. Przed iOS4 spójrzmy prawdzie w oczy, ale teraz? — A jeśli chodzi o jailbreak: ponad 80% robi to z jednego powodu: nie chcą płacić za aplikacje, chcą je ukraść.
Jedyną rzeczą, która wciąż mnie niepokoi, jest zmiana dźwięku przychodzących SMS-ów.
W O2.cz, podobnie jak w AT&T, nie można korzystać z oficjalnego tetheringu...
Wiele osób kupuje iPhone'y za granicą, więc odblokuj…
Apple nie dopuści do App Store niektórych aplikacji, które następnie będą sprzedawane w Cydii (np. emulatory)
Możliwość wykorzystania iPhone'a jako napędu USB (po kablu są aplikacje na WiFi i w App Store)
Ale tak, masz rację, wiele osób robi to z powodu nielegalnych aplikacji...
Masz rację, mi też brakuje wielu rzeczy na iPhonie, ale JB jeszcze nie zrobiliśmy. I osobiście uważam, że na rynku jest mnóstwo telefonów, którym brakuje tego czegoś.. To po prostu urządzenie z takimi funkcjami i takimi zasadami, a Apple na pewno nikogo nie zmusza do jego używania i kupowania.
I tak mi się podoba... ;-)
Wreszcie ktoś mądry. :-)
tu nie chodzi o spryt, bo iPhone ma te mankamenty, ale po wypróbowaniu konkurencji, poza Androidem, mogę śmiało stwierdzić, że iPhone to najlepsza rzecz, jaką mogłem dla siebie kupić...
Szarpać… ;-)
Ta lista nie wydaje Ci się istotna? http://forum.14205.w5.wedos.net/iphone-ipod-touch/co-iphone-neumi/
Ja tak. Zapłaciłem u operatora 3 12 koron za 4GS i nadal nie mam niektórych funkcji, które miał mój poprzedni telefon za połowę ceny! Wręcz przeciwnie, XNUMXG w żaden sposób do mnie nie przemawia, bo nie rozwiązuje żadnej z tych brakujących rzeczy. Po co lepszy wyświetlacz, skoro nie dostanę wizytówki dla nauczyciela trzeciego dnia mojego syna, kiedy jej najbardziej potrzebuję, a ten superinteligentny telefon nawet nie zaprząta mi głowy, żeby mi powiedzieć, że ktoś mi coś przysłał. Podobnie mam całkiem niezły samochód, w tym obsługę iPada i wbudowany system audio Mark&Levinson, w tym BT. Czy myślisz, że mogę przesłać książkę telefoniczną do komputera pokładowego, nie, nie mogę, dlaczego? z powodu jabłka. Tak naprawdę nie muszę pobierać aplikacji za darmo, ale oczekuję, że za cenę telefonu menadżera dostanę telefon z sekretarką, a nie, że automatycznie zhakuję telefon, aby móc kasować poszczególne połączenia.
Nie ma nic przeciwko, ale kupowanie telefonu, gdy wiesz, że jest 2 razy droższy, ma o 1/2 mniej funkcjonalności, a potem nawet przeklinanie go przynosi efekt przeciwny do zamierzonego, nie sądzisz?
Zgadza się.. Dlaczego go nie sprzedasz i nie kupisz czegoś innego, co będzie Ci lepiej odpowiadać?
Znam już wizytówki iPhone'a... Testowałem centralę z Nokią, właśnie wysłała ją jako wiadomość MMS...
Problem w tym, że ludzie nie są przyzwyczajeni do korzystania z wizytówek MMS i wysyłania ich w formie SMS-ów, jeśli chociaż iPhone powiedział, że coś przyszło i musiał je wyświetlić, to niestety nic to nie dało. No tak, mam iPhone'a, bo to miała być pierwsza platforma dla projektu, nad którym teraz pracuję, ale biorąc pod uwagę bardziej restrykcyjną politykę Apple, ostatecznie zdecydowaliśmy się zademonstrować prototyp wyłącznie na symulatorze interfejsu iPhone'a, a czekamy na decyzję w sprawie platformy.
testowałem to, że wizytówka została wysłana w MMS-ie, iPhone to napisał i mógł być problem, ale Nokia to popsuła i gdy przyszła od Nokii w formie SMS-a, przyjęła ją i normalnie ja mógłby zapisać to jako kontakt... Teraz nie rozumiem, o co chodzi.
Sony Ericsson też tak robi, więc w czym problem? :) Chociaż faktem jest, że Nokia potrafi to zrobić w SMS-ach i możliwość wysyłania ich przez Bluetooth też by się przydała...
Problemem jest możliwość odbioru go w formie SMS-a, niestety nie ma jednej oficjalnej aplikacji, która by to umożliwiała (przynajmniej ja nie znalazłem).
Znalezienie rzeczy, których iPhone/iOS nie potrafi, wystarczy. Jeśli o mnie chodzi, są to rzeczy, z których w 99% przypadków nigdy nie korzystałem i za którymi nie tęskniłem (chociaż mój poprzedni telefon komórkowy (SE700i) tak).
Rynek jest pełen telefonów komórkowych – trzeba po prostu wybrać. Osobiście wolę iPhone'a (jak OSX od Windows). Wszystko, czego potrzebuję, działa dla mnie szybko i elegancko.
W sobotę znowu przypomniałem sobie, dlaczego nie Windows - spędziłem 2 godziny przy komputerze, naprawiając/konfigurując XP znajomego za pomocą zdalnego pulpitu (na OSX zrobiłbym coś podobnego w 1/10 czasu).
Zastanawiam się, jak telefon może analizować rytm serca. A gdyby mógł to zrobić, co by mu to dało w zakresie rozpoznania, kto go używał? Przecież rytm serca nie jest czymś unikalnym dla jednej osoby, wszyscy mamy podobny, a przede wszystkim ciągle się zmieniający. Nie wiesz, co dokładnie jest tam napisane w związku z tą analizą?
13 . 11. Urządzenie elektroniczne według zastrzeżenia XNUMX, zawierające ponadto: czujnik bicia serca umożliwiający wykrywanie bicia serca bieżącego użytkownika; i w którym procesor może ponadto: porównywać wykryte bicie serca z podpisami serca każdego autoryzowanego użytkownika urządzenia elektronicznego; i ustalić, czy wykryte bicie serca nie jest zgodne z podpisem serca żadnego autoryzowanego użytkownika urządzenia elektronicznego.
tutaj z grubsza opisują, że telefon powinien mieć czujnik, który będzie monitorował sinusoidę bicia serca użytkownika i powinien móc go porównać z biciem serca innych użytkowników, autoryzowanych lub nieautoryzowanych, a także powinien rozpoznawać, czy aktualna sinusoida pokrywa się z tymi, którzy są autoryzowane, więcej napisano w następnym akapicie, który jest nieco niżej.
Innym przykładem może być czujnik tętna, który pozwala określić tożsamość bieżącego użytkownika. Ogólnie rzecz biorąc, każda osoba może mieć unikalne bicie serca. Na przykład, analizując stosunek wysokich i niskich wartości szczytowych zmierzonych na elektrokardiogramie („EKG”) serca użytkownika, można zidentyfikować unikalną „sygnaturę” bicia serca, charakterystyczną dla każdego użytkownika. Zatem analizując bicie serca bieżącego użytkownika i porównując je z biciem serca właściciela, urządzenie elektroniczne może określić, czy bieżący użytkownik pasuje do autoryzowanego użytkownika.
W tym akapicie piszą, że każda osoba może mieć unikalne bicie serca, gdy mierzony jest stosunek górnych i dolnych szczytów sinusoidy, który rzekomo jest unikalny dla każdego użytkownika. I zgodnie z tym czujnik powinien ocenić, czy jest to dany użytkownik, czy nie.
Zresztą nie jestem kardiologiem, żeby móc powiedzieć, ile to dokładnie jest, czy nie ;( jeśli jest ktoś taki, to czy mógłbyś rzucić trochę światła?
Nie jestem kardiologiem, ale o kardiologii dowiedziałam się bardzo dużo – zarówno pracy serca, jak i zapisu EKG, teoretycznie i praktycznie, łącznie z oceną EKG. Krzywa EKG jest zapisem potencjału pomiędzy dwoma miejscami na ciele. Potencjał rozprzestrzenia się w te dwa miejsca z serca. Aby móc zarejestrować EKG, potrzebne są dwie elektrody wyczuwające dwa miejsca w odpowiedniej odległości od siebie – im dalej, tym lepiej. W praktyce elektrody umieszcza się na dłoni w pobliżu nadgarstka. Elektrody znajdujące się na klatce piersiowej są najbliżej siebie, tutaj wzajemną odległość oblicza się w centymetrach, ale te elektrody nie porównują potencjału między sobą, ale z inną elektrodą i dalej, jest to miejsce blisko serca, gdzie potencjał jest największy. Zatem czujnik w telefonie musiałby składać się z kilku miejsc, z których pobierany byłby sygnał. Chodź, byłoby dobrze. Użytkownik musiałby trzymać się tych miejsc obiema rękami, jedna na jednej, druga na drugiej. Nie wyobrażam sobie, żeby telefon prosił mnie o trzymanie go w jakiś dziwny sposób, żeby mógł mnie zmierzyć. Mocowanie do klatki piersiowej również wydaje mi się nierealne. Jeśli to wszystko pominiemy, pozostaje sam pomiar. Jeśli chcemy uzyskać EKG pacjenta, pacjent musi się położyć, mieć zamknięte oczy i rozluźnione mięśnie. Dopiero wtedy EKG będzie ustandaryzowane i przydatne do oceny medycznej. Nie mówię o prehistorycznych metodach na starych urządzeniach, ale o teraźniejszości. Aktywne mięśnie bardzo zakłócają EKG – „potrząsają nim” – podobnie jak trzymanie telefonu. I wreszcie, nigdy nie słyszałem nic o wyjątkowości indywidualnego obrazu EKG, częstotliwość i odległość poszczególnych punktów na krzywej zmienia się w zależności od wielu czynników, na przykład wysiłku, wieku, chorób. Dotyczy to również amplitud. Zajrzałem też do pubmedu, który jest bazą profesjonalnych artykułów medycznych i nic tam nie jest napisane na ten temat (pubmed ma miliony artykułów ze wszystkich dziedzin medycyny, to by tam było, wpisałem unikatowe EKG tętna i inne warianty ). Podsumowałbym to stwierdzeniem, że moim zdaniem tym oryginalnym artykułem ktoś próbuje kogoś schrzanić, taki jest mój wniosek. Radzę Ci, nie daj się zwieść.
dziękuję bardzo za opinię. Osobiście dałbym temu czas.
Jedyną rzeczą, którą uważam za „kontrowersyjną” w tym patencie, jest to, że może on karać użytkowników JB, którzy są legalni w Ameryce.
Przychodzi mi do głowy identyfikacja rytmu serca, ale nie przychodzi mi do głowy potrzeba ostrzeżenia przed tachykardią i ewentualnie alarmu od uprawnionego lekarza u pacjentów, którzy mają problemy z sercem, przydałaby się również możliwość wyczucia ciśnienia. Ale albo jakiś zewnętrzny czujnik musiałby być podłączony przez BT, albo telefony musiałyby być noszone w nałokietniku, podobnie jak w przypadku serii Visitor.